utworzone przez Sentimenti Team | lis 22, 2022 | Badania rynku, Kategoryzacja komentarzy, SentiBrand
Jako strategiczny globalny partner Statista®, badamy regularnie branże w Polsce i na świecie. Wyniki publikujemy w formie cyklicznych raportów lub zgodnie z życzeniem klienta. Cieszą się one dużym zainteresowanie wśród badanych firm, a także firm intensywnie korzystających z ich usług.
Przygotowaliśmy komercyjny raport analizujący natężenie emocji, jakie wywoływała wśród odbiorców usług, działalność polskich operatorów telefonii komórkowej w okresie od stycznia 2022 roku.
Czego dowiesz się m.in. z raportu
- jak moja firma wypada na tle konkurencji,
- które usługi wzbudzają największą irytację i złość,
- które usługi kochają Twoi klienci,
- analiza konkretnych wypowiedzi dla każdej z emocji.
O kim pisano najwięcej
Badaniu poddano ponad 250 000 polskojęzycznych komentarzy i opinii znajdujących się na profilach podmiotów takich jak: Play, Orange, T-Mobile, Plus, Nju Mobile, Lajt Mobile, Mobile Vikings i Virgin Mobile. Zamieszczono je na Facebooku w okresie od stycznia 2022 roku.
Na początek – sentyment
Wykres pokazuje różnice w natężeniach sentymentu negatywnego, pozytywnego oraz pobudzenia emocjonalnego danego podmiotu na tle pozostałych siedmiu firm. Inaczej mówiąc np. sentyment negatywny wokół operatora 1 był o 52% większy niż średni sentyment zmierzony łącznie dla pozostałych siedmiu operatorów.
W tej prezentacji dane podmiotów zostały zanonimizowane (pełne dane dostępne są w raporcie komercyjnym).
Ważniejsze są emocje
Wykres prezentuje różnice w natężeniach wybranych czterech emocji w dyskusji na profilu danej firmy na tle pozostałych siedmiu. Czyli podobnie ja w przypadku sentymentu np. natężenie emocji złości zmierzone dla operatora 1 było o 39% większe niż średnie natężenie tej emocji zmierzone łącznie dla pozostałych siedmiu operatorów.
W tej prezentacji dane podmiotów zostały zanonimizowane (pełne dane dostępne są w raporcie komercyjnym).
Co jeszcze możesz znaleźć w raporcie
Wskazane powyżej analizy stanowią zaledwie niewielką część raportu. W jego skład wchodzi ponadto:
- analiza ogólnej liczby wzmianek,
- analiza średniego natężenia sentymentu i pobudzenia dla każdego z operatorów,
- analiza średniego natężenia podstawowych emocji dla każdego z operatorów,
- analiza wzmianek w rozbiciu na komentarze operatora i komentarze internautów,
- analiza sentymentu i pobudzenia w odniesieniu do komentarzy operatorów i internautów,
- analiza kontekstów i wątków w treściach opinii według emocji (np. złości i radości), odrębnie dla każdego operatora.
- najbardziej wybijające się komentarze pod kątem pobudzanych emocji.
Wykorzystaj nasze informacje, aby poprawić komunikację z klientami i poprawić jakość usług. Raporty możemy aktualizować w dowolnie ustalonym okresie (nawet codziennie).
Nasi analitycy pomogą w interpretacji danych, żebyś skorzystała / skorzystał jak najlepiej z ważnych dla Ciebie i Twojej firmy informacji.. Odezwij się do nas!
utworzone przez Sentimenti Team | wrz 27, 2022 | Badania rynku, Kategoryzacja komentarzy, Polityka i społeczeństwo
Ceny prądu rosną, gazu rosną, węgla rosną… Wszystko drożeje. Choć rząd zapowiada, że od 1 stycznia 2023 roku cena energii elektrycznej w Polsce będzie zamrożona, to Polacy już teraz wiedzą, że przyjdzie im płacić więcej. Wiedzą też o tym jednak nie tylko zwykli obywatele, ale też właściciele firm oraz samorządy. Przez całą Polskę przetacza się fala podwyżek, jakiej jeszcze w historii nie było. Analiza rozmów internautów pokazała, jakich emocji doświadczamy wszyscy w związku z tym problemem.
- Miasta zamykają baseny, wyłączają oświetlenia uliczne i już grożą, że to nie koniec zmian w celu zaoszczędzenia na kosztach.
- W domach przykręcane są grzejniki, a według doniesień medialnych nawet 40 proc. obywateli może zostać na zimę bez węgla.
- Polacy komentują w internecie to, co dzieje się w energetyce i wyraźnie boją się nadchodzących tygodni.
- Jeszce rok temu nośniki energii i problemy w energetyce komentowane były szerzej w ramach dyskusji o bieżących wydarzeniach gospodarczych.
- W tym roku rozmowy w sieci podejmują osoby bezpośrednio dotknięte kryzysem energetycznych. Rośnie zmartwienie o finansowe bezpieczeństwo swoje i rodziny.
- Polacy przekonani są, że nadciąga dla budżetów domowych ogromna katastrofa.
Ceny energii. 2023 rok będzie najtrudniejszym w historii. Podwyżki nawet o 1000 proc.
Podwyżki będą dramatycznie wysokie i dotkną każdej sfery życia. Zapłacimy więcej nie tylko używając gazu czy prądu w mieszkaniach (czy też węgla do ogrzania domów). Przyjdzie nam płacić również za to, by gminy były w stanie utrzymać na dotychczasowym poziomie usługi publiczne.
Politycy zapewniają nieustannie, że nawet 70-75 proc. gospodarstw domowych w Polsce powinno zmieścić się w proponowanych limitach zużycia energii. Nie ma jednak pewności, czy tak będzie, a rosnące ceny surowców energetycznych spotęgują i tak wysoką inflację.
Co jest powodem takiej sytuacji? Bez wątpienia są to między innymi rosnące ceny surowców energetycznych i bezprecedensowo wysokie koszty zakupu uprawnień do emisji CO2 w unijnym systemie ETS. Te dwa czynniki – poza wojną na Ukrainie – są bezpośrednim powodem rekordowych wzrostów cen energii na europejskich rynkach. Sprzedawcy prądu kupują z kolei energie na Towarowej Giełdzie Energii. Tam cena również gwałtownie rośnie.
W I połowie roku według Eurostatu podwyżki objęły 16 z 27 rynków. Ostatnie tygodnie przyniosły kolejne wzrosty cen prądu. Niektóre z krajów podejmują działania na rzecz ich obniżania i ochrony odbiorców, np. obniżają podatki za energię elektryczną. Możliwe, że interweniować będzie również Komisja Europejska, jeśli wysokie ceny energii znacząco ograniczą konkurencyjność unijnego przemysłu.
W Polsce gigantyczny problem dotknie też gminy. Nie dość, że koszty życia wzrosną w związku z zużyciem energii na potrzeby prywatne, kryzys dotknie również usługi publiczne. Miasta już teraz masowo rezygnują z oświetlenia ulic i mostów, organizowania miejskich sylwestrów 31 grudnia czy ozdabiania miast na Boże Narodzenie.
2000 kWh. Dyskusja w sieci o prądzie, gazie i węglu rok do roku
Rynek prognozuje nawet trzykrotnie wyższą cenę energii w 2023 roku. Temat ten jest mocno komentowany w sieci, dlatego przeprowadziliśmy szybkie badanie intensywności dyskusji w sieci na temat cen węgla, gazu i prądu. W sumie przebadaliśmy ponad 92 tys. wzmianek z okresu od 1 sierpnia do 22 września z lat 2021 i 2022 w celach porównawczych. Badanie objęło treści pozyskane w sumie z 421 różnych źródeł.
Jak widać, w przypadku każdego z trzech zagadnień dyskusja r/r jest bardziej intensywna. Wyjątkiem jest tylko gaz, o którym w 2022 roku (w objętym analizą okresie) odnotowano nieco mniej wzmianek. Jeśli chodzi o natężenie liczby wypowiedzi i opinii w sieci, odnotowaliśmy następujące wzrosty w 2022 roku w porównaniu do tego samego okresu w 2021 roku:
- CENY GAZU: +33%
- CENY PRĄDU: +18%
- CENY WĘGLA: +1 542% (!)
Jak wynika z tej analizy, piętnastokrotnie wzrosła liczba komentarzy dotyczących cen węgla. Polacy obawiają się głównie tego, że węgla brakuje, a jeśli jest możliwy do kupienia, to jego cena jest zaporowa. Jak sprawa wygląda, jeśli zbadamy zawarte w opiniach emocje negatywne? Poniżej analiza głównych i dominujących kontekstów w rozmowach internautów w roku 2021 (sierpień-wrzesień).
Z analizy wynika, że pojawiało się rok temu wiele różnych tematów nie związanych z energetyką. To głównie Polski Ład, który przez Polaków widziany był jako źródło podwyżek kosztów życia i pracy. Sporo miejsca poświęcano jednak pakietowi klimatycznemu i polityce klimatycznej Unii Europejskiej. Dyskusja w ubiegłym roku dotyczyła również cen paliw na stacjach.
W 2022 roku sytuacja jeśli chodzi o konteksty uległa zmianie. Dominującym zagadnieniem był poziom życia polskiej rodziny w momencie tak drastycznych podwyżek energii. Wprost zaznaczył się kryzys energetyczny i gigantyczny wzrost cen w kontekście rodziny, ale widoczne były również tematy związane z mafią VAT-owską czy niszczeniem polskiej przedsiębiorczości (podatek liniowy, nowe podatki, karta podatkowa, prywatna firma).
Zmiana natężenia strachu w czasie – porównanie rok do roku
Ceny węgla były tematem, który wygenerował w 2022 roku największe poczucie strachu. To poczucie umocniło się na tyle, że przez niemal dwa miesiące analizowanego okresu były niemal niezmienne, czego nie można powiedzieć o tym samym okresie roku 2021. Wówczas nikt jeszcze nie spodziewał się tak rozległego kryzysu związanego z surowcem.
Jeśli mowa o strachu, zmiana natężenia w analizowanym okresie, ale rok do roku, wygląda jak poniżej.
- CENY GAZU: +12,3%
- CENY PRĄDU: +1,95%
- CENY WĘGLA: +16,3% (!)
Oznacza to, że najbardziej boimy się problemów związanych z brakiem węgla i tego, że nie będzie czym palić zimą. Kwestie związane z prądem zyskają większą uwagę prawdopodobnie dopiero za kilka tygodni. Zapowiedzi gigantycznych podwyżek dopiero przed nami i można spodziewać się, że ten temat również zyska na znaczeniu
W przypadku cen prądu nie nastąpiło drastyczne zwiększenie natężenia poczucia strachu wśród internautów. Mimo to natężenie strachu minimalnie wzrosło r/r.
W przypadku cen gazu w 2022 roku (od 1 sierpnia do 22 września) strachu było z kolei sporo więcej przez niemal cały okres w porównaniu do tego samego okresu w 2021 roku. Nastroje więc wyraźnie pogorszyły się.
Pesymizm w Polakach narasta. Co nas czeka zimą?
Nastroje rok do roku (porównanie okresów od 1 sierpnia do 22 września) w sieci uległy sporemu pogorszeniu. Analizując natężenie sentymentu w opiniach dotyczących tylko i wyłącznie cen gazu, prądu i węgla zauważyć można, że nastroje negatywne wzrosły średnio o 18,5% r/r. Zmiana w przypadku węgla była największa – tu nastroje pesymistyczne odnotowały wzrost aż o 32,1%. W przypadku prądu był to 6,4% wzrost, a w przypadku gazu 17,1%.
Nie da się ukryć, że powyższe dane pokazują wyraźnie – wchodzimy powoli w newralgiczny moment kryzysu energetycznego. Polacy już teraz odczuwają, że nie będzie łatwo. Biorąc pod uwagę inne problemy, np. dostępność węgla, wysoka inflacja, rosnące koszty utrzymania mieszkań, pensje rosnące wolniej od inflacji czy też drożejące kosmicznie towary w sklepach, można przypuszczać, że negatywne nastroje nadal będą narastać.