Zaznacz stronę

Rok 2024 był burzliwy pod względem emocji Polaków wobec dwóch narodów – Ukraińców i Rosjan. Jak pokazują dane, to, co ludzie czują, mówi więcej niż suche fakty. Za pomocą zaawansowanego narzędzia analizy emocji Sentimenti prześledziliśmy, jak Polacy wyrażali swoje emocje w mediach społecznościowych od stycznia do października tego roku.

939 929 wpisów mówi samo za siebie: temat budzi ogromne zainteresowanie. Aż 66% z tych wypowiedzi dotyczyło Ukraińców, a 34% Rosjan. Większość dyskusji odbywała się na platformie X (dawny Twitter), która stanowiła aż 62,5% wszystkich wzmianek. Znaczące były także Facebook (22,83%) oraz portale informacyjne (6,76%). Jak te liczby przekładają się na emocje? Czas na emocjonującą podróż w świat opinii!

Polacy i Ukraińcy: od zaufania do niepewności

Na początku roku widać było solidarność i wsparcie dla Ukraińców, jednak druga połowa roku przyniosła wyraźny spadek pozytywnych emocji. Kobiety nieco częściej wyrażały pozytywny sentyment niż mężczyźni (10% wobec 9%), choć obie grupy dominowały w kategoriach negatywnych, takich jak złość (43% kobiet, 41% mężczyzn).

Zaufanie wobec Ukraińców również spadło – zaledwie 12% wszystkich wzmianek wyrażało tę emocję. Na tę zmianę wpływ miały m.in. nierozwiązane kwestie historyczne, jak Rzeź Wołyńska, przeciążenie polskiego systemu pomocy społecznej oraz rywalizacja na rynku pracy. Coraz częściej pojawiały się też głosy wskazujące na propagandowe działania wzmacniające negatywne stereotypy.

Jednak nie wszystkie emocje były jednoznacznie negatywne. Na Instagramie, gdzie średnia radość wynosiła aż 32%, Ukraińcy byli postrzegani w znacznie bardziej pozytywnym świetle niż na innych platformach, takich jak X (zaledwie 8%) czy portale informacyjne (13%).

Rosjanie: w cieniu agresji i strachu

Postrzeganie Rosjan w Polsce jest znacznie bardziej jednolite. Negatywny sentyment wobec Rosjan utrzymywał się na poziomie 40%, a średnia złość wynosiła 42%. Strach, związany głównie z agresją Rosji na Ukrainę i zagrożeniem bezpieczeństwa, był równie wysoki zarówno wśród kobiet (32%), jak i mężczyzn (32%). Zaufanie do Rosjan było wyjątkowo niskie – wyrażało je jedynie 14% wzmianek, co wskazuje na głęboko zakorzenioną niechęć.

Dane pokazują także, że Rosja jest widziana jako agresor destabilizujący region. Wysokie pobudzenie emocjonalne, szczególnie na Facebooku (60%), wskazuje, że tematy związane z Rosją wzbudzają intensywne reakcje wśród użytkowników mediów społecznościowych.

Zaufanie i strach: dwie emocje, które rządzą dyskusją

Analiza emocji pokazała, że Polacy coraz rzadziej ufają Ukraińcom i Rosjanom, ale znacznie częściej odczuwają wobec nich strach. Średnia zaufania wynosiła jedynie 12% dla Ukraińców i 14% dla Rosjan, co kontrastuje z 33% wpisów wyrażających strach wobec obu narodów. Media społecznościowe, zwłaszcza X i Facebook, często wzmacniały te emocje, eksponując kontrowersyjne przypadki czy negatywne narracje.

Złość była również kluczową emocją. Na platformach takich jak blogi, fora i portale informacyjne średnia wynosiła aż 43%. Jednocześnie jednak na platformach wizualnych, takich jak Instagram czy TikTok, emocje były bardziej pozytywne – średnia radość dla tych kanałów sięgała odpowiednio 32% i 25%.

Co dalej?

Z analizy wynika jedno: emocje to nie tylko odbicie rzeczywistości, ale też siła, która może kształtować społeczne nastroje i decyzje. Polacy, mimo trudnych momentów, wciąż odczuwają dużą empatię wobec Ukraińców. Kluczowe będzie jednak podtrzymanie tego pozytywnego wizerunku w dłuższej perspektywie, szczególnie w kontekście wyzwań związanych z systemem pomocy społecznej.

W przypadku Rosjan dominują negatywne emocje – strach, złość i brak zaufania – które trudno będzie zmienić bez istotnych przemian politycznych. Obecna sytuacja wymaga zrozumienia, że emocje kształtują nasze wybory i mogą mieć dalekosiężne konsekwencje dla relacji międzynarodowych.

Dlaczego to ważne?

Monitorowanie emocji w czasie rzeczywistym pozwala lepiej rozumieć społeczne nastroje i reagować na nie w odpowiedni sposób. Taki wgląd może pomóc nie tylko w budowaniu lepszych relacji między narodami, ale i w kształtowaniu skutecznej polityki – zarówno w kraju, jak i na arenie międzynarodowej.

Emocje to siła. Czas nauczyć się z niej korzystać.