utworzone przez Sentimenti Team | wrz 5, 2019 | Kategoryzacja komentarzy, Polityka i społeczeństwo, SentiBrand
Z okazji defilady 15 sierpnia Koleje Śląskie zaoferowały swoim pasażerom darmowe bilety. Z powodu ogromnej liczby chętnych pociągi były przepełnione. Spowodowało to lawinowy przyrost negatywnych komentarzy na temat tej firmy, podgrzanie atmosfery dyskusji oraz zaskakujące zmiany w emocjach.
Koleje Śląskie i wpadka wizerunkowa
O tym, jak bardzo lubimy defilady wojskowe, świadczy liczba uczestników obchodów Święta Wojska Polskiego. W tym roku, 15 sierpnia, minęła także 100 rocznica Powstania Śląskiego, dlatego defilada odbyła się w Katowicach.
Pokaz zatytułowany “Wierni Polsce” obejrzało około 200 tysięcy ludzi, ulicami Katowic przeszło 2600 żołnierzy, przejechało 180 pojazdów i przeleciało ponad 60 samolotów. Chętnych do oglądania polskich żołnierzy było więcej, z tego też powodu Koleje Śląskie przygotowały na ten dzień darmowe przejazdy. Niestety miejsc w pociągach było za mało i niektórzy zostali na peronach, rozeszli się do domów, zmuszeni oglądać paradę na ekranie.
W rezultacie to, co miało być przygodą, okazało się dniem straconym na oczekiwaniu na pociąg i stanie w tłumie zdezorientowanych ludzi.
Gdybym wiedziała, że tak zadrwicie z podróżnych, to bym pojechała samochodem
komentowała w sieci jedna ze zdenerwowanych pasażerek. Sytuacja była opisywana na łamach mediów lokalnych i krajowych, a liczba wzmianek o Kolejach Śląskich w internecie wzrosła z dnia 15.08 na 16.08 parokrotnie. I większość z nich to wzmianki negatywne. Przyjrzeliśmy się im, by ustalić, jakie dokładnie emocje tłok na dworcu i zawiedzione oczekiwania wywołały u entuzjastów pokazów militarnych. Oto nasze wyniki.
“Armagedon totalny”
Dane zebraliśmy w procesie monitorowania mediów elektronicznych. Przeanalizowaliśmy dzięki temu to, co działo się na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube, Wykopie a także w komentarzach pod publikacjami na portalach internetowych. Pozyskaliśmy w sumie prawie 10 tysięcy wzmianek dotyczących Kolei Śląskich z tego gorącego okresu.
Sytuację na dworcach porównywano do Armagedonu:
Armagedon totalny 3 pociągi przyjechały i do każdego z nich nikogo nie wypuścili bo były przepełnione ale pomimo tego udało mi się dojechać i było super wrażenia ekstra 🙂
Przepełnione pociągi spóźniały się, a zezłoszczeni pasażerowie obrzucali konduktorów wyzwiskami. Ocena sytuacji przez pasażerów była naprawdę niska:
Przepraszam za moje słowa ale dziś Kolej Śląska była do największej bani z możliwych. Zresztą nie pierwszy raz. Było do przewidzenia ze będą tłumy ludzi więc można też było zaplanować wszystko dokładniej. Ale nie… Po co ludzie na peronach mogą stać za przeproszeniem jak,, idioci,, a dzieci płakać że nie dojadę na defiladę. Porażka.
Gorące emocje z poprzednich przykładów widać na poniższym wykresie, który pokazuje, że im więcej wzmianek dotyczących Kolei Śląskich pojawiało się w internecie, tym większe było pobudzenie emocjonalne piszących.
Nietrudno się domyślić, że wypowiedzi te nie były pozytywne – w dniu parady widzimy duży skok udziału negatywnych wypowiedzi w dyskusji o Kolejach Śląskich. Jeszcze kilka dni komentarzy negatywnych było nadspodziewanie dużo, mimo trendu spadkowego.
Natężenie emocji w czasie
Szczegółowa analiza emotywna zebranych tekstów pokazuje zmiany natężenia emocji w czasie. Na poniższym wykresie widać wyraźnie, że istotną część wzmianek stanowią te z emocją złości. Największy wzrost liczby wzmianek zanotowano w godzinach wieczornych 15.08, czyli bezpośrednio po zakończeniu imprezy, kiedy jej uczestnicy wrócili do domów.
Na poniższym wykresie zmian natężenia emocji godzina do godziny łatwo zauważyć trudną sytuację przed paradą – znaczący wzrost złości i smutku przy znacznym spadku radości. To moment problemów z dojazdem na miejsce wydarzenia.
Wzmianki pojawiły się także następnego dnia rano, nadal negatywne, choć w mniejszej ilości. Dyskusja zakończyła się spadkiem wzmianek i wyrównaniem sentymentu około 15:00 16 sierpnia. Koleje Śląskie przeżyły krótki, ale intensywny kryzys medialny jako marka i nazwa instytucji. Średnia emocji ukazuje idealnie wzrost negatywnej dla marki dyskusji w godzinach wieczornych. Rozmowy te – przepełnione złością, smutkiem i wstrętem, trwały jeszcze w kolejnym dniu. Na poniższym wykresie widzimy wyraźnie jak emocje negatywne: złość, smutek, strach i wstręt (górna część wykresu) idą w górę 15 i 16 sierpnia.
W tych samych dniach emocje pozytywne wyrażane wobec Kolei Śląskich spadają (spadek radości i zaufania). Ciekawie zachowuje się emocja zaskoczenia, która jest emocją ambiwalentną – w zależności od kontekstu może być zarówno pozytywna jak i negatywna. W przypadku poniższego wykresu widać, że dołączyła do emocji negatywnych. O ile marka może chcieć zaskakiwać klientów nowymi promocjami, o tyle zdecydowanie nie warto zaskakiwać ich przepełnionym pociągiem.
Kryzys marki?
Podczas kryzysu marki chcą wiedzieć nie tylko jak się o nich pisze, ale także co jest pisane. Dlatego w naszych analizach stosujemy wizualizacje w postaci chmur słów negatywnych i pozytywnych. Pozwalają markom na głębszy wgląd w charakter dyskusji. W przypadku Kolei Śląskich widzimy wskazane przyczyny problemu (tysiąc ludzi, tłum ludzi), wyrażenia oceniające (totalna porażka, zero organizacji) a także twórcze (i często przesadzone) porównania do czasów minionych (czysty PRL, bydlęcy wagon).
Internauci chętnie wyrażają swoje frustracje i nie przebierają w słowach, gdy mają żal. Nasze narzędzia bez trudu pozwalają na wykrywanie wzrostu negatywnych wzmianek. Także na określenie, czy doszło do medialnego kryzysu marki lub osoby, oraz jakie towarzyszyły temu emocje.
utworzone przez Sentimenti Team | sie 22, 2019 | Kategoryzacja komentarzy
Detekcja mowy nienawiści (hate speech) jest bardzo trudnym zadaniem w każdym języku. Analiza emocji Sentimenti może pokazać, jak bardzo wydźwięk emocjonalny cyberbullingu różni się od zwykłych negatywnych wypowiedzi.
Mowa nienawiści według Rady Europy
“wszystkie formy ekspresji, które rozpowszechniają, podżegają, wspierają lub usprawiedliwiają nienawiść rasową, religijną, ksenofobię, antysemityzm lub inne formy nienawiści wynikające z nietolerancji, łącznie z nietolerancją wyrażoną za pomocą agresywnego nacjonalizmu i etnocentryzmu, dyskryminacją i wrogością wobec przedstawicieli mniejszości, imigrantów i osób obcego pochodzenia”.
Jak widać, negatywne emocje jeszcze nie oznaczają mowy nienawiści – wypowiedzi mające jej znamiona są agresywne, nawołują do przemocy lub ją usprawiedliwiają.
To nasze pierwsze podejście do tego tematu, postanowiliśmy więc zacząć od dobrych danych – zbioru wzmianek poklasyfikowanych przez ekspertów. Szczęśliwie dla nas, w tegorocznym wyzwaniu Poleval jedno z zadań dotyczyło właśnie detekcji mowy nienawiści. Objęło ono 10041 wzmianek, w tym 851 (jedyne 8%) uznanych za cyberbulling. W tym wpisie nie zajmiemy się wykrywaniem mowy nienawiści, raczej przyjrzymy różnicom w wydźwięku tak oznaczonych wzmianek na tle innych, mniej ofensywnych.
Przy okazji pokażemy model emocji obejmujący z jednej strony klasycznie rozumiany sentyment, z drugiej miarę pobudzenia emocjonalnego określającą, czy dana wzmianka wyraża silne emocje. Miara ta dookreśla wydźwięk tekstu, dzięki czemu możemy odróżnić, na przykład, silnie negatywnie nacechowane wypowiedzi od negatywnych, ale umiarkowanych w swoim wyrazie.
Cyberbulling? Chodzi o emocje
Zastosowanie analizy emocji powinno dać bardzo dobre wyniki w zadaniu odróżniania mowy nienawiści od innych wypowiedzi, pozytywnych lub negatywnych. W końcu nie każde silne zdenerwowanie jest nawoływaniem do przemocy czy wykluczania. Wspomniana wcześniej miara pobudzenia może okazać się w tym zadaniu bardzo przydatna. Wypowiedzi mające znamiona cyberbullingu to w końcu ekstremalne przypadki słownego manifestowania złości i wstrętu. Pisze o tym między innymi cytowana przez nas wcześniej Maria Jarymowicz.
Analizując mowę nienawiści zastosowaliśmy nasz algorytm BiLSTM do klasyfikacji wzmianek. Wskazuje on, czy dany tekst ma pozytywny lub negatywny sentyment oraz czy natężenie emocji jest w nim silne czy słabe. Traktujemy te trzy zmienne jako spójny model emocji.
Dwa analizowane przez nas zbiory komunikatów – zwykłe wypowiedzi i mowa nienawiści – różnią się istotnie (Chi=17,73; p<0,001) udziałem wzmianek o pozytywnym i negatywnym wydźwięku oraz procentem wzmianek o wysokim pobudzeniu emocjonalnym (wykresy poniżej i powyżej). Mowa nienawiści obejmuje więcej wzmianek silnie emocjonalnych i negatywnych, a mniej pozytywnych. Oznacza to, że negatywna wypowiedź o wysokim pobudzeniu z dużym prawdopodobieństwem może zostać zaklasyfikowana jako cyberbulling.
Wykrywanie mowy nienawiści
Analiza sentymentu pokazała różnice pomiędzy dwoma zbiorami wzmianek: zwykłymi i nienawistnymi. To pierwszy krok w kierunku wykrywania mowy nienawiści. Narzędzie dedykowane do wykrywania cyberbullingu musi brać pod uwagę także to, że czasami ostateczny wydźwięk wypowiedzi jest bardzo zależny od kontekstu – ale także od tego, kto się wypowiada (wskazują na to na przykład Waseem i Hovy). Co gorsza, mowa nienawiści może ukrywać się także pod płaszczykiem obiektywizmu i formalnego języka.
Pomiar emocji lub klasyfikowanie wzmianek pod względem pobudzenia może wspomóc pracę administratorów mediów społecznościowych czy forów. Zwłaszcza jeśli będzie stosowana w towarzystwie innych filtrów, w tym wyłapujących przekleństwa i słowa uważane za obraźliwe oraz historię wypowiedzi danego użytkownika. Taka analiza emocji dostrojona dodatkowo do dziedziny czy konkretnej tematyki może stać się sprawnym narzędziem wykrywania cyberbullingu.
Dodatek: analiza emocji
Wyniki analizy emocji nie są tak jednoznaczne jak analizy sentymentu, ale uzupełniają nasze rozumienie cyberbullingu. Wstręt i złość to emocje pojawiające się w definicjach mowy nienawiści. Z kolei nasze wyniki wskazują także na istotność strachu oraz smutku w detekcji tego zjawiska.
utworzone przez Sentimenti Team | sie 15, 2019 | Kategoryzacja komentarzy
Lech wywołuje najwięcej zaufania, a Tyskie – negatywnych emocji. Analizujemy komentarze pod postami marek piwnych.
Lato to idealny moment na rozmowy o piwie. To znaczy, przy piwie. A nawet na jego fanpage’u. Uznaliśmy, że to świetna okazja do wakacyjnej analizy: jak konsumenci wypowiadają się na stronach najbardziej popularnych marek.
Popularność piwa określiliśmy na podstawie aktywności jego strony na Facebooku. W ten sposób wyłoniliśmy szóstkę najczęściej komentowanych marek. To Harnaś, Lech, Tyskie, Perła, Żubr i Żywiec. Zebraliśmy dane z czerwca 2019.
Piwo na Facebooku. Lubią czy nie?
Pytamy oczywiście o sentyment komentarzy. Najwięcej odpowiedzi pojawia się pod postami konkusowymi – dlatego baliśmy się, że znajdziemy w tym zbiorze mnóstwo tekstu niewyrażającego niczego oprócz “biorę udział”. Na szczęście okazało się, że nawet te ogłoszenia spotykają się z entuzjastycznymi lub niechętnymi reakcjami obserwujących.
Analizę przeprowadziliśmy z użyciem algorytmu klasyfikującego wzmianki, więc będziemy mówić o liczbie wzmianek o danym wydźwięku lub wyrażających pewne emocje, a nie ogólnym natężeniu emocji.
Jak widać, proporcja negatywnych i pozytywnych komentarzy jest najlepsza w przypadku Żubra, a najmniej satysfakcjonująca (z punktu widzenia świadomości marki) na fanpage’u Tyskiego. Jednak wszystkie analizowane marki cechują się przewagą pozytywnych komentarzy.
Model emocji opisywany na skali pozytywna-negatywna zakłada, w ujęciu psychologicznym, jeszcze jeden wymiar: pobudzenia emocjonalnego. Nasza klasyfikacja również go obejmuje – możemy wskazać posty silnie i słabo nacechowane emocjonalnie. Jak widać, Lech otrzymał najwięcej komentarzy o wysokim nasyceniu emocjami – na kolejnych etapach analizy zobaczymy, o jakie emocje chodziło. Z kolei Harnaś uzyskał najmniej komentarzy świadczących o tym, że piszący mają emocjonalne nastawienie do tego, o czym piszą.
Jak bardzo lubią?
Czy pomiędzy pozytywnie komentowanymi piwami zachodzą różnice jakościowe? Które z nich wywołuje zaufanie, radość, oczekiwanie?
Z tej perspektywy, sum wzmianek wyrażających różne emocje, nie widzimy większych różnic między markami. Dostrzegamy częste wyrażanie zaskoczenia i złości pod postami Tyskiego, radość u Perły czy Żubra. Podejdźmy do tego porównania, ja w poprzednich wpisach – zobaczmy piwa na tle średniej.
Widzimy teraz, o jaki procent komentarze pod postami danej marki wychylają się na plus lub minus od średniej. Pierwszym zaskoczeniem jest Harnaś – całkiem dobrze komentowany wg wyników analizy sentymentu pod względem emocji jest zawsze na minusie. Jednocześnie to nie ten fanpage uzyskał najmniej wzmianek. W komentarzach pod postami Lecha najczęściej pojawia się zaufanie. Tyskie spotyka się z negatywnymi reakcjami, i to wyrażającymi złość czy wstręt. Komentujący Żubra zachowują się zupełnie inaczej: stronią od negatywnych emocji, które z kolei zdarzają się nieco częściej niż przeciętnie pod postami Żywca. A piwo Perła? Wywołuje radość i zaufanie, co wie każdy fan Jakuba Wędrowycza.
Piwo niejedną ma emocję
Chociaż dla wielbiciela piw kraftowych przeanalizowane dla nas marki mogą smakować i pachnieć dokładnie tak samo, niewątpliwie konsumenci różnie na nie reagują. Analiza emocji, zwłaszcza porównująca wyniki kilku konkurencyjnych marek, pozwala nam jasno określić, która z nich ma się najlepiej. A tym razem wyniki są (dla nas) zaskakujące: na szczycie stawki są Lech (z postami najsilniej nacechowanymi emocjonalnie), Perła i Żubr (to na pewno duża zasługa “leśnych” reklam).
Świadomośc marki, na którą pracują producenci, marketingowcy czy agencje reklamowe, to w dużej mierze właśnie to: emocje. Jeśli nasza marka wybija się ponad pozostałe pod względem pozytywnych skojarzeń – wygrywamy. A gdy nie wyróżnia się z branżowego tła, lub jest negatywnie postrzegana, oznacza to dalszą pracę nad wizerunkiem. Systematyczny monitoring emocji może być świetnym narzędziem oceny sukcesów czy postępów w komunikacji z klientami.
utworzone przez Sentimenti Team | cze 27, 2019 | SentiBrand, Styl życia
Czy negatywny sentyment świadczy o porażce marki HBO? Niekoniecznie. Pokazujemy jak poruszać się w gąszczu danych, aby ocenić reakcje widzów na serial wywołujący swoim tematem dużo smutku i wstrętu.
Na początku maja HBO wypuściło miniserial Czarnobyl, który okazał się kolejnym hitem tej platformy, a dla widzów czymś w rodzaju zadośćuczynienia za 8. sezon Gry o tron.
Robiąc analizę sentymentu i emocji wzmianek o Czarnobylu spodziewaliśmy się wielu pozytywnych emocji – miniserial ma bardzo entuzjastyczne opinie. Wiedzieliśmy jednak także, że pojawią się smutek oraz wstręt – pisząc o tej produkcji internauci na pewno wspomną o chorobie popromiennej i jej strasznych skutkach, będą też źli na niekompetencję zarządu elektrowni.
Odcinek po odcinku
Kolejne części serialu ukazywały się co tydzień, i wielu polskich widzów oglądało je właśnie w tym tempie. Jednocześnie stopniowo dołączało do nich wiele nowych osób – więc emocje wyrażane we wzmiankach publikowanych w okolicach premiery drugiego odcinka mogą dotyczyć także pierwszego. Zmiany emocjonalnej temperatury tych rozmów są dla nas wciąż bardzo interesujące.
Powyższy wykres pokazuje wyniki analizy emocji wyrażanych we wzmiankach wrzuconych do sieci w dniu premiery i przez dwa kolejne. Wybraliśmy je, bo to wtedy najwięcej pisano o serialu. Wyniki pokazane wyżej to porównanie każdego odcinka do średniej z 15 interesujących nas dni w sumie.
Jak pokazuje wykres, podczas emisji serialu mieliśmy do czynienia z trendem narastającym w przypadku emocji wstrętu. Czy to niezadowolenie ze scenariusza? Niekoniecznie, zwłaszcza, że nie towarzyszą mu inne negatywne emocje – na przykład złość jest obecna we wzmiankach, ale w niskim natężeniu, nie rośnie też tak gwałtownie jak wstręt.
Wstręt i polityka w słowach
Żeby dowiedzieć się, o czym mówiono, jakim tematom towarzyszył wzrost natężenia wstrętu, sprawdziliśmy, jakie słowa pojawiają się w rozmowach o ostatnim odcinku Czarnobyla istotnie częściej niż w pozostałych badanych przez nas okresach. Zastosowaliśmy metodę znaną z językoznawstwa korpusowego: analizę słów kluczowych (keyword analysis).
Okazuje się, że powodem negatywnych reakcji był nie tyle sam serial, ile polityczne skojarzenia z nim związane. W tych wzmiankach pojawiają się (znacznie częściej niż dotąd) słowa “PiS”, “głosować”, “państwo”. Poza tym sporo mówiono o bezpieczeństwie wspominając o “odzieży ochronnej” czy “rękawiczkach” (i skutkach nienoszenia ich). Bardzo ważna dla tego etapu wspólnego przeżywania Czarnobyla stała się wiedza. Dyskusje po zakończeniu serialu ewidentnie brały na warsztat kwestie świadomości tego, jak niebezpieczne może być promieniowanie oraz (co świadczy o sukcesie przesłania serialu) kłamstwa władz i propaganda, więc kontrolowanie “wiedzy” tak, by była dostępna jedynie dla wybranych.
O czym mówiono wcześniej?
Zaraz po premierze serialu w dyskusjach pojawiło się kilka wyraźnych wątków. Zastanawiano się, czy warto omawiać temat osób “czarnoskórych” lub wręcz “murzynów” – wielkich nieobecnych produkcji, których w 1986 roku w Prypeci zwyczajnie nie było. Pojawiały się także (znacznie częściej niż w kolejnych tygodniach) słowa “reaktor”, “Rosjanin” i “szpieg”. Sporo rozmawiano także o “rowerach” i “rowerzystach”.
Drugi odcinek spowodował wysyp reklam proponujących zakładanie “darmowych kont użytkowników” w celu umiarkowanie legalnego “pobrania” coraz sławniejszej produkcji. Spam jest przekleństwem wielu publicznych dyskusji, w tym wypadku jego pojawienie się świadczy także o finansowym sukcesie produkcji HBO. Sami widzowie omawiali za to postać jasnowidza “Jackowskiego” i jego ostrzeżenia o nadchodzącym “drugim Czarnobylu”.
Odcinki 3. i 4. wywołały rozmowy o “ekologii” i “ekologach”. Bardzo często pojawiało się w nich także słowo “dziecko”. Chodziło tu o losy mieszkańców Prypeci, na przykład Ludmiły, ciężarnej ofiary wybuchu, ale także nasze własne wspomnienia. “Już za dzieciaka” interesowaliśmy się tym tematem, a niektórzy z nas pamiętali swoje zabawy na dworze w maju 1986. Wiele osób wspomniało, że “poleca” cały serial – ale niekoniecznie osobom “wrażliwym”.
Odcinki na tle całego miesiąca
Pisząc nasz przewodnik po analizie emocji wspomnieliśmy, że warto mieć średnią lub szersze tło, do którego porównamy wyniki pomiaru emocji podstawowych. Pozwala nam ono ocenić nie tylko, jakie emocje pojawiają się w analizowanych tekstach, ale także, czy różnią się od tego, co uznamy za przeciętny tekst o charakterystycznej dla danego tematu temperaturze emocjonalnej. Jak wybrać dane do porównania?
Do naszej analizy emocji wybraliśmy jedynie trzy dni rozmów o każdym kolejnym odcinku – a przecież nowe wzmianki pojawiały się codziennie. O Czarnobylu pisano przez cały maj. Wcześniej pokazaliśmy każdy odcinek na tle pozostałych – w wybranych dniach. Żeby sprawdzić, na ile miarodajna może być taka fragmentaryczna analiza skontrolowaliśmy, jak 15 przeanalizowanych przez nas dni wygląda na tle całego miesiąca.
Jak widać w tym zestawieniu, każdy kolejny odcinek otaczały rozmowy o coraz większym natężeniu wstrętu (z wyjątkiem trzeciego), jednak natężenie tej emocji w interesujących nas trzech dniach zawsze było niższe niż w pozostałych. Majowe rozmowy o Czarnobylu, serialu i nie tylko, charakteryzowały się podbitym wstrętem i strachem. Z kolei dni premier i kolejne miały w porównaniu z tym tłem podwyższone natężenie radości, a czasami także zaufania – pochodzących z pochwał produkcji HBO.
Które porównanie jest poprawne?
Odpowiedź na pytanie zadane w tytule tego rozdziału jest prosta: to zależy. Gdy interesuje nas przede wszystkim moment najbardziej intensywnej dyskusji – wówczas lepiej było skupić się w analizie Czarnobyla na dniu premiery odcinka i jednym lub dwóch kolejnych. To wtedy najwięcej pisano, pojawiali się różni rozmówcy i głosy.
Z kolei jeśli zależy nam na odniesieniu momentów natężonej dyskusji do jej całości – kiedy serial nadganiali kolejni widzowie czasem coś pisząc o swoich wrażeniach, warto spojrzeć na całość miesiąca. Podobnie będzie z każdym monitoringiem marki – może nas interesować wysyp wzmianek zaraz po jakimś działaniu firmy, ale także porównanie tego okresu do następującego po nim stopniowego wyciszania się rozmów.
Hejterzy są słyszalni poza intensywną dyskusją?
Nasze wyniki pokazują dość jasno, że o ile reakcje na kolejne odcinki się zmieniały, zawsze były one bardziej pozytywne zaraz po premierze niż podczas całego tygodnia. A przecież mówimy o wzmiankach o tym samym serialu.
Czyżby osoby niezadowolone, skłonne do katastroficznych wizji, dzielące się smutnymi wnioskami były słyszalne dopiero, gdy spada intensywność rozmowy? A może smutne refleksje nachodzą nas dopiero po kilku dniach po obejrzeniu odcinka?
Text mining i emocje
Analiza słów kluczowych pokazała nam opiniotwórczy potencjał produkcji HBO. Komentujący pisali nie tylko o treści serialu, ale o swoich wspomnieniach, a wreszcie aktualnej sytuacji politycznej lub obawach co do jej rozwoju.
Porównanie wyników analizy emocji i słów kluczowych dało nam lepszy wgląd w to, co konkretnie omawiają internauci przy okazji Czarnobyla – a więc skąd biorą się ich emocje. Jednocześnie jedno i drugie jest przykładem analizy tekstu i wydobywania z niego wiedzy, text mining, niezbędnego w epoce big and small data.
utworzone przez Sentimenti Team | cze 13, 2019 | SentiBrand
Marki handlowe na Facebooku niemal każdego dnia promują swoje produkty i ofertę. Po przeanalizowaniu facebookowej komunikacji banków i marek modowych sięgamy po oficjalne konta najbardziej znanych sklepów, spożywczych i nie tylko.
Marki handlowe na Facebooku
Codziennie robimy zakupy w Żabce, Lidlu, Biedronce lub innym markecie. Dekoracje i gadżety do domu kupujemy tam albo w Pepco, które zwykle jest gdzieś niedaleko. Dlatego nasze wrażenia opisujemy w sieci – w tym komentując posty tych marek. Którą z nich obdarzamy najbardziej pozytywnymi emocjami? Czy nasze odczucia zmieniają się, a codzienne sklepy od święta wywołują więcej radości albo złości?
10 marek, posty i komentarze
Przeanalizowaliśmy posty i komentarze z fanpage’ów 10 marek handlowych najintensywniej komunikujących się na Facebooku. Przeprowadziliśmy analizę sentymentu i emocji narzędziami Sentimenti, a wyniki publikujemy w naszym kolejnym raporcie. Pokazujemy w nim między innymi, który market stoi na krawędzi kryzysu, jaki sklep uniknął silniejszej krytyki mimo problemów oraz na ile poszczególne marki różnią się od siebie i ogólnego tła branżowego. Dlatego warto po niego sięgnąć!
Przygotowany raport obrazuje niewielki zakres możliwości Sentimenti. Jeżeli jesteście Państwo zainteresowani szczegółowymi raportami dla Państwa branży, marki, produktu, zapraszamy do kontaktu.