Zaznacz stronę
Credit Suisse. Przewidzieliśmy spadki kursu akcji szwajcarskiego banku z 88% dokładnością!

Credit Suisse. Przewidzieliśmy spadki kursu akcji szwajcarskiego banku z 88% dokładnością!

Od wielu miesięcy notowany jest spadek cen akcji Credit Suisse. Zamieszanie wokół stanu finansów banku jest coraz większe. W mediach pojawiają się kolejne doniesienia o potencjalnej niewypłacalności instytucji, która jest drugim co do wielkości szwajcarskim bankiem. Czy kurs jego akcji dało się przewidzieć? Tak – dzięki sztucznej inteligencji.

Pewne jak w szwajcarskim banku, czyli Credit Suisse w opałach

Od wielu miesięcy notowany jest spadek cen akcji Credit Suisse. Jako, że Sentimenti zajmuje się między innymi przewidywaniem kursów instrumentów finansowych czy kryptowalut, postanowiliśmy przyjrzeć się atmosferze i nastrojom panującym w sieci wokół Credit Suisse.

Analizie poddano poziom natężenia emocji i pobudzenia emocjonalnego wśród autorów opinii i komentarzy on-line, które napisano w językach angielskim i niemieckim. To łącznie ponad 40 tys. wzmianek z okresu od maja do września 2022 roku, którym przyjrzała się nasza sztuczna inteligencja. Wyniki są zaskakujące.

Nie zaskakiwał wysoki poziom natężenia emocji ogólnie pojmowanych jako emocje negatywne poniekąd związane z niepewnością (strach i smutek) czy też neutralne (zaskoczenie i oczekiwanie). Jednak dużym zaskoczeniem było stwierdzenie rosnącego poziomu natężenia emocji pojmowanych jako pozytywne (zaufanie i radość).

Szczegółowa analiza treści wpisów pokazała, że wpisy charakteryzujące się wysokim natężeniem tych korzystnych emocji są wpisami wyrażającymi – ogólnie mówiąc – zadowolenie z kłopotów Credit Suisse. Taki stan rzeczy istotnie oddziaływał na poziom wskaźnika korelacji natężenia emocji i ceny akcji banku.

Badania diad emocji (tworzących się zgodnie z teorią Pluchika) także prowadzi do ciekawych obserwacji, w tym pokazały, jak zmieniało się nastawienie rynku. I tak najsilniej z cenami akcji Credit Suisse korelowały emocje:

  • w maju oczekiwania i zaufania – tworzące diadę fatalizmu;
  • w czerwcu i w lipcu strachu i smutku – tworzące diadę rozpaczy;
  • w sierpniu oczekiwania i smutku – tworzące diadę pesymizmu;
  • we wrześniu oczekiwania i wstrętu – tworzące diadę cynizmu.

Wykorzystując analizę współczynnika korelacji Pearsona (Pearson correlation coefficient), zbadano wzajemne oddziaływanie cen akcji oraz natężenia emocji wokół Credit Suisse w internecie.

credit suisse bankructwo problemy

Credit Suisse. Kurs akcji. Czy czeka nas powtórka z Lehman Brothers?

Analiza pokazała, że zachodził tu rzadki przypadek. Wszystkie emocje (w tym uznawane za pozytywne) korelowały ujemnie z cenami akcji banku. Oznaczało to, że w tym przypadku notowany wzrost natężenia emocji powiązany był ze spadkiem cen akcji. We wrześniu najsilniej z cenami akcji korelowały wstręt i oczekiwanie tworzące – według teorii Plutchika – diadę cynizmu.

Prototyp modelu predykcji cen akcji zasilono danymi finansowymi (ceny akcji) i dotyczącymi natężenia emocji, sentymentu i pobudzenia wokół spółki. Wykorzystano model zbudowany w oparciu o sztuczną sieć neuronową z zastosowaniem BiLSTM (dwukierunkowej długiej pamięci krótkotrwałej).

Wykorzystując nasz model predykcyjny (usługa Sentistocks) uzyskano aż 88% skuteczność przewidywania trendu cen akcji spółki Credit Suisse w badanym okresie. To pokazuje, że potencjalni inwestorzy mogliby z powodzeniem przewidzieć notowania. Wszystko tylko i wyłącznie na podstawie dyskusji w sieci na temat sytuacji finansowej banku.

Inwestorzy pamiętają wielki upadek banku Lehman Brothers. 14 lat temu przyczyniło się to wybuchu globalnego kryzysu finansowego. Czy Credit Suisse czeka ten sam finał? Nie wiadomo. Jednak koszt CDS (ubezpieczenia przed bankructwem) dla tej instytucji zbliżył się do poziomów najwyższych od niemal 15 lat. Sam bank przewiduje wyboiste czasy.

Jak emocje podpowiadają kierunek trendu cen akcji

W ramach Sentistocks stworzono skuteczne modele predykcyjne dla instrumentów z rynku kryptowalut. Modele te wykorzystują zarówno dane finansowe, jak i emotywne dla prognozowania przyszłych cen (kursów). Wysoki poziom skuteczności predykcji opracowywanych przy pomocy naszego narzędzia potwierdza ogromną rolę, jaką odgrywają emocje na rynkach finansowych.

Czy emocje wokół KNF wpływają na indeks WIG-Banki?

Czy emocje wokół KNF wpływają na indeks WIG-Banki?

Tym razem artykuł przygotował Grzegorz Stefański, nasz doradca finansowy. Zaproponował sprawdzenie, czy emocje wyrażane we wpisach o KNF pozwolą przewidzieć zmiany w indeksach bankowych.

W Brand24 zebraliśmy dane z okresu od 1 listopada do 17 grudnia. Jako że przed 13 listopada nie pisało się o Nadzorze zbyt dużo, potraktowaliśmy tych 12 dni jako jeden, wyjściowy punkt danych, do którego porównujemy następne zmiany w sentymencie i emocjach wyrażanych przez Polaków. Jak widać na wykresie, przed 13 pisano około 200-400 wzmianek dziennie. W dniu wybuchu afery liczba ta wzrosła do ponad 20 800 i aż do dzisiaj nie spadła poniżej 700 (najmniej mówiono o KNF 5 grudnia).

Sektor bankowy na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie uznawany był zawsze za jeden ze stabilniejszych i relatywnie mało podatnych na nagłe wahania. Jednak i ten stabilny sektor nie jest odporny na gwałtowne zawirowania i to zawirowania powstające w jego otoczeniu. Od blisko dwóch miesięcy możemy śledzić wydarzenia związane z tak zwaną „aferą KNF”. Widać wyraźnie, że sytuacja w KNF miała dla notowań banków na GPW duże znaczenie w postaci co najmniej dwóch stymulatorów.

Pierwszy to medialne informacje o rozmowie ówczesnego Prezesa KNF z właścicielem Getin Banku. Drugi to zatrzymanie byłych członków kierownictwa KNF. Było to odpowiednio 13 listopada i 06 grudnia. Wydarzenia te miały jednakowy wydźwięk dla sektora bankowego. Analizując zmiany kursu WIG – Banki w tym okresie zauważamy następującą z pewnym przesunięciem czasowym reakcję rynku akcji. Dotyczy to notowań WIG – Banki w dniu 16 listopada. Tego dnia odnotowano jeden z trzech najniższych w ciągu roku kursów zamknięcia ( 7161,54 ), przy jednoczesnym w ciągu tego dnia najniższym od roku kursie ( 7040,86 ). Nie można mieć wątpliwości, że przyczyną tak znacznego spadku były informacje medialne o rozmowie ówczesnego Prezesa KNF z właścicielem Getin Banku. Jednakże sam sektor bankowy w następnych dniach bronił się wynikami, co owocowało wzrostem kursu, którego nie osłabiły doniesienia o zatrzymaniu przez organy ścigania Prezesa KNF (miało to miejsce 27 listopada). W tym okresie zauważalna jest mini tendencja wzrostowa kursu. Jednak kolejne informacje z 06 grudnia o zatrzymaniu byłych członków kierownictwa KNF spowodowały znaczny spadek notowań – do poziomu 7244,17 (w dniu 11 grudnia).

Źródło: bankier.pl

Należy zadać pytanie, jak dalej będzie kształtował się rynek akcji bankowych? Ile jeszcze zawirowań jest w stanie wytrzymać nie powodując negatywnych reakcji inwestorów giełdowych? Analitycy często posługują się terminem nastroje inwestorskie – ale co tak naprawdę składa się na te tak zwane nastroje? Z pewnością pozytywnie budują je wyniki ekonomiczne, a poza tym niewątpliwie bezpieczeństwo inwestycji. Ale przecież inwestorami są ludzie, którzy niezależnie od wymiernych wskaźników kierują się także emocjami. Giełda nie jest wolna od emocji – to widzieliśmy już nie raz. Także ostatnie wydarzenia związane z KNF bezpośrednio oddziaływały na sektor bankowy notowany na GPW. Wydarzenia te opisywane przez media wywoływały określony sentyment i emocje wśród odbiorców, a to niewątpliwie mogło wpływać na ich zachowanie, powodując na przykład chęć wyzbywania się posiadanych walorów.

W tym miejscu warto przeanalizować – jako przypadek – zmiany w natężeniu sentymentu w tekstach o KNF w porównaniu do zmian kursu WIG – Banki w okresie 09 listopada – 17 grudnia 2018r.

Źródło: bankier.pl / sentimenti

Analizując powyższy wykres zauważyć można pewną korelację pomiędzy zmianami w natężeniu sentymentu w tekstach o KNF, a zachowaniami inwestorów przejawiającymi się w wahaniu kursu WIG – Banki. I tak w sytuacji, kiedy krzywe pozytywnego (wzrost) i negatywnego (spadek) sentymentu dążyły do przecięcia było to pewnym sygnałem do wzrostu kursu akcji banków. Miało to miejsce 16 listopada i od tego dnia kurs zwyżkował aż do 29 listopada. Tego dnia krzywe sentymentu się rozeszły i zanotowano spadek krótkoterminowy kursu. Po tym dniu krzywe ponownie weszły w fazę zbliżania i kurs zwyżkował (do 05 grudnia). Następnego dnia (po informacjach o zatrzymaniu byłych szefów KNF) kurs spadł. Krzywe sentymentu weszły w fazę oddalania się, a kurs przyjął tendencję spadkową do 11 grudnia. Po tym dniu nastąpiło skokowe zbliżenie się krzywych sentymentu, a kurs ponownie wszedł w fazę wzrostu. Jednak od 13 grudnia w tendencji sentymentu pozytywnego zauważalny jest spadek (a zarazem wzrost sentymentu negatywnego) i to może sugerować, iż w następnych dniach może dojść do kolejnej spadkowej korekty kursów akcji banków.

W tej analizie przyjęto tylko jeden element, który może mieć wpływ na poziom kursu akcji banków notowanych na GPW. Tym elementem są informacje medialne o sytuacji w KNF. Jednak już to daje pewne przesłanki do tego, aby zacząć uważnie obserwować i próbować badać emocje związane z rynkiem kapitałowym. Pełniejszy obraz można uzyskać przeprowadzając szersze badania, zwłaszcza podstawowych emocji, które funkcjonują w otoczeniu procesów inwestycyjnych zachodzących na giełdzie.

Należy jeszcze zastanowić się, jak zmieniały się poszczególne emocje w reakcji na kolejne doniesienia o nieprawidłowościach w KNF i czy one także mają moc predykcyjną. Wykres z wynikami uśrednionych dziennych emocji wskazuje przede wszystkim na wzrost proporcji wstrętu i złości oraz spadek radości. Można zauważyć także silne fluktuacje zaufania. SentiTool jako narzędzie wspomagające przewidywanie giełdowych trendów? Wydaje się, że to całkiem możliwy scenariusz.