utworzone przez Sentimenti Team | lut 12, 2023 | Okiem badacza
To całkowicie ludzkie zachowanie. Większość z nas unika bolesnych emocji i tłumi je oraz chowa przed światem. Tłumienie naszych emocji jest powszechnym mechanizmem radzenia sobie z trudnymi sprawami w codziennym życiu. Jednak unikanie konfrontacji lub bólu (o ile mówimy o przeżyciach negatywnych) może zaszkodzić naszemu zdrowiu psychicznemu i fizycznemu.
- Tłumienie emocji to akt świadomego lub nieświadomego blokowania, tłumienia lub ignorowania swoich emocji;
- Tłumienie emocji może być mechanizmem radzenia sobie z trudnymi sytuacjami lub może być wyuczonym zachowaniem na podstawie doświadczeń z przeszłości;
- Regularne ukrywanie swoich uczuć może mieć negatywne konsekwencje dla zdrowia psychicznego oraz fizycznego;
- Płacz jest normalnym i zdrowym sposobem wyrażania emocji, który służy uwalnianiu skumulowanych emocji, zmniejszaniu stresu i poprawianiu samopoczucia;
- Wyrażanie swoich uczuć poprawia umiejętności radzenia sobie z emocjami. Może również prowadzić do poprawy komunikacji z innymi, a co za tym idzie, poprawy relacji z otoczeniem.
Tłumienie emocji. Dlaczego to robimy?
Tłumienie emocji może rozpocząć się już we wczesnym dzieciństwie z powodu różnych czynników. Może za tym stać styl, z jakim rodzice nas wychowywali, ale też środowiska rodzinne i doświadczenia życiowe. Oto kilka przyczyn i przykładów tłumienia uczuć:
- Dzieci, które dorastają w środowiskach, w których wyrażanie emocji jest niemile widziane (przeświadczenie, że “duzi chłopcy nie płaczą“) mogą nauczyć się, że uczucia są czymś wstydliwym i nie należy ich otwarcie wyrażać.
- Dzieci mogą nauczyć się tłumić swoje uczucia, jeśli są narażone na wzorce, które tłumią ich emocje.
- Dzieci, które doświadczyły traumatycznych wydarzeń, mogą tłumić swoje emocje. To sposób, aby uniknąć ponownego przeżywania traumatycznych wspomnień.
Powszechnie tłumione emocje
Wyrażenie swoich uczuć może postawić osobę w sytuacji konfrontacji lub sprawić, że poczuje się ona bezbronna. Ludziom łatwiej jest zamknąć się w sobie i unikać radzenia sobie z konfliktem, niż stanąć twarzą w twarz z problemem. Ludzie najczęściej tłumią następujące emocje:
- Złość. Jedna z najczęściej tłumionych emocji, ponieważ wyrażanie złości jest często postrzegane jako społecznie nieakceptowalne, a ludzie mogą ją tłumić jako sposób na uniknięcie konfliktu lub potencjalnych negatywnych konsekwencji;
- Smutek i żal. Ludzie mogą tłumić te emocje, ponieważ uważają, że trudno sobie z nimi poradzić;
- Strach. Często jest tłumiony z powodu niechęci do konfrontacji z naszymi lękami;
- Poczucie winy. Ludzie mogą czuć się winni za coś, co zrobili lub czego nie zrobili i nie chcą się do tego przyznać.
Osoby, które tłumią swoje własne uczucia, często mają później trudności z nazwaniem tego, co rzeczywiście czują, lub nadaniem temu zjawisku większego sensu.
Rozpoznawanie stłumionych uczuć
Osoby, które tłumią swoje uczucia, często mają trudności z nazwaniem tego, co czują, lub nadaniem temu zjawisku sensu. Brak możliwości mówienia o tym, co się czuje utrudnia komunikację, ale sprawia też, że trudniej jest dowiedzieć się, które elementy twojego życia nie spełniają potrzeb. Oto kilka znaków, które mogą wskazywać, że mniej lub bardziej świadomie tłumimy własne emocje:
- Ludzie mówią nam, że jesteśmy emocjonalnie oderwani od rzeczywistości;
- Doświadczamy dużej nerwowości i niepokoju;
- Unikamy ludzi, kiedy mówią, że wyrażają swój ból lub smutek;
- Trudno nam powiedzieć “NIE” lub wyznaczyć granice, co może być wskaźnikiem tłumionej złości i urazy;
- Stajemy się zmienni i mamy emocjonalne wybuchy, takie jak płacz lub złość, których nasilenie jest nieproporcjonalne do danej sytuacji;
- Pojawiają się objawy fizyczne, takie jak napięciowe bóle głowy, bóle mięśni, zmęczenie i zaburzenia snu;
- Mamy trudności z utrzymaniem intymnych związków;
- Angażujemy się w zachowania autodestrukcyjne, takie jak nadużywanie substancji, zaburzenia odżywiania, samookaleczenia lub inne szkodliwe mechanizmy radzenia sobie;
- Nie lubimy być sam na sam ze swoimi myślami.
Płacz? Normalne i potrzebne zjawisko
Tłumienie emocji nie zawsze jest złe. W pewnych sytuacjach może być zdrowym mechanizmem radzenia sobie ze zdarzeniami. Tłumienie emocji może pomóc zachować spokój i myśleć jasno, gdy ktoś znajduje się w niebezpiecznej lub potencjalnie szkodliwej sytuacji. W niektórych kulturach, wyrażanie pewnych emocji może być uważane za tabu, więc tłumienie ich może być konieczne do utrzymania harmonii społecznej.
Płacz jest normalnym i zdrowym sposobem na pokazanie, jak się czujemy, a także może być dobry dla zdrowia psychicznego i fizycznego. Płacz zbliża nas do ludzi, pozwalając nam odczuwać więcej empatii i otrzymywać więcej wsparcia od tych, którzy nas otaczają. Ponadto płacz może pomóc uwolnić skumulowane emocje, zmniejszyć uczucie stresu i niepokoju oraz poprawić ogólny nastrój.
Płacz uwalnia hormon stresu (kortyzol) oraz regulujący nastrój hormon (oksytocynę). Pomaga również zmniejszyć uczucie smutku, złości i frustracji.
Niektórym ludziom bardzo trudno jest płakać, ale to nie znaczy, że nie są zdolni do odczuwania emocji. Ponadto płacz nie jest jedynym sposobem wyrażania emocji; inne metody, takie jak rozmowa, pisanie, sztuka czy ćwiczenia na siłowni, również mogą być bardzo skuteczne.
Co nas powstrzymuje przed płaczem?
Może być kilka powodów, dla których ktoś może bać się płakać:
- Socjalizacja. Niektóre osoby mogły zostać nauczone w okresie dorastania, że płacz jest oznaką słabości lub jest nie do przyjęcia dla ich płci.
- Trauma z przeszłości. Ktoś, kto doświadczył traumatycznych wydarzeń może kojarzyć płacz z tą traumą i może unikać płaczu, aby zapobiec ponownemu przeżywaniu tych wspomnień.
- Strach przed bezbronnością. Płacz może sprawić, że ktoś poczuje się bezbronny i narażony na niebezpieczeństwo, i może obawiać się, że zostanie oceniony lub odrzucony przez innych.
- Strach przed utratą kontroli. Płacz może być intensywnym doświadczeniem emocjonalnym, a niektóre osoby mogą obawiać się utraty kontroli, gdy płaczą.
Tłumienie emocji i zdrowe sposoby na wyrażanie emocji
- Rozmowa. Podzielmy się uczuciami z kimś, komu ufamy i kto wysłucha nas bez osądzania;
- Napiszmy o swoich emocjach. Prowadzenie bloga czy pamiętnika to świetny sposób na wyrażenie swoich emocji i lepsze ich zrozumienie;
- Zaangażujmy się w kreatywne zajęcia poza domem. Sztuka, taniec, muzyka i pisanie to świetne sposoby na wyrażenie emocji w sposób niewerbalny;
- Ćwiczmy! Aktywność fizyczna jest świetnym sposobem na uwolnienie skumulowanych emocji i może pomóc w poprawieniu nastroju;
- Praktykujmy uważność. Głębokie oddychanie, medytacja i joga mogą pomóc pozostać obecnym w danej chwili i skuteczniej radzić sobie z emocjami;
- Poszukajmy profesjonalnej pomocy. Rozważmy rozmowę z terapeutą lub doradcą, który pomoże zrozumieć i przetworzyć emocje;
- Praktykujmy współczucie dla samych siebie. Kiedy odczuwamy emocje, traktujmy samych siebie z życzliwością i zrozumieniem;;
- Przyjmijmy z dobrodziejstwem własne emocje. Regularnie pytajmy samych siebie: “Co teraz czujesz?“. Pozwólmy sobie na pełne doświadczanie i odczuwanie emocji bez osądzania.
Wyrażanie swoich emocji może prowadzić do rozwoju osobistego i samoświadomości. Uznając i wyrażając emocje, można lepiej zrozumieć siebie i swoje potrzeby. Wyrażanie emocji może być werbalne lub niewerbalne, poprzez sztukę, muzykę, pisanie lub aktywność fizyczną.
Może być przepracowywane samodzielnie lub wspólnie z innymi ludźmi. Każdy musi odnaleźć własny sposób, które działa najlepiej. Zdrowe ujawnianie światu własnych emocji może jednak wymagać czasu i praktyki.
http://sentimenti.pl/blog/dobrostan-emocjonalny-radzenie-sobie-z-emocjami/
utworzone przez Sentimenti Team | wrz 14, 2022 | Okiem badacza
Emocje są wszędzie. W życiu każdego człowieka zachodzą różne zdarzenia, dlatego istotne jest racjonalne i emocjonalne przetwarzanie informacji. To pozwoli na trafne dokonywanie wyborów i wyrobienie sobie nawyków sprawdzania tego, jak różne zdarzenia na nas wpływają. To z kolei proces prowadzący do lepszego poznania siebie, a co za tym idzie, do samodoskonalenia.
Emocje. Jak je oswoić i po co?
- Emocje mogą wpływać na dokonywanie przez nas wyborów, ale mogą też zakłócać procesy poznawcze;
- Warto wyrobić sobie nawyk sprawdzania tego, jak emocje wpływają na nasze zachowanie i wybory;
- Warto skupić się na tym, by zachować spójność pomiędzy decyzjami racjonalnymi i emocjonalnymi;
- Pomocna może być praktyka głębokiego oddychania, uważnego słuchania, modulacji i doskonalenia.
Większość ludzi rzadko myśli logicznie i zdrowo, kiedy dzieje się to w stresie i w nerwach. Warto w tym kontekście przypomnieć słynną scenę z gali rozdania Oskarów, kiedy Will Smith spoliczkował prowadzącego. Jaki z tego zdarzenia płynie wniosek? Bardzo z pozoru prosty i niewinny komentarz innej osoby potrafi wywołać skrajne emocje i jak widać niewiele tu trzeba. Gdy doświadczamy strachu, spada nasza koncentracja i do gry wchodzą proste decyzje.
To naturalne, że w dzisiejszym świecie wszyscy żyją w wywołanym nieustannym stresem wąskim trybie podejmowania decyzji. Ma to zapewne sens w przypadku ucieczki przed traumą czy niebezpieczną sytuacją, ale nie można dopuścić do tego, aby takie zjawiska stały się nawykiem.
Wielokrotne dokonywanie tego typu wyborów powoduje tzw. zmęczenie decyzyjne, a także inne wynikające z tego problemy.
Wyobraźmy sobie, że jedziemy pewnego dnia do pracy, aby przedstawić zespołowi prezentację. Na zewnątrz jest ładna pogoda, nie jesteśmy spóźnieni. Ale podczas tej krótkiej podróży niemal na pewno trafimy na różne formy objazdów, rozkopane ulice, wypadki i opóźnienia.
Bywa, że przebycie tych kilku kilometrów drogi do biura zabierze nam ponad godzinę. Bez względu na to, jakich wyborów dokonamy w takiej sytuacji, będzie coraz gorzej. Ten z pozoru niewielki stres popsuł nastrój na cały dzień.
Większość z nas na pewno zgodzi się z faktem, że gniew i strach niszczą nasz proces decyzyjny. Większość z nas jednak nie wie, jak emocje – w tym radość, smutek i obojętność – mogą wpływać na nasz proces decyzyjny i jakość tych decyzji.
Nasza racjonalność, czyli jak emocje wpływają na decyzje
Jeden z głównych (teoretycznych) modeli działania ludzkiego mózgu zakłada, że racjonalnie oceniamy to, co zamierzamy osiągnąć i pracujemy nad najlepszą ścieżką, aby dojść do celu. Emocje wpływają na wewnętrzną pracę naszego mózgu i często zaburzają schematy oraz proces racjonalnego myślenia. Podczas gdy te zakłócenia mogą być dobre (jak przerwanie negatywnych nawyków), mogą być również dość destrukcyjne.
Często nie zdajemy sobie sprawy, jak ważny jest nasz nastrój i emocje podczas dokonywania codziennych wyborów – zwłaszcza tych, które dotyczą cennych zasobów, takich jak czas czy pieniądze. Jeśli jednak przypomnimy sobie niektóre z ważnych decyzji, które podjęliśmy w ciągu ostatnich lat, to zauważymy, że towarzyszyła im określona emocja – smutek, radość, gniew, zazdrość lub uczucie niepokoju.
Jakaś emocja prawdopodobnie pomogła rzucić tę pracę lub uderzyć kogoś w twarz. Jakaś emocja prawdopodobnie była silnie pobudzona, gdy negocjowaliśmy zakup drogiego samochodu, na który ledwo nas stać, lub zdecydowaliśmy się otworzyć własny biznes.
Czy zatem człowiek ma doskonale racjonalny umysł? Na pewno nie. Umysły, które nieustannie zastanawiają się, czy czegoś potrzebujemy, szukają najlepszej alternatywy, bez końca badają za i przeciw, a następnie analizują i wybierają najlepszą z nich – to wszystko nie istnieje u większości z nas.
Dostosowanie emocjonalne, czyli o równowadze
Nasze emocje wahają się od skrajnie pozytywnych do skrajnie negatywnych. Czasami nasze emocje (nastroje, uczucia, usposobienie) mogą nam ogromnie pomóc. Pomagają nam być podekscytowanymi., a innym razem mogą nas zniszczyć. Przykład? Dajemy się nabrać na oszustwa, płacąc za dużo, kupując gwarancję, której nie potrzebowaliśmy, lub po prostu nie rozumiejąc, do czego się zobowiązujemy lub co podpisujemy.
Jak ze wszystkim w życiu i w przyrodzie, kluczem jest zachowanie równowagi. Zdrowe osoby szukają równowagi, wyrównania lub zgodności pomiędzy emocjami a analitycznymi wzorcami. Wykorzystajmy swoje emocje na swoją korzyść i aktywujmy analityczne myślenie. To może być trudne, dlatego ważne są…
Identyfikacja emocji i samoświadomość
Cały proces warto rozpocząć od próby zidentyfikowania, jak się z czymś czujemy. Zapytajmy siebie: “Dlaczego tak się czuję? Co sprawia, że tak się dziś czuję?“. Wprowadźmy regularną praktykę przyglądania się sobie lub oceniania, jak emocje wpływają na nasze wyniki i osiągnięcia każdego dnia.
Każdej nocy analizujmy siebie, swoje wybory i rozważmy wprowadzenie odpowiednich zmian od dnia kolejnego. Dzienniki mogą być szczególnie pomocne w tworzeniu długoterminowych wspomnień i pomagają nam się uczyć samych siebie i swoich reakcji
Jeśli potrafimy stworzyć samoświadomość, jesteśmy w znacznie lepszej sytuacji. Wówczas znamy siebie na tyle dobrze, że wiemy, kiedy nie podejmować kluczowych życiowych decyzji. Jeśli czujemy się wyjątkowo emocjonalnie, spróbujmy praktykować abstynencję decyzyjną – powstrzymajmy się od podejmowania ważnych życiowych wyborów. To wyjdzie nam tylko na dobre.
Jak podejmować właściwe decyzje?
Kiedy już uda nam się dojść do tego, jak i dlaczego czujemy się w określony sposób i jaki ma to wpływ, popracujmy nad poprawą swoich fizjologicznych reakcji na emocje i ćwiczmy głębokie oddychanie. Duża dawka tlenu przyda się, gdy pojawią się silne pozytywne lub negatywne emocje.
Praktykujmy uważną i w miarę bezstronną obserwację, postarajmy się słuchać swoich myśli. To może pomóc nam dostroić się do naszych uczuć. Pracujmy nad samomodulacją i regulacją swoich emocji, a także dążmy do uzyskania jak najlepszego wglądu w siebie. Kiedy to robimy, utrzymujemy siebie w trybie ciągłego doskonalenia.
Rada na koniec? Pamiętajmy nad sobą pełną kontrolę. Oswajanie własnych emocji to krok w ulepszaniu procesu podejmowania decyzji, które mają wpływ na całe nasze życie.
utworzone przez Sentimenti Team | sty 7, 2021 | Polityka i społeczeństwo, Styl życia
Epidemia koronawirusa stoi za pogarszającym się zdrowiem psychicznym Polaków. Na depresję w naszym kraju cierpi już nawet 1,5 mln osób. W ostatnich dwóch latach połowa z nas doświadczyła trwałego obniżenia nastroju. Takie są wnioski z nowego raportu Instytutu LB Medical.
Epidemia nasila problemy psychiczne
Pandemia nasiliła problem, który i tak w ostatnich latach narastał. Tylko w I połowie 2020 roku liczba zwolnień lekarskich związanych z depresją wzrosła o 72 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Problemem jest też niska świadomość społeczna choroby – tylko 40 proc. osób byłoby skłonnych pójść do psychologa lub do psychiatry. Często powstrzymuje ich przed tym wstyd. Na całym świecie na depresję i stany przypominające tę chorobę zapaść mogło już nawet 350 mln ludzi.
Badanie „Kondycja psychiczna Polaków” mówi nam, że z kondycją psychiczną naszego społeczeństwa jest coraz gorzej. W ciągu ostatnich dwóch lat połowa badanych doświadczyła trwałego obniżenia nastrojów, a 65 proc. narzekało w tym czasie na zmęczenie i wyczerpanie. W 2020 roku 70 proc. badanych odczuło negatywne skutki pandemii.
ZOBACZ TAKŻE:
http://sentimenti.pl/blog/emocje-pozytywne-nastawienie-do-zycia-pozytywne-toxic/
Jeśli chodzi o emocje, znacznie częściej odczuwamy strach, niepokój i smutek. Przymusowa izolacja nie wpływa dobrze na nasze samopoczucie. Szczególnie dotkliwie dotyka ona osoby starsze, samotne i nastolatków. Brak kontaktu z innymi ludźmi często pogarsza stan psychofizyczny.
Depresja lękowa i wiele negatywnych emocji
Sytuacja epidemiologiczna związana z COVID-19 budzi w nas wiele negatywnych emocji: bezsilność, lęk, przerażenie, strach nie tylko przed tym zachorowaniem, ale też przed utratą pracy. Również strach o najbliższych, bezsilność, niemożność wyjścia. To wszystko może prowadzić do bardzo poważnych zaburzeń. Z danych ZUS wynika, że w I połowie 2020 roku liczba zwolnień lekarskich w Polsce z powodu epizodu depresyjnego i zaburzeń depresyjnych nawracających wzrosła o 72 proc. r/r. To przekłada się na 20 mln dni absencji w pracy.
Świadomość społeczeństwa dotycząca zdrowia psychicznego wciąż jest jednak niska, a problemy psychiczne stanowią temat tabu. Z tego powodu tylko część chorych zwraca się o pomoc do lekarzy specjalistów. Tylko czterech na dziesięciu badanych byłoby skłonnych po nią sięgnąć.
ZOBACZ TAKŻE:
http://sentimenti.pl/blog/koronawirus-emocje-zdrowie-psychiczne-depresja-stany-lekowe/
utworzone przez Sentimenti Team | lis 18, 2020 | Styl życia
Emocje pozytywne mogą być toksyczne? Owszem! Wszyscy raczej bez zastanowienia wierzymy w siłę pozytywnego przekazu. Okazuje się jednak, że można go przedawkować. Tak, istnieje ciemna strona “pozytywnych wibracji” (tzw. toksyczna pozytywność). Ich nadużywanie powoduje szkody i prowadzi do cierpienia.
- Unikając negatywnego myślenia wmawiamy sobie, że nie musimy zwracać na nie uwagi.
- Im pozytywniej nastawiamy się do życia w negatywnych momencie, niekorzystne emocje pozostają przez nasz umysł stłumione i nieprzetworzone.
- Ewolucyjnie jako ludzie nie możemy zaprogramować siebie tak, żebyśmy czuli się non stop szczęśliwi.
Emocje pozytywne i ich nadmiar
Zjawisko toksycznej pozytywności definiujemy jako nadmiar szczęśliwego, optymistycznego stanu i nastawienia (czasem na siłę) we wszystkich sytuacjach życiowych. Proces ten prowadzi do wprost do zduszenia autentycznego ludzkiego doświadczenia emocjonalnego i “zapudrowanie” naturalnej reakcji na bodziec.
Tak jak wszystko, co jest w nadmiarze, pozytywne nastawienie często używane jest do zatuszowania lub uciszenia realnego ludzkiego doświadczenia. Wtedy mówimy, że ma to działanie toksyczne. Pozbawiając się zaistnienia pewnych naturalnych dla danej sytuacji uczuć, wpadamy w stan samozaprzeczenia i stłumienia emocji. Jest to powiązane z naturalnie występującymi u człowieka wadami. Wiele razy w trakcie swojego życia stajemy się zazdrośni, wściekli, urażeni czy chciwi. Czasami życie może po prostu dać w kość. Udając w takich momentach, że jesteśmy naładowani pozytywnymi wibracjami, powoduje zaprzeczenie hierarchii ważności prawdziwego ludzkiego doświadczania emocji.
Toksyczna pozytywność a zdrowie, czyli o zduszonych emocjach
Toksyczna pozytywność to nic innego, jak generowanie pozytywnych emocji i nastawienia w negatywnych momentach życia. W rezultacie doznajemy stłumienia naturalnych reakcji. Ukrywanie lub zaprzeczanie naturalnie występującym uczuciom prowadzi do nacisku na ciało lub trudności w unikaniu niepokojących myśli i uczuć. Zostało to udowodnione naukowo (np. tutaj i tutaj).
Tego typu badania pokazują nam, że wyrażanie szerokiego wachlarza emocji (nawet tych niezbyt pozytywnych), pomaga nam regulować naszą prawidłową reakcję na stres. Kiedy nie chcemy pokazać siebie, tworzymy fałszywą minę lub wizerunek dla zewnętrznego świata. Ta twarz może czasami wyglądać wesoło, i z radosnym uśmiechem będzie komunikowała: “Nic się nie dzieje, jest dobrze!“. Kiedy ukrywamy się za maską pozytywnego nastawienia, zaprzeczamy prawdzie
Prawda jest taka, że życie może czasem boleć. Jeśli jesteśmy źli, uczucia te tłumią się głęboko w naszym ciele i nawarstwiają. Stłumione emocje mogą powracać po latach pod postacią lęku, depresji, a nawet choroby fizycznej (w skrajnych przypadkach).
Toksyczne jest również pocieszanie na siłę. Poniżej przykłady prawidłowych reakcji.
| |
Nie myśl o tym, bądź nastawiony pozytywnie! | Opisz, co czujesz, ja słucham! |
Nie martw się, bądź szczęśliwy, będzie dobrze!
| Widzę, że jesteś naprawdę zestresowany, co mogę dla Ciebie zrobić? |
Porażka nie wchodzi w grę. | Bez porażki nie ma sukcesu.
|
Wszystko w końcu się ułoży. | To jest naprawdę trudne, ale myślę o Tobie. |
Tylko pozytywne wibracje! | Może być zarówno żle, jak i dobrze. Pogódź się.
|
Jeżeli mogę to zrobić, ty też możesz! | Wszelkie graniczenia są inne i to jest OK.
|
Przestań myślec negatywnie! | Cierpienie jest częścią życia, nie jesteś sam. |
Zawsze może być gorzej... | Tak mi przykro, że przez to przechodzisz. |
Życie w sieci nie ułatwia sprawy. Akceptacja zamiast tłumienia
W epoce, kiedy żyjemy tylko mediami społecznościowymi, każdego dnia widzimy (czy chcemy czy nie) posty przyjaciół i rodziny. Zapewne większość, jeżeli nie wszystkie pokazują pozytywne nastawienie i spojrzenie na życie. Całą dobę! Bycie optymistą jest ważne, ale odczuwanie trudniejszych uczuć jest dużo ważniejsze. Jest też po prostu w porządku.
Sformułowanie “toksyczna pozytywność” odnosi się do koncepcji, że utrzymywanie pozytywnego i tylko pozytywnego nastawienia jest właściwym sposobem na życie. Oznacza to skupienie się tylko na pozytywnych rzeczach i odrzucenie wszystkiego, co może wywołać negatywne emocje. Brzmi całkiem nieźle? Nie tak szybko…
Ludzie w tzw. świecie on-line sprawiają wrażenie, że nie mają żadnych problemów. Na szczęście większość ludzi potrafi wyczuć, nie nie jest prawdą. Taka osoba może być w efekcie irytująca. Akceptacja trudnych emocji bardzo pomaga w radzeniu sobie z nimi. Czy czujemy się dobrze, gdy mamy z kim porozmawiać o tym, jak ciężki był nasz dzień? To zawsze lepsze rozwiązanie, choć trudniejsze niż udawanie, że wszystko jest w porządku.
Trzeba uznać rzeczywistość taką, jaką jest
Ważne jest, aby uznać rzeczywistość i doświadczać prawdziwych, adekwatnych do wydarzeń życiowych emocji. Również poprzez ich werbalizację i przeniesienie ich z naszego ciała na gesty czy mimikę. To jest to, co utrzymuje nas w zdrowiu, zdrowym podejściu i to, co uwalnia nas od napięcia spowodowanego tłumieniem czasem niekorzystnej prawdy.
Kiedy szanujemy nasze uczucia, obejmujemy WSZYSTKICH siebie. tych dobrych, złych i brzydkich również. Z kolei zaakceptowanie siebie takimi, jakimi jesteśmy, jest drogą do życia emocjonalnego i lepszego przeżywania emocji.
Bycie zdrowym człowiekiem wiąże się z byciem świadomym siebie. Jeśli jesteśmy w życiu jak nadajnik toksycznej pozytywności, to czas z tym skończyć. Krzywdzimy bowiem siebie i ludzi, na których najbardziej nam zależy. Zamiast więc praktykować toksyczną pozytywność, warto po prostu dążyć do równowagi i akceptacji zarówno dobrych jak i złych emocji, a nie do myślenia, że “wszystko jest super“.
Emocje pozytywne oczywiście są pozornie lepsze. Możliwe, że taki mamy charakter i że jesteśmy pod silnym wpływem toksycznego, pozytywnego podejścia do życia. W takim wypadku warto wyznaczyć zdrowe granice pomiędzy nami a otoczeniem, które może wysyłać nam inne sygnały. Warto jednak pamiętać, że każdy z nas ma jedną, niepowtarzalną szansę w tym pięknym, ale i często bolesnym, niedoskonałym życiu… Przyjąć je jakim jest.
O emocjach myśl jak o wskazówkach
Emocje pozytywne i negatywne, a może dobre i złe? To w tej chwili bez znaczenia. Warto myśleć o nich jako o wskazówkach. Emocje pomagają nam nadać sens rzeczom i wydarzeniom. Smutek z powodu odejścia z pracy oznacza, że doświadczenie to miało sens. Niepokój związany z prelekcją prawdopodobnie oznacza, że zależy nam na zdaniu innych. Emocje są nie tylko sposobem, w jaki nasz umysł może nas zorientować w tym, co się dzieje. Przekazują przede wszystkim informacje ludziom wokół nas.
Chociaż korzystne wydaje się patrzenie na wszystko przez różowe okulary, ważne jest również, aby uznać i wysłuchać, co mówi ciało w momencie, gdy w życiu nie jest tak przyjemnie. Nikt nie może być całą dobę szczęśliwy, bo to wbrew naturze człowieka. W rzeczywistości, zwracanie uwagi i – co ważne – przetwarzanie ich w miarę ich pojawiania się i odchodzenia może pomóc w lepszym zrozumieniu siebie.
utworzone przez Agnieszka Czoska | sty 8, 2019 | Okiem badacza
Rozmowa z Moniką Riegel i Małgorzatą Wierzbą, psycholożkami z z LOBI (Pracownia Obrazowania Mózgu – Laboratory of Brain Imaging) współpracującymi z nami w projekcie SENTIMENTI.
W LOBI zajmujecie się obrazowaniem mózgu, a czym się różni praca dla Sentimenti od pracy w Laboratorium?
W LOBI realizujemy głównie tzw. badania podstawowe w celu zdobywania nowej wiedzy o podstawach zjawisk, bez nastawienia na bezpośrednie praktyczne zastosowanie lub charakter użytkowy. Tymczasem w ramach projektu Sentimenti prowadzimy działalność badawczo-rozwojową. Właściwie dążymy do osiągnięcia kompromisu: przy zachowaniu całej poprawności metodologicznej trzeba zastanowić się, na jakie innowacyjne elementy jest zapotrzebowanie i jak wyniki naszych badań przełożyć na produkt, w sposób maksymalnie przyjazny użytkownikowi.
Jak doświadczenia z LOBI pomagają w Sentimenti?
W Sentimenti występujemy w roli ekspertów od badań nad emocjami oraz ich wpływem na różne procesy psychiczne. Z naszego punktu widzenia, to jakie emocje wywołują w ludziach słowa, możemy badać dwojako. Podstawowym źródłem wiedzy na temat emocji odczuwanych przez uczestników badań są dane deklaratywne, czyli samoopisowe. Z drugiej strony, o emocjach możemy wnioskować też na podstawie wiedzy o towarzyszących im procesach fizjologicznych i neuronalnych. Prowadzimy zatem także badania z zastosowaniem takich metod psychofizjologicznych jak okulografia (ang. eye-tracking, ET) oraz metody neuroobrazowania takie jak funkcjonalny rezonans magnetyczny (ang. functional magnetic resonance, fMRI).
Zupełnie innym aspektem pracy w LOBI, który bardzo nam pomaga w realizacji projektu Sentimenti, jest umiejętność pracy w interdyscyplinarnym zespole. Ponieważ neuronauka leży właściwie na pograniczu dziedzin, prowadzenie badań w LOBI wymaga współpracy wielu specjalistów z różnym zapleczem wiedzy i umiejętności. Mamy w swoim zespole psychologów, biologów, statystyków, fizyków, programistów, itd. Dzięki temu łatwiej nam odnaleźć się w projekcie Sentimenti, który wymaga owocnej współpracy naszego zespołu z inżynierami, lingwistami, programistami oraz przedstawicielami biznesu.
A co was w projekcie Sentimenti zaskoczyło?
Zupełną nowością było dla nas zarządzanie projektem w ramach metodyki scrum. Przyjęcie jej pozwala nam realizować ogromny projekt, w który zaangażowani są członkowie różnych zespołów, nie tylko zajmujący się odmiennymi dyscyplinami, ale także pracujący w różnych miastach, a nawet okresowo w różnych strefach czasowych i na różnych kontynentach. Zgodnie z metodyką scrum dzielimy rozwój projektu na iteracje w określonych ramach czasowych, po których dostarczamy kolejne, coraz bardziej dopracowane wersje finalnego produktu. Duży nacisk położony jest na organizację pracy zespołu projektowego, przy czym niejednokrotnie przyszli użytkownicy produktu włączani są w proces jego powstawania.
Wasze doświadczenia w LOBI obejmują między innymi opracowanie bazy słów emocjonalnych – jak te doświadczenia przydają się w Sentimenti?
Rozpoczynając w LOBI badania nad emocjami wyszliśmy z założenia, że podstawowym zadaniem dla badaczy procesów emocjonalnych jest dobór odpowiedniego materiału, który w sposób kontrolowany wywoływałby określone emocje. Dlatego zdecydowaliśmy się stworzyć bazę polskich słów emocjonalnych Nencki Affective Word List (NAWL), która zawiera prawie trzy tysiące polskich słów opisanych pod względem tzw. wymiarów emocji, czyli znaku emocji (czy coś jest negatywne czy pozytywne) oraz pobudzenia (jak bardzo coś jest pobudzające). Ponadto słowa zawarte w bazie NAWL zostały opisane pod względem intensywności konkretnych kategorii emocji, a więc: radości, złości, smutku, strachu i wstrętu. Zarówno dane zawarte w bazie NAWL, jak i dane zawarte w Słowosieci (tj. wordnecie stworzonym przez zespół z Politechniki Wrocławskiej) zostały wykorzystane na początkowym etapie projektu. Porównywaliśmy wtedy dane zawarte w obu bazach z wynikami realizowanych w ramach Sentimenti badań CAPI i CAWI, gdzie ocenialiśmy rzetelność zbieranych danych.
Z naukowego punktu widzenia – jaka jest wartość badań realizowanych w Sentimenti?
O wartości naukowej badań w Sentimenti najlepiej będzie świadczyło to, że wyniki projektu zostaną opublikowane w czasopismach naukowych o zasięgu międzynarodowym oraz będą prezentowane na konferencjach naukowych. W ten sposób oferujemy dostęp do wyników projektu zarówno badaczom, jak i wszystkim innym zainteresowanym osobom.
Wartość naukowa badań prowadzonych w projekcie jest tym wyższa, że badania prowadzone są przez zespoły ekspertów z różnych dziedzin, a więc są interdyscyplinarne. Dzięki łączeniu metodologii badań psychologicznych w LOBI z metodologią badań z zakresu lingwistyki obliczeniowej na Politechnice Wrocławskiej, jesteśmy w stanie czerpać z doświadczeń wyniesionych z obu dziedzin i badać emocje wyrażane w języku polskim na wielu poziomach.
Zajmujecie się związkami pomiędzy emocjami i pamięcią. Jakie emocje was interesują?
W swoich badaniach nad wpływem emocji na pamięć, w oparciu o koncepcję tzw. emocji podstawowych skupiliśmy się na kilku uwarunkowanych biologicznie i uniwersalnych kulturowo emocjach, wśród których wyróżniamy: radość, złość, smutek, strach i wstręt. W szczególności interesowało nas porównanie wpływu wybranych kategorii emocji na pamięć, niezależnie od znaku emocji i poziomu pobudzenia emocjonalnego. Aktualnie wykorzystujemy na przykład bodźce wyrażające wstręt i strach, ale w równym stopniu negatywne i pobudzające. Jednocześnie wstręt i strach różnią się ze względu na funkcję ewolucyjną, reakcję fizjologiczną naszego organizmu, a także wpływ na procesy psychiczne takie, jak na przykład pamięć. Różnice te wykazano jednak dotychczas tylko na poziomie behawioralnym, nas natomiast interesowały związane z nimi mózgowe mechanizmy.
Jak emocje wpływają na pamięć?
W badaniach, o których przed chwilą wspomniałam, zaobserwowaliśmy odmienny wpływ różnych kategorii emocji na pamięć – mianowicie wstręt pamiętany był lepiej niż strach, niezależnie od różnic w poziomie pobudzenia emocjonalnego. Ten wynik zdaje się podkreślać, że wstręt jest niezwykle silną emocją angażującą wiele zmysłów, i wpływającą na trwałość procesów pamięciowych.
Oczywiście mowa tutaj o wynikach konkretnego badania, w którym zastosowaliśmy bodźce werbalne, i być może wywoływaliśmy w ten sposób w uczestnikach naszego badania pewien specyficzny aspekt tych kategorii emocji. Z całą pewnością czym innym jest emocjonalna reakcja strachu odczuwana bezpośrednio w sytuacji zagrożenia, a czym innym rozumienie emocji strachu, wymagające złożonego przetwarzania na poziomie semantycznym. Ponadto w badaniach eksperymentalnych na ogół wykorzystujemy materiał językowy o bardzo uproszczonym charakterze, a więc słowa czy pary słów. Zupełnie inny może być wpływ emocji na pamięć słów osadzonych w pewnym kontekście, np. w przekazie reklamowym, czy w treści wpisu na Facebooku.
Czy tekst reklamowy lub wpis na Facebooku może zostać lepiej zapamiętany, jeśli zadbać o wyrażone w nim emocje?
Oczywiście odpowiedź na to pytanie jest złożona – gdybyśmy byli w stanie prosto na nie odpowiedzieć jako badacze tego tematu już dawno nie mielibyśmy co robić! Wpływ emocji na pamięć zależy od tego, po upływie jakiego czasu sprawdzamy pamięć, jakiego rodzaju materiałem wywołujemy emocje oraz czy zadbamy o to, by przekazywana informacja była osadzona w odpowiednim kontekście.
W projekcie Sentimenti badamy nie tylko to, z jakimi emocjami wiążą się poszczególne słowa, ale także to jak emocjonalna wartość poszczególnych słów przenosi się na szerszy kontekst, np. treść przekazu reklamowego, czy wpisu na Facebooku. W zamierzeniu narzędzie, które tworzymy, może dostarczyć klientom biznesowym informacji na temat wizerunku ich marki, czy opinii na temat ich produktów. Nasze rozwiązanie w tej chwili skoncentrowane jest głównie na badaniu opinii, a nie stopniu ich utrwalenia w świadomości odbiorcy. Jest to jednak prawdopodobnie jeden z kierunków, w którym rozwiązania z zakresu sentiment analysis będą się rozwijać.
Myślicie, że SentiTool może przydać się do dalszych badań nad emocjami i pamięcią?
SentiTool będzie efektem naszego projektu przeznaczonym do celów biznesowych, nie zaś naukowych. Potencjalnie daje on jednak duże możliwości, jeśli chodzi o realizację badań na pograniczu nauki i biznesu, albo po prostu badań komercyjnych – i w takich badaniach z całą pewnością SentiTool znajdzie zastosowanie. Narzędzie SentiTool daje unikalną możliwość prowadzenia badań o dużym stopniu trafności ekologicznej, tj. tego w jakim stopniu sytuacja eksperymentalna odzwierciedla realne życie. Zamiast pojedynczych słów, badamy także frazy, zdania czy całe teksty, które wzbudzają określone emocje. Z tego względu dysponowanie tekstami, co do których mamy pewność, jakie wywołują emocje, byłoby niezwykle użyteczne.
A czy SentiTool może pomóc tworzyć teksty, które będą lepiej zapamiętywane?
Tym pytaniem wybiegamy w przyszłość i być może jest to pomysł na kolejny projekt, którym będzie zainteresowane Narodowe Centrum Badań i Rozwoju! Działanie SentiToola póki co zorientowane jest na analizę emocji w tekście. Dopiero tak scharakteryzowane teksty mogłyby zostać użyte w badaniach jako materiał pamięciowy i w jeszcze dalszej perspektywie wnioski z tych badań mogłyby posłużyć jako wskazówki do tworzenia tekstów lepiej zapadających w pamięć. Z pewnością z marketingowego punktu widzenia takie działania mają ogromne znaczenie i dzięki Sentimenti podjęliśmy pierwsze kroki w tym kierunku.