utworzone przez Sentimenti Team | gru 9, 2020 | Okiem badacza
Sztuczna inteligencja na dobre wkroczyła w naszą rzeczywistość. Przewiduje się, że za pięć lat ilość danych zwiększy się 10-krotnie. Już dziś pandemia przyspiesza proces zbierania i wykorzystywania danych, a nakładają się na to także rosnące wymagania cyfrowej gospodarki, rozwój sztucznej inteligencji oraz Big Data. To wszystko sprawia, że firmy stanęły przed dużymi wyzwaniami w zakresie infrastruktury IT.
Sztuczna inteligencja. Koronawirus zmienił rzeczywistość
Pandemia i konieczność pracy zdalnej wymusiła zmiany bardziej w zakresie łączności internetowej, narzędzi do komunikacji czy zdalnego dostępu. Obecne wyzwania łączą się także z potrzebą przechowywania i przetwarzania coraz większej ilości danych. Dla firm kluczowy jest bezpieczny i szybki dostęp do nich, a także skalowalność rozwiązań do ich przechowywania.
Pandemia i związana z nią praca zdalna z pewnością wymusza na firmach zmiany w infrastrukturze IT. Najważniejszymi kwestiami były jednak wprowadzenie zmian w systemach zdalnego dostępu, wzmocnienie bezpieczeństwa dostępu, zapewnienie płynności połączeń, szczególnie na spotkaniach online. Z badania przeprowadzonego na zlecenie Gumtree.pl wynika, że przed pandemią SARS-CoV-2 tylko 19 proc. pracowników w Polsce wykonywało swoją pracę głównie w trybie zdalnym, a 29 proc. miało taką możliwość przez kilka dni w miesiącu.
Koronawirus zmienił te statystyki. W pierwszych tygodniach marca tysiące polskich pracowników i firm niemal z dnia na dzień musiało przejść w tryb pracy zdalnej. Pod koniec kwietnia ponad 3/4 pracowników umysłowych w Polsce pracowało w tym modelu. Z badania „Odmrażanie pracy” CIONET, Deloitte i VMware wynika z kolei, że blisko 90 proc. firm chce zwiększyć możliwość pracy spoza biura po ustaniu pandemii.
AI wymaga przetwarzania ogromnej ilości danych
Firmy coraz chętniej sięgają po rozwiązania z zakresu sztucznej inteligencji i Big Data. Według raportu Instytutu Badawczego Capgemini z lutego br. ponad 50 proc. największych światowych producentów w Europie wdraża co najmniej jedno rozwiązanie z obszaru sztucznej inteligencji. Wymaga ona jednak zbierania i przetwarzania ogromnej ilości danych, co z kolei wymusza na firmach także inwestycje w miejsce do ich przechowywania.
Ilość danych rośnie w ogromnym tempie. Według dotychczasowych szacunków, globalna baza danych miała zwiększyć się z 45 zetabajtów do 175 w 2025 r. Tylko w tym roku na całym świecie zostanie przetworzonych 59 ZB danych. Do tego wzrostu przyczyniła się pandemia COVID-19.
Większa ilość danych to wyzwanie dla firm, które muszą inwestować w dyski i serwery o coraz większej pojemności. Rozwiązaniem może być jednak także kompresja danych.
utworzone przez Sentimenti Team | lis 18, 2020 | Styl życia
Emocje pozytywne mogą być toksyczne? Owszem! Wszyscy raczej bez zastanowienia wierzymy w siłę pozytywnego przekazu. Okazuje się jednak, że można go przedawkować. Tak, istnieje ciemna strona „pozytywnych wibracji” (tzw. toksyczna pozytywność). Ich nadużywanie powoduje szkody i prowadzi do cierpienia.
- Unikając negatywnego myślenia wmawiamy sobie, że nie musimy zwracać na nie uwagi.
- Im pozytywniej nastawiamy się do życia w negatywnych momencie, niekorzystne emocje pozostają przez nasz umysł stłumione i nieprzetworzone.
- Ewolucyjnie jako ludzie nie możemy zaprogramować siebie tak, żebyśmy czuli się non stop szczęśliwi.
Emocje pozytywne i ich nadmiar
Zjawisko toksycznej pozytywności definiujemy jako nadmiar szczęśliwego, optymistycznego stanu i nastawienia (czasem na siłę) we wszystkich sytuacjach życiowych. Proces ten prowadzi do wprost do zduszenia autentycznego ludzkiego doświadczenia emocjonalnego i „zapudrowanie” naturalnej reakcji na bodziec.
Tak jak wszystko, co jest w nadmiarze, pozytywne nastawienie często używane jest do zatuszowania lub uciszenia realnego ludzkiego doświadczenia. Wtedy mówimy, że ma to działanie toksyczne. Pozbawiając się zaistnienia pewnych naturalnych dla danej sytuacji uczuć, wpadamy w stan samozaprzeczenia i stłumienia emocji. Jest to powiązane z naturalnie występującymi u człowieka wadami. Wiele razy w trakcie swojego życia stajemy się zazdrośni, wściekli, urażeni czy chciwi. Czasami życie może po prostu dać w kość. Udając w takich momentach, że jesteśmy naładowani pozytywnymi wibracjami, powoduje zaprzeczenie hierarchii ważności prawdziwego ludzkiego doświadczania emocji.
Toksyczna pozytywność a zdrowie, czyli o zduszonych emocjach
Toksyczna pozytywność to nic innego, jak generowanie pozytywnych emocji i nastawienia w negatywnych momentach życia. W rezultacie doznajemy stłumienia naturalnych reakcji. Ukrywanie lub zaprzeczanie naturalnie występującym uczuciom prowadzi do nacisku na ciało lub trudności w unikaniu niepokojących myśli i uczuć. Zostało to udowodnione naukowo (np. tutaj i tutaj).
Tego typu badania pokazują nam, że wyrażanie szerokiego wachlarza emocji (nawet tych niezbyt pozytywnych), pomaga nam regulować naszą prawidłową reakcję na stres. Kiedy nie chcemy pokazać siebie, tworzymy fałszywą minę lub wizerunek dla zewnętrznego świata. Ta twarz może czasami wyglądać wesoło, i z radosnym uśmiechem będzie komunikowała: „Nic się nie dzieje, jest dobrze!„. Kiedy ukrywamy się za maską pozytywnego nastawienia, zaprzeczamy prawdzie
Prawda jest taka, że życie może czasem boleć. Jeśli jesteśmy źli, uczucia te tłumią się głęboko w naszym ciele i nawarstwiają. Stłumione emocje mogą powracać po latach pod postacią lęku, depresji, a nawet choroby fizycznej (w skrajnych przypadkach).
Toksyczne jest również pocieszanie na siłę. Poniżej przykłady prawidłowych reakcji.
| |
Nie myśl o tym, bądź nastawiony pozytywnie! | Opisz, co czujesz, ja słucham! |
Nie martw się, bądź szczęśliwy, będzie dobrze!
| Widzę, że jesteś naprawdę zestresowany, co mogę dla Ciebie zrobić? |
Porażka nie wchodzi w grę. | Bez porażki nie ma sukcesu.
|
Wszystko w końcu się ułoży. | To jest naprawdę trudne, ale myślę o Tobie. |
Tylko pozytywne wibracje! | Może być zarówno żle, jak i dobrze. Pogódź się.
|
Jeżeli mogę to zrobić, ty też możesz! | Wszelkie graniczenia są inne i to jest OK.
|
Przestań myślec negatywnie! | Cierpienie jest częścią życia, nie jesteś sam. |
Zawsze może być gorzej... | Tak mi przykro, że przez to przechodzisz. |
Życie w sieci nie ułatwia sprawy. Akceptacja zamiast tłumienia
W epoce, kiedy żyjemy tylko mediami społecznościowymi, każdego dnia widzimy (czy chcemy czy nie) posty przyjaciół i rodziny. Zapewne większość, jeżeli nie wszystkie pokazują pozytywne nastawienie i spojrzenie na życie. Całą dobę! Bycie optymistą jest ważne, ale odczuwanie trudniejszych uczuć jest dużo ważniejsze. Jest też po prostu w porządku.
Sformułowanie „toksyczna pozytywność” odnosi się do koncepcji, że utrzymywanie pozytywnego i tylko pozytywnego nastawienia jest właściwym sposobem na życie. Oznacza to skupienie się tylko na pozytywnych rzeczach i odrzucenie wszystkiego, co może wywołać negatywne emocje. Brzmi całkiem nieźle? Nie tak szybko…
Ludzie w tzw. świecie on-line sprawiają wrażenie, że nie mają żadnych problemów. Na szczęście większość ludzi potrafi wyczuć, nie nie jest prawdą. Taka osoba może być w efekcie irytująca. Akceptacja trudnych emocji bardzo pomaga w radzeniu sobie z nimi. Czy czujemy się dobrze, gdy mamy z kim porozmawiać o tym, jak ciężki był nasz dzień? To zawsze lepsze rozwiązanie, choć trudniejsze niż udawanie, że wszystko jest w porządku.
Trzeba uznać rzeczywistość taką, jaką jest
Ważne jest, aby uznać rzeczywistość i doświadczać prawdziwych, adekwatnych do wydarzeń życiowych emocji. Również poprzez ich werbalizację i przeniesienie ich z naszego ciała na gesty czy mimikę. To jest to, co utrzymuje nas w zdrowiu, zdrowym podejściu i to, co uwalnia nas od napięcia spowodowanego tłumieniem czasem niekorzystnej prawdy.
Kiedy szanujemy nasze uczucia, obejmujemy WSZYSTKICH siebie. tych dobrych, złych i brzydkich również. Z kolei zaakceptowanie siebie takimi, jakimi jesteśmy, jest drogą do życia emocjonalnego i lepszego przeżywania emocji.
Bycie zdrowym człowiekiem wiąże się z byciem świadomym siebie. Jeśli jesteśmy w życiu jak nadajnik toksycznej pozytywności, to czas z tym skończyć. Krzywdzimy bowiem siebie i ludzi, na których najbardziej nam zależy. Zamiast więc praktykować toksyczną pozytywność, warto po prostu dążyć do równowagi i akceptacji zarówno dobrych jak i złych emocji, a nie do myślenia, że „wszystko jest super„.
Emocje pozytywne oczywiście są pozornie lepsze. Możliwe, że taki mamy charakter i że jesteśmy pod silnym wpływem toksycznego, pozytywnego podejścia do życia. W takim wypadku warto wyznaczyć zdrowe granice pomiędzy nami a otoczeniem, które może wysyłać nam inne sygnały. Warto jednak pamiętać, że każdy z nas ma jedną, niepowtarzalną szansę w tym pięknym, ale i często bolesnym, niedoskonałym życiu… Przyjąć je jakim jest.
O emocjach myśl jak o wskazówkach
Emocje pozytywne i negatywne, a może dobre i złe? To w tej chwili bez znaczenia. Warto myśleć o nich jako o wskazówkach. Emocje pomagają nam nadać sens rzeczom i wydarzeniom. Smutek z powodu odejścia z pracy oznacza, że doświadczenie to miało sens. Niepokój związany z prelekcją prawdopodobnie oznacza, że zależy nam na zdaniu innych. Emocje są nie tylko sposobem, w jaki nasz umysł może nas zorientować w tym, co się dzieje. Przekazują przede wszystkim informacje ludziom wokół nas.
Chociaż korzystne wydaje się patrzenie na wszystko przez różowe okulary, ważne jest również, aby uznać i wysłuchać, co mówi ciało w momencie, gdy w życiu nie jest tak przyjemnie. Nikt nie może być całą dobę szczęśliwy, bo to wbrew naturze człowieka. W rzeczywistości, zwracanie uwagi i – co ważne – przetwarzanie ich w miarę ich pojawiania się i odchodzenia może pomóc w lepszym zrozumieniu siebie.
utworzone przez Sentimenti Team | lis 9, 2020 | Polityka i społeczeństwo
Konferencja premiera i Q&A – wszystko jednego dnia. 4 listopada był ciekawym dniem z punktu widzenia premiera Mateusza Morawieckiego. O godz. 14 odbyła się ważna konferencja prasowa dotycząca nowych obostrzeń, w tym wprowadzenia nauki zdalnej dla klas 1-3. Otrzymaliśmy też informacje na temat ewentualnego, całkowitego lockdownu gospodarki. Z kolei wieczorem odbyło się na Facebooku premiera spotkanie z internautami (Q&A). Oto analiza jednego dnia z życia premiera. Jaki był jego odbiór w sieci?
- W środę 4 listopada miała miejsce jedna z istotniejszych konferencji premiera Morawieckiego oraz ministra zdrowia. Poruszano temat ewentualnego całkowitego lockdownu.
- W godzinach wieczornych na Facebooku odpowiadali również na żywo na pytania internautów związane z epidemią koronawirusa.
- Formuła wieczornych spotkań z internautami budzi ogromne zainteresowanie, ale też spore emocje negatywne.
- Analiza wskazuje, że rząd, którego twarzą jest Mateusz Morawiecki, pilnie potrzebuje nowego otwarcia, wiarygodności i odzyskania zdolności odczytywania emocji społecznych.
Konferencja premiera. Zdalne nauczanie klas 1-3, tarcza 6.0, całkowity lockdown
4 listopada z punktu widzenia aktywności premiera był dniem ciekawym. O godz. 14 mieliśmy jedną z istotniejszych listopadowych konferencji szefa rządu. Poznaliśmy plany dotyczące nauki zdalnej klas 1-3, możliwości wprowadzenia całkowitego lockdownu gospodarki. Dostaliśmy więcej informacji na temat tego, co dalej wynika ze strategii walki z koronawirusem w naszym kraju. COVID19 – niestety – nie chce odpuścić. Poniższy wykres pokazuje, jak intensywnie internauci dyskutowali o premierze Morawieckim od godz. 13 do końca dnia.
Pod lupę wzięliśmy Facebook, Twitter, komentarze na portalach informacyjnych, blogi, fora i inne publicznie dostępne źródła. Dane obejmują okres od godz. 13:30 do końca dnia (4 listopada). Poniżej wyraźnie widoczna jest wzmożona dyskusja i dwa kluczowe wydarzenia tego dnia – wieczorna konferencja premiera i Q&A Mateusza Morawieckiego i Adama Niedzielskiego na Facebooku.

Morawiecki w ogniu krytyki. Dynamika dyskusji w podziale na tematy
W dalszym etapie analizy przeprowadziliśmy badanie widocznych na wykresie prawie 115 tys. komentarzy z sieci pod kątem sentymentu, emocji i pobudzenia. Zanim jednak do tego przejdziemy, warto przyjrzeć się dynamice poszczególnych kontekstów tematycznych. Jak widać, Q&A z premierem był okazją do zadawania pytań o to, co w razie lockdownu rodzice zrobią ze swoimi małymi dziećmi. Spora grupa pytała o kościoły (czy będą zamknięte). Na 4. miejscu mamy Strajk Kobiet. Premier pytany był o to, dlaczego z jednej strony zamyka się ludzi w domach, a z drugiej setki tysięcy paradują po kraju i zwiększają zagrożenie.
Z ekonomicznych kwestii gospodarka i pieniądze były częściej wspominane niż sam temat lockdownu. Stosunkowo rzadko ludzie informowali, że mają problem ze spłatami kredytów i pożyczek. Część wskazywała na swoją bezradność. Dodatkowo premier oskarżany był o niszczenie gospodarki. W trakcie Q&A widzimy sporo wezwań do podania się do dymisji. Wniosek jest jeden – ten dzień nie był dla premiera Morawieckiego łatwym dniem, zderzył się ze sporą falą krytyki.

Temat protestów i ich wpływu na rozwój epidemii pojawiał się punktowo (trzy wyraźne piki, z czego najsilniej w trakcie wieczornego Q&A). Temat ten szerzej dyskutowany był w sieci w trakcie konferencji po godz. 14. Jednak to dzieci i kwestie związane z przedszkolami były poruszane praktycznie przez całe wieczorne spotkanie z szefem rządu na Facebooku.
Co ciekawe, w trakcie wieczornego Q&A zauważalna jest wzmożona dyskusja na temat kościołów. Jest pewna zbieżność tego tematu i nawiązywania do gastronomii. Internauci wyrażali oburzenie, że jedne miejsca się zamyka, a kościoły pozostają otwarte. Aby lepiej przyjrzeć się dynamice dyskusji, warto pokazać poruszane tematy osobno (ale na tej samej skali).

Trudny dzień premiera, czyli o emocjach
Konferencja premiera z rana to jedno. Szef rządu wraz z ministrem zdrowia po raz kolejny spotkali się na wieczornym Q&A. Formuła ta sprawdza się już od jakiegoś czasu, bo spotkania te są regularne, jednak budzą spore negatywne emocje. Tematem, który w dyskusji podczas tego live budził najwięcej złości był lockdown. Podobne natężenie emocji zauważyliśmy w przypadku zamkniętej gastronomii oraz przedszkoli i problemów z dziećmi, które nie chodzą do szkoły. Sporo negatywnych emocji budziła także tematyka związana z gospodarką i pieniędzmi.
Nie jest niczym zadziwiającym, że mamy do czynienia z nadmiarem negatywnych emocji. Normalną sprawą jest mimo wszystko, że w sieci częściej krytykujemy, niż chwalimy i większe jest prawdopodobieństwo, że internauta coś skrytykuje, niż napisze coś korzystnego. Nie inaczej jest w tym przypadku.

Szczegóły dyskusji, czyli przelała się czara goryczy
Aby zrozumieć, skąd negatywne emocje w dyskusji, warto zajrzeć głębiej w to, o czym internauci konkretnie dyskutowali. Poniżej analiza wątków tematycznych i kategoryzacja opinii uczestników dyskusji dla czterech wybranych tematów. Jeśli chodzi o zamknięcie cmentarzy, najwięcej emocji budził temat całej branży florystycznej, braku zamówień, tarczy branżowej i spadku obrotów. Wypowiadali się m.in. właściciele kwiaciarni. Padła też opinia, że obostrzenia uderzają w całą branżę ślubną.
Jeśli chodzi o gastronomię, mamy do czynienia ze sporym nasyceniem negatywnych emocji. Dyskutowano o spadku dochodów, poprzedniej tarczy antykryzysowej, zerowym zarobku, zaległych fakturach i o tym, że problemy finansowe dotyczą setek tysięcy rodzin. Tu też pojawia się wątek problemów finansowych taksówkarzy i apele o pomoc. Temat gastronomii ociera się też – jak widać – o transport i branżę ślubną oraz eventową. Generalnie trudno w komentarzach w sieci szukać zjawisk pozytywnych i pozytywnego odbioru decyzji premiera.

W przypadku kredytów, pożyczek i szeroko rozumianych finansów wypominano rządowi zakup nowych limuzyn mimo kryzysu. Poza tym głównymi wątkami budzącymi emocje były: tarcza antykryzysowa, sytuacja galerii handlowych, kredyty obywateli i problemy ze spłatą, konieczność płacenia składki zdrowotnej mimo braku możliwości skorzystania z lekarzy. Pojawiły się apele o pomoc finansową czy pomysły na umarzanie długów. Ogólnie mówiąc problem powoduje utrata płynności finansowej. Ciekawym kontekstem jest też spółka komandytowa, która ma być de facto jako forma działalności zlikwidowana, co uderzyć ma w firmy rodzinne.
Ostatnim wątkiem, który postanowiliśmy zbadać głębiej, jest dymisja. Internauci stwierdzali, że przelała się czara goryczy i konieczne są nowe wybory. Mówiono, że rządowi wyczerpały się baterie. Wspominano też o uciążliwościach takich jak nasilające się kontrole skarbowe. Internauci wspominali o resztkach honoru, bezsensownych obostrzeniach i wyczerpaniu się kredytu zaufania. Co ciekawe, w kontekście dymisji pojawił się wątek przymusowych szczepień.
Rząd potrzebuje nowego otwarcia, ale ma ogromny problem z wiarygodnością
Nie ulega wątpliwości, że epidemia męczy wszystkich, ale też powoduje ogromne straty nie tylko finansowe. Emocje udzielają się internautom i widać to wyraźnie w ich opiniach oraz w naszym badaniu. Nie da się też nie zauważyć, że koronawirus wywrócił naszą rzeczywistość do góry nogami, a w polityce znów nie jest nudno. Pytanie brzmi – czy rządowi uda się odzyskać zdolność odbioru emocji społecznych i czy w kwestii epidemii uda się narzucić własną narrację, która będzie wiarygodna?
Po kampanii prezydenckiej latem tego roku (ostatnie pozytywne wydarzenie polityczne dla zwolenników partii rządzącej), szef rządu ugrzązł w chaosie. Brakuje umiejętności przedstawienia narodowi skutecznej narracji odnośnie pomysłów na walkę z epidemią. Te już realizowane zrażają kolejne grupy wyborców, a tematy poboczne nie zyskują na popularności i epidemia wciąż jest numerem jeden wśród komentowanych tematów.
Z jednej strony szalejąca epidemia, z drugiej konkretne problemy obywateli, które pozostają – co potwierdza analiza – bez rozwiązania. Wnioski są jednoznaczne. Cierpliwość już dziś się kończy, czara goryczy powoli się przelewa, a gospodarczy kryzys przecież dopiero przed nami…
ZOBACZ TAKŻE:
utworzone przez Sentimenti Team | lis 9, 2020 | Okiem badacza
Sztuczna inteligencja w dobie pandemii sprawdza się wyśmienicie. Tylko w tym roku w wyniku pandemii koronawirusa na całym świecie zostanie przetworzonych 59 zetabajtów danych.
Sztuczna inteligencja wspiera firmy w dobie pandemii
Rosnąca w lawinowym tempie ilość przesyłanych informacji wymusza błyskawiczną cyfryzację firm i administracji. Podstawą w tym procesie jest sztuczna inteligencja, która jednak wymaga stosowania odpowiedniej infrastruktury IT. Powszechnie stosowane dziś rozwiązania przestają wystarczać. Dlatego też coraz więcej przedsiębiorstw decyduje się na inwestycje. W co? W serwery zaprojektowane stricte z myślą o sztucznej inteligencji i analizie wielkich zbiorów danych. Już teraz są wykorzystywane także w walce z pandemią.
Sztuczna inteligencja to jedna z fundamentalnych technologii w procesie cyfrowej transformacji, dla której motorem są dane. Według dotychczasowych szacunków IDC globalna baza danych miała zwiększyć się z 45 w ubiegłym do 175 zetabajtów w 2025 roku, przy czym prawie 30 proc. z nich będzie musiało być przetwarzanych w czasie rzeczywistym. Nowsze prognozy pokazują jednak, że tylko w tym roku na całym świecie zostanie przetworzonych 59 ZB danych. Do tego wzrostu przyczyniła się pandemia COVID-19.
Wydatki na systemy oparte o SI będą przyspieszać
Zdaniem ekspertów wydatki firm na systemy SI będą znacząco przyspieszać. Organizacje coraz szerzej wdrażają je w ramach swojej cyfrowej transformacji, aby utrzymać konkurencyjność w realiach cyfrowej gospodarki. W ciągu najbliższych czterech lat globalne wydatki na SI mają się podwoić. Jak bardzo? Z obecnych 50,1 mld dol. do ponad 110 mld dol. w 2024 roku przy średniorocznej stopie wzrostu na poziomie ponad 20 proc. Rozwiązania SI wymagają jednak odpowiedniej architektury.
W tej chwili firmy potrzebujące bardzo dużych mocy obliczeniowych dość powszechnie korzystają z rozwiązań opartych na serwerach w architekturze x86 (stosowanej także w domowych komputerach).
Część organizacji zaczyna od nich odchodzić, bo przestają być wystarczające, a ich skalowanie wymaga np. fizycznej rozbudowy centrów danych, co pociąga też za sobą większe koszty zasilania czy chłodzenia.
Dla firm równie istotna jest niezawodność sprzętu. Wszelkie zakłócenia w realizacji operacji oznaczają straty finansowe. Ich wysokość może sięgnąć od kilku do nawet kilkuset tysięcy dolarów.
utworzone przez Sentimenti Team | paź 28, 2020 | Konferencje
Expert Summit 2020 – All about Microsoft technologies to VIII. edycja największej konferencji poświęconej technologiom Microsoft w Polsce. W tym roku konferencja odbywa się w formie transmisji online. Skierowana jest do wszystkim do profesjonalistów branży informatycznej oraz studentów kierunków technicznych, którzy chcą odnaleźć się w świecie najnowszych technologii, narzędzi i biznesu. Sentimenti jest patronem medialnym wydarzenia.
Expert Summit 2020 – wszyscy eksperci w jednym miejscu
Wydarzenie zrzesza architektów, programistów, designerów, devopsów, projekt managerów, projektantów baz danych specjalistów od zabezpieczeń, administratorów sieci czy przedstawicieli wielkiego biznesu. Konferencja zapewnia najwyższy poziom wykładów prowadzonych przez pracowników Microsoft, Microsoft MVP oraz kluczowe postacie z polskiej branży IT.

Podczas konferencji na swoim wirtualnych stoiskach zaprezentują się jedynie uznane i innowacyjne firmy informatyczne, których obecność zwiększa rangę wydarzenia. Rejestracja i udział w konferencji są w pełni bezpłatne.
Podczas trwania konferencji odbędą się wirtualne Targi Pracy IT oraz (również wirtualne) Targi Usług IT, na których będziecie mogli nawiązać interaktywny kontakt z firmami. Jeśli chodzi o zagadnienia, w tym roku postawilismy na cztery ścieżki tematyczne:
- Azure: Ścieżka tematyczna poświęcona chmurze obliczeniowej Microsoft Azure oraz usługom na niej dostępnych. Podczas prezentacji omówimy kwestie techniczne, adaptacyjne oraz wdrożenia chmury.
- DevOps: Ścieżka techniczna dedykowana osobom pracującym lub chcącym podjąć pracę na stanowiskach związanych z DevOps.
- .NET: Ścieżka zawiera prezentacje z wytwarzania oprogramowania na platformie .NET. W tym odnajdą się wszyscy deweloperzy i architekci.
- Business intelligence / Machine Learning / AI: Ścieżka poświęcona Business Intelligence, uczeniu maszynowemu oraz sztucznej inteligencji. Zawiera prezentacje technologii oraz case study z wdrożeń.
Zapraszamy na 5 listopada
Prezentacje poprowadzą tacy specjaliści, jak: Dariusz Pawlukiewicz (Microsoft MVP .NET), Mariusz Kędziora (Microsoft), Tomasz Libera (Microsoft MVP Data Platform), Joanna Lamch (Microsoft MVP), Piotr Stapp (Microsoft MVP Visual Studio), Beata Zalewa (Microsoft Certified Trainer), Damian Widera (Microsoft MVP), Weronika Mularczyk (Microsoft MVP), Patryk Lotzwi (Azure DevOps Expert), Piotr Gankiewicz (Microsoft MVP .NET), Mariusz Ferdyn (Microsoft MVP Azure), Michał Guzowski (Microsoft MVP), Michał Jankowski (Microsoft MVP), Michał Dabiach (Lingaro), Mateusz Borończyk (Lingaro), Konrad Kokosa (Microsoft MVP), Daniel Krzyczkowski (Microsoft MVP), Sławek Stanek (Microsoft MVP), Konrad Sagała (Microsoft MVP) oraz Andrzej Kokociński (Microsoft MVP Reconnet).
Rejestracja i udział w konferencji są w pełni bezpłatne! -> www.expertsummit.pl
Ze względu na sytuację panującą na świecie, konferencję przeprowadzimy w formie online. Zaplanowaliśmy ją na 5 listopada 2020 r. Przewidujemy +2000 uczestników (liczba cały czas rośnie), 4 ścieżki technologiczne (Azure, DevOps, . NET oraz Business intelligence / Machine Learning / AI) i 20 prelegentów.