utworzone przez Sentimenti Team | sie 21, 2024 | Polityka i społeczeństwo
Na Plattformie X The New York Times (NYT) zmieścił wpis: „Donald Trump has boasted that, if he returns to office, he will dispatch forces to patrol the border, suppress protests and fight crime. His vision of using the military to enforce the law domestically would carry profound implications for civil liberties.”
Przyjrzyjmy się emocjom w komentarzach pod tym wpisem:
Sentyment w komentarzach czytelników
Zbadaliśmy, jaki sentyment ten wpis wywołał u odbiorców – użytkowników Platformy X. W tym celu przeanalizowano zamieszczone pod wpisem NYT komentarze. Obok struktury ilościowej zmierzyliśmy poziom natężenia sentymentu wyrażanego w komentarzach. Średnie natężenie sentymentu negatywnego było zdecydowanie wyższe niż średnie natężenie sentymentu pozytywnego.
Ten prosty pomiar jednak nie odpowiada na zasadnicze pytanie: co czytelnicy – odbiorcy NYT konkretnie odczuwali, czytając zamieszczony wpis. Jakie emocje wywołał w nich tekst i czy ma to znaczenie w ocenie. Dopiero pogłębiona analiza przeprowadzona pod kątem pomiarów poszczególnych emocji daje odpowiedź na tak postawione pytanie.
Dominujące emocje w komentarzach czytelników
Emocje, jakie potrafimy zmierzyć to między innymi: złość, strach, oczekiwanie, zaskoczenie, zaufanie, smutek, wstręt czy radość. Są one jednocześnie składowymi sentymentu pozytywnego lub negatywnego. Dlatego dopiero pomiar ich natężenia pokazuje, czego możemy się spodziewać po zachowaniach ich “właścicieli”. W końcu diametralnie inaczej reagujemy odczuwając smutek (wycofanie), a kiedy odczuwamy złość (działanie). Dochodząc jedynie do wniosku, że przeważa sentyment negatywny, bardzo mało możemy wywnioskować. Ale do rzeczy:
W badanym przypadku dominujący wpływ na poziom natężenia sentymentu pozytywnego miała emocja oczekiwania. Jej natężenie było zróżnicowane w zależności od treści komentarza i wahało się w przedziale od 10% do 58%.
W przypadku sentymentu negatywnego – na jego poziom decydujący wpływ miała wyrażana w komentarzach emocja złości. Jej natężenie tak jak w przypadku oczekiwania było zróżnicowane i wynosiło od 14% do 87%.
Jak widać z tych pomiarów natężenie złości było we wszystkich przekrojach silniejsze niż natężenie oczekiwania i to zbudowało ogólny negatywny odbiór informacji zawartych we wpisie NYT.
Pobudzenie – miernik zaangażowania autorów komentarzy
Obok analizy sentymentu i tworzących go poszczególnych emocji dokonano także pomiarów pobudzenia, jakim nasycone były treści komentarzy czytelników. Pobudzenie najprościej mówiąc pokazuje poziom zaangażowania, z jakim wyrażają się autorzy treści. W tym przypadku średnie natężenie pobudzenia utrzymało się na bardzo wysokim poziomie osiągając 59%.
Także w przypadku pobudzenia mamy do czynienia z dużym jego zróżnicowaniem – będącym odbiciem zaangażowania, z jakim wyrażał się poszczególny autor komentarza. Rozpiętość natężenia pobudzenia wynosiła od 42% do 83%. To, jak i średnia wartość natężenia pokazuje, że wpis NYT wywołał u czytelników potrzebę odpowiedzi nasyconych bardzo dużą warstwą zaangażowania.
Wnioski
Sam pomiar sentymentu to za mało, aby móc wywnioskować, jak zachowa się autor lub autorzy. Złość, obecna w analizowanych komentarzach, sugeruje mocne zaangażowanie się komentujących, wskazuje wręcz na chęć zmiany sytuacji, impuls do działania wywołany przekazem. Gdyby natomiast dominującą emocją był smutek, również postrzegany w kategorii sentymentu negatywnego, wnioski mogłyby być zgoła inne – wskazujące na wycofanie się większości komentujących, rezygnację i niechętną, ale akceptację stanu rzeczy.
Z analizy samego sentymentu tego wszystkiego nie wywnioskujemy i, co najważniejsze, nie dowiemy się o przyszłych intencjach odbiorcy, czytelnika czy komentującego, mierząc jedynie jego nastrój, bez wchodzenia głębiej, w emocje.
utworzone przez Sentimenti Team | maj 23, 2023 | Badania rynku, Polityka i społeczeństwo
Polityka, emocje i sondaże są ze sobą ściśle powiązane. Politycy partii ubiegających się o mandaty w nadchodzących wyborach parlamentarnych wszelkimi dostępnymi kanałami próbują dotrzeć do potencjalnych wyborców. Wykorzystują w tym celu oczywiście także media społecznościowe.
Emocje w tweetach liderów ugrupowań politycznych (złość i zaufanie)
Jednym z kanałów, który politycy wykorzystują, aby przekazywać swoje opinie, ale i też merytoryczne elementy programów wyborczych jest Twitter. Przeanalizowano za okres 11 kwietnia do 10 maja 2023 indywidualne wpisy na kontach twitterowych następujących polityków:
- Adriana Zandberga,
- Szymon Hołownia,
- Mateusz Morawiecki,
- Zbigniew Ziobro,
- Władysław Kosiniak – Kamysz,
- Robert Winnicki oraz
- Donald Tusk.
Zbadano jakimi emocjami są one nacechowane i jak mogą być odbierane przez użytkowników Twittera. Analiza dotyczyła pomiaru natężenia wybranych emocji złości i zaufania. Indywidualne wyniki analiz publikowane były cyklicznie na naszych kontach: Twitter i Facebook.
Zróżnicowana była aktywność polityków na Twitterze, ale przede wszystkim zróżnicowane było natężenie złości i zaufania, jakie wywoływały ich wpisy. Wykres poniżej prezentuje zbiorczo wartości średniego natężenia wskazanych emocji w całym badanym okresie.
Tylko wpisy Mateusza Morawieckiego i Donalda Tuska wywoływały wyższe zaufanie nad złością. Blisko stanu zrównoważenia były wpisy Władysława Kosiniaka – Kamysza, gdzie złość i zaufanie występowały w podobnym natężeniu. W przypadku pozostałych polityków emocje złości zdecydowanie górowały nad zaufaniem. Podkreślamy nie było zadaniem analizy ocena merytorycznych treści wpisów, ale pomiar natężenia emocji jakie one wywoływały.
Emocje w tweetach liderów, a wyniki sondaży
Wyniki sondaży są wypadkową zarówno zawartości merytorycznej programów, wystąpień, publikacji, ale też bez wątpienia emocji jakie one wywołują u odbiorców, czyli potencjalnych wyborców. Zadaliśmy sobie pytanie czy można znaleźć korelację pomiędzy emocjami jakie wywołują tweety liderów partii politycznych, a wynikami publikowanych sondaży. Badania oparliśmy się na sondażach Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS:
W przypadku Zjednoczonej Prawicy sondaż przeprowadzony 17 maja 2023 r. odnotował 1,5% spadek poparcia w porównaniu do wyników z 11 kwietnia 2023 r. W tym okresie (jakiego dotyczył sondaż) odnotowano w wpisach liderów tego ugrupowania wzrost natężenia złości z jednoczesnym spadkiem zaufania. Powodem takiego stanu rzeczy – jak pokazały wyniki pomiarów natężeń złości i zaufania – mogły być tweety publikowane na koncie Zbigniewa Ziobry.
W tym samym czasie Koalicja Obywatelska zanotowała blisko 2% wzrost poparcia. Czy i jaki wpływ na tę sytuację miały wpisy Donalda Tuska na Twitterze trudno wyrokować. Można jednak zauważyć, że wzrost sondażowego poparcia wystąpił równolegle ze wzrostem natężenia emocji zaufania do wypowiedzi publikowanych przez tego polityka.
Patrząc na emocje wywoływane przez tweety Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka – Kamysza można zadać pytanie – czy to dzięki wyważonym wypowiedziom tego drugiego blok PL2050 + PSL zanotował niewielki wzrost poparcia? Pytanie jest o tyle zasadne, iż w tweetach Szymona Hołowni zauważalna jest znaczna dysproporcja w nasyceniu emocjami złości i zaufania.
W przypadku sondaży poparcia dla Konfederacji i Lewicy można zauważyć, że jednym z czynników braku wzrostu (Lewica) i spadku poparcia (Konfederacja) w sondażu przeprowadzonym na 17 maja 2023 r. mógł być także spadek zaufania odbiorców do treści publikowanych na Twitterze przez liderów tych formacji.
Ważne są emocje jakie partie i politycy wzbudzają u wyborców
Obserwując polską scenę polityczną, trudno oprzeć się wrażeniu, że „aktorzy” na niej występujący wykorzystują najprostsze narzędzia oddziaływania na odbiorców. Co z tego, że mogą mieć najlepsze programy polityczne, społeczne etc. jeśli nie wiedzą (bo przecież mało kto mierzy emocje):
- jak zaprezentować swój program, swoją wizję w sposób wzbudzający zaufanie,
- że należy panować nad negatywnymi emocjami (w tym przypadku złością). Zbyt mocno i zbyt natarczywie politycy próbują „grać” na emocjach negatywnych.
Patrząc na wyniki przeprowadzonych analiz emocji i wyniki sondaży stwierdzić należy, że warto badać emocje i tak samo warto stawiać na emocje pozytywne. Warto monitorować emocje w wypowiedziach spontanicznych, a nie tylko przeprowadzać badania ankietowe, bo w tych ostatnich badany myśli o swoich emocjach, a nie je wyraża.
Część sceny politycznej zaufała Sentimenti. Zlecając jej regularne badania wydaje się, że na tym dobrze wychodzi.
utworzone przez Sentimenti Team | wrz 17, 2020 | Polityka i społeczeństwo
Piątka dla Zwierząt to nowy projekt ustawy Prawa i Sprawiedliwości ogłoszony przez samego prezesa partii. Zakłada on między innymi zakaz hodowli zwierząt futerkowych, wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych oraz ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych. Analiza dyskusji w sieci wykazała prawdziwą burzę emocji.
- Dziennikarze i publicyści na Twitterze są grupą o najbardziej zróżnicowanych opiniach (wg analizy złości i radości);
- Zwolennicy i przeciwnicy rządu stosunkowo pogodzoną grupą na Twitterze w temacie ochrony zwierząt (przewaga radości);
- Kontrowersje wokół samej ustawy, kolejne poprawki oraz sposób procedowania wpływają na wzrastająca przewagę emocji negatywnych;
- Główne zagrożenia to protest rolników i innych grup, w które uderza ustawa oraz fakt, że obóz rządzący na ustawie może więcej stracić, niż zyskać;
- Ustawa jest na tyle specyficzna, że powoduje tarcia wewnątrz rządzącej koalicji i dalsze możliwe problemy z utrzymaniem większości sejmowej. Główne spięcia na linii Kaczyński – Ziobro, Kaczyński – Gowin.
Piątka dla Zwierząt i #StopFurChallenge – dynamika dyskusji w internecie
Codziennie jesteśmy bombardowani przez media informacjami o łamaniu prawa w stosunku do zwierząt. Wygląda na to, że nie pomogło zaostrzenie istniejących przepisów w tym zakresie. Z nowymi pomysłami wyszedł obóz rządzący, który zapowiedział tzw. „Piątkę dla Zwierząt”. Temat wzbudza jednak od początku spore kontrowersje m.in. środowisk prawniczych.
Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt bez wątpienia jest słuszna, bo w końcu będą realne możliwości walki z tymi, którzy znęcają się nad zwierzętami. Prawnicy mają jednak spore wątpliwości i wiele zapisów rodzi kontrowersje. Jak pokazały nasze analizy, wątpliwości te są widoczne jak na talerzu. Sprawdźmy zatem, jakie emocje targają internautami w tej kwestii i ile się o tym temacie mówi.
Rozmowy na ten temat w sieci są dość intensywne. Naszymi narzędziami do badania emocji, sentymentu i pobudzenia emocjonalnego przebadaliśmy ponad 50 tys. opinii z okresu od 8 do 15 września. Poniżej dzienna dynamika dyskusji w podziale na miejsca w sieci, gdzie się toczyła. Jak widać, pierwszym miejscem prowadzenia rozmów była przestrzeń pod artykułami na portalach newsowych, blogach oraz forach internetowych. Media społecznościowe zyskały uwagę internautów dopiero po 11 września. Jednak tuż po ujawnieniu planów przez prezesa Kaczyńskiego oraz szczegółów nowego projektu, pierwszy zareagował – jak zwykle – Twitter.
Jeśli chodzi o najpopularniejsze i najczęściej wybierane przez internautów miejsca dyskusji, w czołówce mamy przede wszystkim Twitter i Facebook. Z portali newsowych na pierwszym miejscu wiadomosci.wp.pl, fakty.interia.pl oraz gazeta.pl. Dość aktywnie dzielono się opiniami na YouTube pod filmami na temat ustawy. W zestawieniu najpopularniejszych miejsc dyskusji mamy też te branżowe – farmer.pl, wiescirolnicze.pl, cenyrolnicze.pl, cenyrolnicze.pl czy agrofoto.pl.
Zwierzęta futerkowe i ustawa PiS. Negatywnie i pozytywnie, ale jak bardzo?
Pierwszą ciekawą rzeczą, która rzuca się w oczy, jest to, że tuż po ogłoszeniu informacji o Piątce dla Zwierząt reakcja była jednoznacznie pozytywna. Potem było już tylko gorzej i negatywnie nasycona dyskusja wzięła górę utrzymując taki stan rzeczy praktycznie przez cały badany okres. Wszystko za sprawą pojawiających się w mediach kolejnych kontrowersji, opinii prawników, sporów w obozie władzy i wielu innych kwestii. W dniu przed pierwszym czytaniem projektu ustawy, czyli 15 września, widać wyraźny spadek emocji pozytywnych.
Emocje podstawowe. Złość i radość a pobudzenie emocjonalne
Badając natężenie dwóch z ośmiu emocji podstawowych (skrajnych), czyli złości i radości, widać, że ta pierwsza dominuje swoim natężeniem. Nakładając na te dane informacje na temat stopnia pobudzenia emocjonalnego (siłę wyrażanych emocji przez internautów) widać wyraźnie, że pobudzenie kształtuje się właśnie poprzez negatywną emocję.
Aby to udowodnić, warto sprawdzić, jak silnie koreluje stopień pobudzenia emocjonalnego w dyskusji na temat Piątki dla Zwierząt z natężeniem wyrażanej złości. W badanym przypadku mamy do czynienia z korelacją dodatnią tych dwóch wartości (tu przebadane godzinowo dla całego okresu 8-15 września). Wzrostowi natężenia pobudzenia internautów towarzyszy wzrost natężenia złości. Tu zjawisko to zachodzi w stopniu znacznym.
Sentyment i emocje w różnych grupach na Twitterze
W toku wykonanych analiz osobno potraktowaliśmy Twitter ze względu na możliwość zbadania sentymentu i emocji dla wybranych grup rozmówców. Poniższe zestawienie pokazuje, jak kształtowało się natężenie dwóch skrajnych emocji – złości i radości – w treściach publikowanych przez 6 grup. Jak można wywnioskować, najbardziej zróżnicowane opinie widoczne były na profilach dziennikarzy i publicystów i to oni byli najbardziej zróżnicowani w opiniach.
Pozostałe 5 grup były w temacie Piątki dla Zwierząt nastawione raczej radośnie, szczególnie w przypadku fundacji i stowarzyszeń oraz polityków i partyjnych działaczy. Co ciekawe, przewagę radości nad złością widzimy również po obu stronach sporu, czyli lewica-prawica. Wiadomo jednak, że temat ochrony praw zwierząt może być akurat tym, które wyjątkowo obie grupy bardziej łączy, niż dzieli.
Warto też zauważyć dość wysokie natężenie wyrażanej radości przez polityków i działaczy partyjnych oraz na twitterowych profilach fundacji, organizacji, stowarzyszeń i firm.
Los zwierząt, zakaz hodowli, zdrada rolników. Rozbieżność opinii wewnątrz elektoratów
Ze względu na to, że opinie w sieci nie zawsze są jednoznacznie pozytywne lub negatywne, warto sprawdzić, co piszą zwolennicy i przeciwnicy ustawy w ramach tej samej grupy. Szeroko rozumiana opozycja nie do końca wyraża wdzięczność za pomysły PiS. Członkowie grupy uważają, że to coś, co powinno obowiązywać w cywilizowanym, nowoczesnym kraju od dawna. Pojawia się sporadycznie hejt na prezesa Prawa i Sprawiedliwości.
Negatywne emocje skupione są głównie wokół cierpienia zwierząt. Zwolennicy ustawy w tej grupie twardo wskazują na potrzebę uchwalenia precyzyjnego prawa i zwiększenia ochrony prawnej zwierząt. Pojawia się kontekst humanitarnego traktowania.
ZŁOŚĆ RADOŚĆ
Co możemy powiedzieć o prawicy i zwolennikach rządu? W tej grupie mamy też tzw. wolnościowców, którym z rządem nie zawsze po drodze, ale to prawica. Ta grupa wskazuje zalety podobne do grup lewicowych. Przepisy ich zdaniem to dobry kierunek i mały krok ku lepszemu. W grupie tej, szczególnie części bliskiej Konfederacji, duże nasilenie emocji negatywnych. Pojawia się zarzut o zabijanie biznesu, niszczenie gospodarki lub wprost zdradę polskiego rolnictwa i rolników. Niektórzy mówią o wielkim skandalu i że ustawa jest haniebna. Inni delikatniej krytykują nazywając projekt ustawy “bezprecedensowym niszczeniem dochodowych gałęzi gospodarki“, co uderzać ma w polski interes narodowy.
Na zakończenie, w ramach ciekawostki, przyjrzymy się, w jaki sposób graficznie wyrażali emocje internauci. Poniżej TOP 60 emoji używanych w rozmowach (w całej sieci).
Analiza emocji i sentymentu rozmów w internecie
Wiele razy na naszym blogu wspominaliśmy, że narzędzia Sentimenti idealnie sprawdzają się w analizach treści dyskusji w sieci. Nie ważne, czy mowa o popularnym temacie politycznym, czy też opiniach o produktach. Połączenie informacji o dynamice wzrostu liczby opinii, zainteresowania tematem z analizą sentymentu, emocji i pobudzenia, znacznie pogłębia możliwości pozyskania cennej wiedzy.
Zobacz także:
utworzone przez Sentimenti Team | sie 10, 2020 | SentiBrand
Zaprzysiężenie Andrzeja Dudy już za nami, prezydent rozpoczął tym samym drugą, ostatnią już kadencję w roli głowy państwa. Z tym faktem wiąże się wygłoszenie przemówienia, które określa ramy programowe polityka. Postanowiliśmy sprawdzić, jakie emocje zawarte były w orędziu wygłoszonym w Sejmie przez Zgromadzeniem Narodowym.
Zaprzysiężenie prezydenta Andrzeja Dudy. Inauguracja kadencji
Pełną treść orędzia pobraliśmy z oficjalnej strony internetowej Kancelarii Prezydenta. Głowa państwa wygłosiła je 6 sierpnia w Sejmie. Analiza emocji przemówienia Andrzeja Dudy w Sejmie pokazała, że w jego treści dominują te pozytywne związane z radością, zaufaniem i, co ciekawe, oczekiwaniem. Zanim jednak przejdziemy do samych emocji, zobaczmy, jakie główne wątki programowe nakreślił Andrzej Duda. Skupiliśmy się tu na stwierdzeniach liczących 3 słowa i więcej.
Jak widać głowa państwa skupiała się głownie na rozwoju. Była mowa przede wszystkim o inwestycjach strategicznych – w więzi euroatlantyckie, zdrowie, wojsko i infrastrukturę. Zaznaczyło się też utrzymanie programów społecznych, co było najczęściej podkreślanym tematem przez Andrzeja Dudę w całej kampanii prezydenckiej.
Orędzie prezydenta 2020. Sentyment i pobudzenie
Patrząc na sentyment treści, widać, że całe przemówienie niosło ze sobą zdecydowanie pozytywny przekaz. Było też mimo wszystko stonowane i spokojne, o czym świadczy natężenie pobudzenia emocjonalnego (intensywności przeżywania emocji) poniżej progu 50% w skali 0-100. Prezydent zdecydował się zatem opowiedzieć pozytywną historię w sposób spokojny. Wykres pokazuje analizę wspomnianych wskaźników w podziale treści na poszczególne akapity. Najwyższą wartość pobudzenia emocjonalnego widzimy w tzw. puencie, czyli na zakończenie przemowy. Jest to jedyny moment, gdy przeżywanie emocji plasuje się powyżej średniej.
W momencie tym prezydent mówił o godności. „Polska to kraj wspaniałych ludzi. Gościnny, otwarty, piękny. Ze wspaniałą historią, z której jesteśmy dumni. Tej prawdy o Polsce i Polakach będziemy zdecydowanie bronić. To nasz obowiązek. To obowiązek Prezydenta Rzeczypospolitej!” – mówi fragment wykazujący największy stopień pobudzenia.
Akapity niosące jakiekolwiek emocje negatywne (których jak na lekarstwo), dotyczyły głównie liczby głosujących w 2020 r. w porównaniu do 2015 r. Prezydent wskazywał, że w poprzednich latach z frekwencją było znacznie gorzej.
Innym niosącym niekorzystne emocje (głównie strach), był kryzys gospodarczy, który wymusza na władzy szybkie i odważne decyzje. Akapit mówiący o potrzebie inwestycji niósł ze sobą jednak nie tylko podwyższone natężenie strachu, ale też oczekiwania. Prezydent twierdził bowiem, że „musimy wrócić na ścieżkę dynamicznego rozwoju na jakiej byliśmy przed pandemią. To jest dzisiaj wyzwanie dziejowe.”
Orędzie i emocje w nim zawarte. Akapity z negatywnymi emocjami
Warto spojrzeć tylko na te akapity, które zawierały jakikolwiek negatywne stwierdzenia. Co jeszcze z mniej korzystnych kontekstów widzimy w treści? To emocja strachu pojawiająca się w kontekście samych wyborów. „To były trudne wybory. Takich nigdy jeszcze w Polsce nie było: pandemia, ograniczenia, zawieszenie kampanii, zmiana kandydatów, przesunięcie terminu…” – mówił Andrzej Duda.
To, co rzuca się w oczy, to fakt, że akapit poruszający jakikolwiek niekorzystny temat każdorazowo tonowany był zdaniami wzbudzającymi oczekiwanie i nadzieje. Emocje te zatem w różnym natężeniu, ale współwystępują. Podsumowując, negatywne aspekty w przemówieniu dotyczyły: kryzysu gospodarczego spowodowanego koronawirusem oraz wyborów, które odbyły się w trudnym czasie oraz bezrobocie, które było przekleństwem ostatnich lat.
Zaprzysiężenie Dudy. Treść orędzia w 2020 w porównaniu do 2015
Choć natężeniem emocji na pierwszy rzut oka orędzia z 2020 i 2015 wydawało się nam być podobne, widoczne są pewne różnice. Analiza narzędziami Sentimenti wykazała, że w porównaniu z inauguracyjnym przemówieniem prezydenta w 2015 r., w 2020 r. było w treści więcej strachu i smutku. Andrzej Duda zaczynał jednak swoją drugą kadencję w nieco innych okolicznościach. Wspomniane wcześniej wątki dotyczące epidemii, kryzysu i trudności w przeprowadzeniu wyborów zaznaczyły się w emocjach. Smutku i strachu było więc ok. 10% więcej niż w 2015 r. Najmniejsze różnice widoczne były jedynie przy emocji związanej z oczekiwaniem.
Choć natężeniem emocji na pierwszy rzut oka orędzia z 2020 i 2015 wydawało się nam być podobne, widoczne są pewne różnice. Analiza narzędziami Sentimenti wykazała, że w porównaniu z inauguracyjnym przemówieniem prezydenta w 2015 r., w 2020 r. było w treści więcej strachu i smutku. Andrzej Duda zaczynał jednak swoją drugą kadencję w nieco innych okolicznościach. Wspomniane wcześniej wątki dotyczące epidemii, kryzysu i trudności w przeprowadzeniu wyborów zaznaczyły się w emocjach. Smutku i strachu było więc ok. 10% więcej niż w 2015 r. Najmniejsze różnice widoczne były jedynie przy emocji związanej z oczekiwaniem.
Poniżej analiza głównych wątków programowych z 2015 r. Było to przemówienie bardziej ogólne, bo zaczynało kadencję nowego prezydenta. Skupiało się głównie na skierowaniu uwagi na powiaty, podniesieniu jakości życia, gwarancji spokoju i szansach. To wszystko wzbudzało emocje oczekiwania i zaufania. W roku 2020 r. były to już jednak konkretniejsze plany i zamierzenia – głównie wielkie projekty inwestycyjne. Nie budzi zdziwienia też, ze oba przemówienia prezydenta – choć wygłoszone w odstępach 5 lat – mają wspólny mianownik. To duży ładunek emocjonalny – ładunek zaufania i oczekiwania.
Analiza emocji podstawowych pomocna przy pisaniu przemówień
Wygłaszanie przemówień budzi emocje nie tylko w osobie, która je wygłasza. Przemówienie jest bowiem skierowane do odbiorcy i liczą się emocje, jakie niesie treść. Narzędzia Sentimenti mogą zatem stanowić wielką pomoc w procesie pisania atrakcyjnych treści do wygłaszania przed publiką. Bieżąca analiza i zmiana treści pozwalające na dopasowywanie treści przemówienia do emocji, jakie chcemy wywołać, to potężne narzędzie w rękach nie tylko polityka.
Pisząc przemówienie nie należy abstrahować od roli emocji w tym procesie. Emocje sprzyjają bowiem zarówno gromadzeniu informacji przez odbiorcę. W tym przypadku analizowaliśmy treść orędzia polityka (z reguły wzbudzają oni emocje negatywne). Na tym przykładzie możemy udowodnić, że emocje mają w tej sferze duże znaczenie. Ostatnie lata przyniosły swoisty boom na emocje. Stały się one ważną częścią różnych sfer życia, ale przede wszystkim właśnie komunikacji medialnej.
Dzięki naszym narzędziom osoba pisząca treść przemówienia może na bieżąco kontrolować, jakie emocje niesie ta treść. Autor ma zatem możliwość kontrolowania potencjału pobudzeniowego swojego przekazu. Tu przy okazji odsyłamy do naszego wpisu na temat wyzwalaczy emocji.
Zobacz także:
utworzone przez Sentimenti Team | lip 2, 2020 | Polityka i społeczeństwo
Wybory prezydenckie, a konkretnie I tura, za nami. Wyborcza niedziela była nie tylko na Twitterze dniem handlowym, bo tradycyjnie powrócił wyborczy #bazarek. Tak jak i przy poprzednich wyborach, „ceny” produktów spożywczych stanowiły cząstkowe wyniki głosowania na poszczególnych kandydatów. To od lat metoda na ominięcie ciszy wyborczej, którą stosują internauci.
Bazarek wyborczy 2020, czyli ciszej nad tą ciszą
Jeśli wierzyć temu, co znajdziemy pod tagiem #bazarek, to wyboru dokonywaliśmy między długopisami, dżemem, budyniem, a nie Dudą, Trzaskowskim i resztą. Podczas wyborów parlamentarnych w 2019 r. produkty były jeszcze inne: pistacje (PiS), pomidory (PO), zlewy (Zjednoczona Lewica), konfitury (Konfederacja). Tak wygląda fikcja ciszy wyborczej obnażona przez nowe media.
Bazarek istnieje głownie na Twitterze. Odnotować można trzy kluczowe momenty, kiedy pod hashtagiem znajdziemy najbardziej wiarygodne ceny towarów. To godzina 12, 17 i 21. Bazarkowe cenniki tworzone są głównie na podstawie przecieków od osób, które mają odpowiednie kontakty (dziennikarze, pracownicy sondażowni etc.). Ze względu na to, że większość tweetów z tagiem #bazarek podaje ceny bez pokrycia w rzeczywistości, całe to wydarzenie można traktować bardziej jak zabawę. Jest ona jednak fascynująca na tyle, że angażuje sporą twitterową społeczność z politykami i dziennikarzami włącznie.
Polityka to emocje. Jak wyglądały więc emocje „kupców”?
Dyskusja o bazarku wyborczym skłoniła nas do analizy tego, co w niej piszczy. W końcu #bazarek to polityka, a co jak nie ona budzi dziś największe emocje? W tym konkretnym temacie nikt tych emocji do tej pory nie zmierzył. Postanowiliśmy zebrać wszystkie tweety i retweety zawierające hashtag #bazarek od godz. 10 do 23:59 28 czerwca, czyli w dniu I tury wyborów prezydenckich. Aby dodać smaczku analizie, podzieliliśmy autorów wpisów na grupy tj. zwolenników i przeciwników urzędującego prezydenta RP Andrzeja Dudy. Klasyfikacja nastąpiła tu na podstawie wielu zmiennych.
Ocenie poddano całe profile osób biorących udział w dyskusji – od avatara po treści (własne i retweetowane) oraz tzw. cover photo i opis konta. W większości przypadków taka analiza – za sprawą silnej polaryzacji sceny politycznej w Polsce – nie stanowiła wyzwania.
Po godz. 12 dane dotyczące frekwencji w poszczególnych województwach wzbudziły w przeciwnikach Andrzeja Dudy wielką euforię. Okazało się bowiem, że wielkie ośrodki ruszyły do urn jako pierwsze. Niestety po godz. 17 wyborcy prezydenta zaktywizowali się i trend został odwrócony. Jeśli chodzi o dane liczbowe, uczestników bazarku nie było dużo. To niecałe 4 tys. profili. Analizie narzędziami Sentimenti poddaliśmy prawie 7,5 tys. tweetów i retweetów (kolejno 2169 wpisów oryginalnych i 5282 ich udostępnień). Tak wyglądał bazarek 2020 od strony ilościowej.
Wybory prezydenckie. Strach obleciał przeciwników Andrzeja Dudy. Ceny na bazarku
Analiza natężenia strachu mówi wiele o tym, co działo się na bazarku. Praktycznie przez cały dzień poczucie to dominowało u zwolenników Andrzeja Dudy, szczególnie pomiędzy godziną 15 a 16. Dane po tym czasie spowodowały, że trend się odwrócił. Informowano, że do urn poszli zwolennicy prezydenta. Strach po stronie zwolenników głowy państwa znacznie opadł, potem narastał wraz z oczekiwaniem na exit poll.
Warto zauważyć, że u uspokojonych przez prawie cały dzień zwolenników głównego konkurenta strach stopniowo narastał. Znaczący wzrost nastąpił po obu stronach sporu między godz. 21 a 22, czyli w kulminacyjnym punkcie dnia. Wyraźny skok poczucia strachu w obu badanych grupach poparcia po godz. 22 to efekt pierwszych wniosków i analiz po poznaniu wyników starcia w I turze. Następnie natężenie strachu mocno spadło u zwolenników prezydenta. kiedy okazało się, że nadzieje na pospolite ruszenie opozycji stopniały. Piłka wciąż w grze…
Jeśli chodzi o emocję związaną z oczekiwaniem, w większym napięciu byli przez cały dzień przeciwnicy prezydenta Andrzeja Dudy. Oczekiwanie przez cały dzień kurczyło się z każdą godziną w obu grupach, a po ogłoszeniu wyników sondażu exit poll wzrosło jedynie u zwolenników głowy państwa. Nie wszystko stracone! Wyniki te pokazują zatem, kto z wyników się cieszył, kto bał się kolejnych bazarkowych wieści (prawdziwych lub nie) i czyje oczekiwania opadły.
Złość i zmiana jej natężenia godzina do godziny
Aby jeszcze dokładniej zbadać zmianę natężenia emocji (w tym wypadku weźmy na tapetę ZŁOŚĆ), postanowiliśmy sprawdzić zmianę jej natężenia względem poprzedniej godziny (godzina do godziny). Tu wyłoniły się 3 ciekawe momenty, gdy wzrosty były silne. W okolicach godz. 15 w porównaniu do godziny poprzedniej mocno wzrosło natężenie złości po stronie zwolenników prezydenta. To zapewne na wieść o tym, że duże miasta ruszyły do urn jako pierwsze. Wszyscy byli przekonani, że to trend, który się utrzyma.
Kolejne godziny to już wzrost natężenia złości po stronie przeciwnej, ale nie był on spektakularny. Kolejne i jedyne duże zmiany w natężeniu tej negatywnej emocji to już godziny przypadające na ogłoszenie wyników sondażu exit poll, czyli godz. 21. Złość opadła po obu stronach barykady, ale nie w takiej samej skali. Przeciwnicy urzędującego prezydenta odetchnęli z ulgą, że ich kandydat ma trójkę z przodu i nie wszystko stracone. To w ich wypowiedziach emocja opadła najsilniej. Z kolei zwolennicy Andrzeja Dudy przekonani byli bardziej, że wynik ich kandydata będzie na pewno dobry.
Największe fluktuacje emocji określanej jako ZŁOŚĆ odnotowaliśmy po stronie przeciwników prezydenta Dudy po godz. 22. Być może to wtedy dotarło do nich, że sytuacja nie jest jednak tak komfortowa? Jedno jest pewne – żadna z grup nie mogła tego wieczoru ani się cieszyć, ani płakać. Niektóre zmiany natężenia emocji powodowane były też doniesieniami o rekordowej frekwencji.
Na deser wyniki, które dała analiza dyskusji pomiędzy zwolennikami a przeciwnikami Andrzeja Dudy. Okazało się, że to właśnie przeciwnicy odnosili się do swoich adwersarzy w dwa razy gorszym tonie, niż miało to miejsce w drugą stronę (w przypadku emocji ZŁOŚĆ). W przypadku natężenia wstrętu w dyskusji, również przeciwnicy prezydenta byli o wiele bardziej negatywnie nastawieni w publikowanych tweetach do oponentów.
Na grafie nazwy grup oparto o typowy dla Twittera podział (lewa strona i prawa strona). Z analizy treści wpisów tych dwóch grup profili na Twitterze wynika, że przeciwnicy Andrzeja Dudy cechuje znacznie bardziej negatywny język również w rozmowach pomiędzy sobą w ramach tej samej grupy. Jak widać wybory prezydenckie budzą wielkie emocje.
Bazarek – wyborcza szara strefa
A co z prawem? Przepisy dotyczące ciszy wyborczej, które obowiązują, są właściwie martwe lub w najlepszym przypadku niedoskonałe. Prawnicy również przyznają, że internet jest z punktu widzenia takiego prawa problemem. Owszem, politycy i ich sztaby prawa się trzymają, pilnują się wydawcy i media. W Internecie pojawia się jednak pewna forma agitacji, która ciszy wyborczej wprost nie łamie. To właśnie bazarek. Media społecznościowe rządzą się niestety innymi prawami, a taka forma wymiany opinii w oczach niektórych prawników nie łamie prawa. Dlaczego? Po pierwsze nie mamy we wpisach nazwisk kandydatów, więc nie ma tu agitacji.
Ciężko też łamać ciszę wyborczą, skoro wpisy trafiają raczej do wąskiego grona odbiorców. Należy też zadać sobie pytanie o to, co najważniejsze – o wiarygodność bazarkowych tweetów. Dla nas to jednak kolejny ciekawy temat do badania go naszymi narzędziami, które w przypadku polityki również świetnie się sprawdzają.
Emocje podstawowe. Narzędzia Sentimenti
Narzędzia Sentimenti idealnie sprawdzają się w analizie 8 emocji podstawowych, ale też sentymentu pozytywnego, negatywnego. Dodatkowym atutem narzędzia jest możliwość zbadania stopnia emocjonalnego pobudzenia. Dotyczy to dowolnych tekstów – od transkrypcji rozmów, po social listening aż po czaty z klientami czy teksty dziennikarskie. Narzędzia świetnie radzą sobie wspomagając codzienną pracę działu PR w zakresie opracowywania komunikatów public relations dopasowanych do konkretnych celów.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: