utworzone przez Sentimenti Team | lut 6, 2020 | SentiBrand, Styl życia
Marki piwne na Facebooku przeanalizowaliśmy ostatnio latem – to najlepszy okres dla tego typu produktów. A jak mają się zimą? Grzane piwo na przeziębienie? A może te marki nie pasują do końcówki roku w stylu hygge?
Jak poprzednio skupiliśmy się komunikacji z marką na Facebooku. Przeanalizowaliśmy komentarze pod postami wybranych profili oraz posty, w których dana marka została wprost oznaczona.
Kac morderca nie ma serca. Marki piwne na Facebooku i opinie

Analizowane przez nas dane obejmują ostatni kwartał 2019 roku. W tym czasie marki opublikowały trochę postów (najbardziej aktywna była Perła), wszystkie jednak otrzymały dużo więcej komentarzy i oznaczeń od konsumentów, niż same napisały.

Zacznijmy od szybkiego spojrzenia na wydźwięk komentarzy i postów od konsumentów. Marki różnią się popularnością (wielkość bąbelka oznacza liczbę komentarzy) oraz pozytywnym sentymentem, podczas gdy negatywny sentyment był wyrażany wobec wszystkich czterech podmiotów z prawie takim samym średnim natężeniem. Ten wynik sugeruje, że konkurencja między markami musi opierać się w znacznej mierze na pozytywnych emocjach . Z drugiej strony, w takiej sytuacji o kryzysie może świadczyć nawet niewielki skok negatywnych emocji.
Facebook emocji
Jak widzieliśmy w naszych dotychczasowych analizach, we wszystkich branżach zdarzają się komentarze pozytywne i negatywne. W branży modowej konsumenci skarżą się na jakość czy organizację sklepu, ale martwią też kończącym się sezonem i dostępnością kolekcji. W branży handlowej także znaleźliśmy podmioty oceniane przez konsumentów pozytywnie lub negatywnie. Tym razem różnice w obrazach marek mogą nie być tak jednoznaczne, wskazują na to wyniki analizy sentymentu.

Okazuje się, że spojrzenie na emocje kolejny raz pozwoliło nam dostrzec więcej różnic między markami. Pozwoliło też lepiej określić nastawienie konsumentów komunikowane na Facebooku. Marka Lech, która według wcześniejszej analizy była postrzegana pozytywnie okazuje się uzyskiwać komentarze wyrażające więcej emocji niż przeciętnie, w tym pozytywnych i negatywnych. Perła wyznacza standard obrazu marki piwnej, zaś Żywiec i Harnaś to marki postrzegane skrajnie różnie.
Indeks obrazu marki
Na podstawie wyników analizy emocji obliczać można nie tylko internetowy NPS marki , ale także prostszy indeks jej kondycji. Na przykład oparty o kluczowe dla oceny opinii emocje radości i złości albo mające ogromne znaczenie dla chęci korzystania z usług czy produktów emocje zaufania i wstrętu.
Dla każdej z marek policzyliśmy liczbę komentarzy, w których dana emocja ma co najmniej umiarkowane natężenie (co najmniej 50%), a przy tym post ma co najmniej umiarkowane pobudzenie (50%). Dzięki temu indeks obejmuje wypowiedzi o silnym wydźwięku emocjonalnym. Następnie policzyliśmy, jaki procent wszystkich komentarzy stanowią te o wysokiej temperaturze emocjonalnej.

W zestawieniu uwzględniającym pobudzenie emocjonalne wzmianek, Perła traci przewagę nad innymi markami. Zyskuje ją Lech, wskazany przez nas wcześniej jako postrzegany w sposób generalnie emocjonalny.
Ta marka nie uzyskała jednak wielu komentarzy wyrażających silną złość. To oznacza, że poprzednie wyniki mogą brać się z obecności standardowej jak na markę piwną komentarzy silnie wyrażających złość oraz obecności tej emocji w wielu innych komentarzach, ale już w niższym natężeniu. Harnaś i Żywiec w tym zestawieniu nie są już tak kontrastowe jak wskazaliśmy poprzednio, jednak wyniki potwierdzają, że ta ostatnia marka postrzegana jest najmniej korzystnie.
Piwna zima
Analizy obrazu marek piwnych latem przeprowadziliśmy w oparciu o klasyfikację wzmianek, teraz posłużyliśmy się pomiarem. W związku z tym nie możemy bezpośrednio ich ze sobą porównać. Kilka wniosków da się jednak uwspólnić.
Perła jest marką postrzeganą bardzo pozytywnie i z większą emocjonalnością niż pozostałe – było tak latem i zimą. Lech wywołuje pozytywne emocje. Z kolei Żywiec utrzymuje status podmiotu postrzeganego niezbyt pozytywnie. Być może znaczenie ma tu aktywność marki na innych polach niż browarnictwo. Na przykład jej zaangażowanie w działalność kulturalną lub forma reklam. W przypadku audytu marki proponowalibyśmy przyjrzenie się, jakie wątki poruszane są w komentarzach i czy różnią się wydźwiękiem.
Przeanalizowaliśmy jedynie trzy marki piwne na Facebooku, ale za to najważniejsze na rynku oraz mające różnych producentów. Panuje między nimi silna konkurencja, obrazy marek nie różnią się diametralnie. Jednak przez to każde odchylenie się na plus lub minus ma znaczenie. Ważniejszy dla tej branży jest pozytywny wymiar emocji. Marketing i sprzedaż nie muszą walczyć z krytyką, ale pracować nad lojalnością i zadowoleniem klientów.
Zobacz także:
utworzone przez Sentimenti Team | sty 30, 2020 | Polityka i społeczeństwo
Wiadomości określane jako newsy siłą rzeczy niosą w sobie cały zestaw zróżnicowanych emocji. Wykorzystując narzędzia Sentimenti do automatycznego pomiaru emocji poddano analizie pobudzenie i emocje wyrażone w tytułach publikacji/artykułów zamieszczonych w tym samym czasie, 22 stycznia 2020 r. na głównych stronach grupy wiodących polskich portali informacyjnych. Ten sam znacznik czasowy ma o tyle znaczenie, że chcieliśmy zbadać różnorodność w ekspresji emocyjnej dla wiadomości o tym samym lub podobnym przekazie faktycznym.
W oparciu o ranking Alexa wytypowano do badania 14 portali informacyjnych. Ranking jest obliczany na podstawie kombinacji średniej liczby osób odwiedzających witrynę i liczby odsłon w witrynie w ciągu ostatnich 3 miesięcy. Wytypowane portale podzielono na trzy kategorie:
- ogólne portale informacyjne (WP, Interia, Onet, Gazeta.pl),
- informacyjne portale telewizyjne (TVN24, Polsat News, TVP Info),
- informacyjne portale prasowe (naTemat.pl, wPolityce.pl, Se.pl, Fakt.pl, Wyborcza.pl, Polityka.pl, Newsweek.pl)
W pierwszej kolejności zbadano pobudzenie emocjonalne – czyli „temperaturę emocjonalną” – publikowanych tytułów (wykres 1).

Wykres 1: Średnie pobudzenie emocjonalne stron startowych portali
Temperatura stron startowych
Następnie przeanalizowano natężenie emocji wyrażonych w tytułach oddziałujących na poziom pobudzenia (wykres 2).

Wykres 2: Emocje na stronach startowych portali
Analiza pozwoliła na zestawienie swoistego rankingu portali wykorzystujących emocje. Widać, że to najczęściej te o najsilniejszym natężeniu zaliczane do grupy emocji pozytywnych (radość, zaufanie) i negatywnych (złość, wstręt).
Język emocji – czym witają nas portale?
Jako że zostały pobrane nagłówki w tym samym czasie każdorazowo dla głównej strony wszystkich badanych portali, założyliśmy, że zawierają w warstwie faktograficznej podobne treści.
Wychodząc z tego założenia, postanowiliśmy zbadać ewentualne różnice między emocjami, jakimi posługują się wydawcy, oddziałując na swoich czytelników.

Wykres 3: Portale o najbardziej pozytywnym wydźwięku stron startowych

Wykres 4: Portale o najbardziej negatywnym wydźwięku stron startowych
Już w tym krótkim, migawkowym badaniu, widać wyraźne różnice co do używanego wachlarza emocji w zależności od wydawcy treści:
- Istnieje grupa portali bazujących przy kształtowaniu pobudzenia strony startowej na pozytywnych emocjach. Do takich portali zalicza się: Interia, Se.pl, Polityka.pl, Newsweek.pl.
- Na przeciwnym biegunie znajdują się portale, które do kształtowania pobudzenia wykorzystują emocje negatywne. Do takich portali zalicza się: Fakt.pl, wPolityce.pl, Wyborcza.pl.
Strony główne portali są pierwszym miejsce skrótowego zaznajamiania się z najważniejszymi wydarzeniami w danym czasie. W Sentimenti zamierzamy cyklicznie badać to zjawisko. To nasz drugi wpis na ten temat. Będziemy pogłębiać nasze analizy, pokazując różnice w sposobach dotarcia portali do swoich czytelników.
utworzone przez Sentimenti Team | sty 27, 2020 | Styl życia
Wiosna w Sentimenti zapowiada się ciekawie. Kiedy w 2019 roku Sentimenti przestało być projektem NCBiR, a zaczęło samodzielnym przedsięwzięciem biznesowym wiedzieliśmy, że czeka nas wiele wyzwań. Stworzyliśmy narzędzia do analizy emocji o bardzo wysokiej trafności, przetwarzające język polski w oparciu o najnowsze metody uczenia maszynowego i wiedzę językoznawczą. Obecnie współpracujemy z Interią czy Narodowym Centrum Kultury i chcemy dalej się rozwijać. Nasze plany obejmują język angielski, stworzenie wtyczki do Chrome i udoskonalenie panelu klienta.
Analiza sentymentu – podbijamy angielski
Narzędzia Sentimenti „rozumieją” wydźwięk polskojęzycznych tekstów lepiej niż większość aplikacji dostępnych obecnie na rynku. Od dawna chcieliśmy analizować także inne języki, przede wszystkim angielski. Wyniki tych planów zaprezentujemy już tej wiosny.
Zespół Sentimenti to przede wszystkim językoznawcy, którzy stworzyli nasze narzędzia i wciąż je udoskonalają. Prace nad poszerzeniem analizy emocji na język angielski są już bardzo zaawansowane. Koordynuje je dr Jan Kocoń z Politechniki Wrocławskiej, wspiera go nasz główny deweloper Piotr Miłkowski.
Powstaje właśnie nowa sztuczna sieć neuronowa, przetwarzająca teksty napisane po angielsku w analogicznych sposób do tego, w jaki działa nasz flagowy produkt, pomiar emocji dla języka polskiego. W naszym ojczystym języku osiągnęliśmy bardzo wysoką poprawność, błędy automatycznej analizy w porównaniu z odpowiedziami ludzi nie przekraczają 2% natężenia dowolnej emocji, a maksymalne odchylenie w pojedynczym tekście utrzymuje się na poziomie poniżej 8%. Jesteśmy przekonani, że osiągniemy porównywalne wyniki w języku angielskim.
Możliwość analizy tekstów obcojęzycznych zostanie w pierwszym kroku wykorzystana do rozwijania projektu SentiStock, w którym analizujemy trendy giełdowe i nastroje inwestorskie. Monitorowanie, co pisze się o danej spółce akcyjnej, i przeliczanie tych wzmianek na indeks nastrojów sprawdziło się bardzo dobrze w przypadku Giełdy Papierów Wartościowych. Dodanie angielskiego pozwoli poszerzyć monitoring, a co za tym idzie, udostępnić SentiStock poza granicami naszej giełdy.
Przeanalizuj dowolny tekst i popraw swój
Kiedy zaczynaliśmy pracę nad Sentimenti, postawiliśmy na wydajność obliczeniową i możliwość przetwarzania dużych wolumenów danych. Dzięki temu możliwa jest nasza współpraca z Interią, ale także codzienna praktyka monitorowania wzmianek na różne, czasem bardzo popularne tematy oraz monitoring marki na tle branży.
Jednak zawsze z tyłu głowy mieliśmy głosy profesjonalistów zajmujących się marketingiem treści czy public realations, którzy potrzebują narzędzi wspierających ich w tworzeniu tekstów.
Postanowiliśmy stworzyć wtyczkę podobną do Language Tool czy Grammarly. Będzie można dzięki niej sprawdzić wydźwięk dowolnego tekstu już opublikowanego na portalu informacyjnym czy w mediach społecznościowym. Ta funkcjonalność przyda się wszystkim osobom chcącym bliżej przyjrzeć się językowi sieci. Naszym wiosennym prezentem dla piszących będzie możliwość sprawdzenia także swojego tekstu i poprawiania go na bieżąco. Będziecie mogli zobaczyć, czy pisany przez was mail wyraża te emocje, o które wam chodziło. Czy tekst promocyjny ma naprawdę pozytywny wydźwięk. Czy notka prasowa jest faktycznie neutralna.

Wtyczka do analizy emocji w tekście – pierwsze przymiarki.
Jeśli chcielibyście testować to rozwiązanie, napiszcie do nas, niedługo udostępnimy je publicznie.
Wiosna w Sentimenti to nowe i ładniejsze narzędzia
Niektórzy z naszych klientów już testują korzystanie z panelu Sentimenti. Mają dokładnie to samo narzędzie, w którym na co dzień pracują nasi analitycy. Umożliwia ono wysyłanie na serwer plików XLSX i TXT zawierających wzmianki lub teksty do analizy i uzyskiwanie wyników automatycznego pomiaru emocji lub klasyfikacji wzmianek.
Nowy panel Sentimenti będzie dużo ładniejszy i jeszcze bardziej użyteczny. Oprócz obsługi komunikacji z serwerem pokaże nam także wstępne wyniki analizy emocji – zestawi średnie emocji podstawowych i miar sentymentu. Stworzy także gotowe wykresy, które będzie można stosować w raportach. Krótko mówiąc, rozwijamy dashboard do kompleksowej analizy emocji.
Bądźcie z nami wiosną
Otwieramy się na indywidualnych klientów potrzebujących narzędzi wspierających pisanie tekstów. Jednocześnie wypływamy na szerokie wody języka angielskiego. Będziemy bardziej przyjaźni dla użytkownika.
Sentimenti chyba już na zawsze pozostanie projektem biznesowo-naukowym. Nie przestaniemy się rozwijać, chcemy robić badania i doskonalić nasze narzędzia. Już niedługo będzie można nam towarzyszyć na kilka nowych sposobów.
utworzone przez Sentimenti Team | sty 17, 2020 | Polityka i społeczeństwo, Styl życia
Net Promoter Score w praktyce! W zeszłą niedzielę obchodziliśmy 28. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Akcja wciąż trwa, pieniądze na sprzęt do leczenia dzieci zbierane są jeszcze między innymi w ramach licytacji Allegro. Tymczasem postanowiliśmy sprawdzić, jakie emocje wyrażali tego dnia na temat WOŚP polskojęzyczni twitterowcy.
Z godziny na godzinę
Między 9 rano a północą na Twitterze pojawiło się 30492 wzmianek wspominających o Orkiestrze. Wzmianek zawierających hashtagi związane z finałem lub po prostu wspominających nazwę organizacji czy nazwisko Jurka Owsiaka.

Największe natężenie dyskusji, mierzone liczbą wzmianek, miało miejsce w okolicach południa i po 19.00. Ma to związek ze światełkiem do nieba. Jeśli przyjrzymy się emocjom, widzimy stopniową zmianę ogólnego wydźwięku dyskusji. Po 15 (wtedy zaczynało się wiele koncertów) powoli narastają negatywne emocje (złość i smutek), które zaczynają przeważać nad pozytywnymi po 20.00. Ta zmiana może mieć związek ze wspomnieniami o prezydencie Gdańska, Pawle Adamowiczu – w godzinach 19.00-21.00 ukazało się ich ponad 200, podczas gdy w poprzednich – po kilkanaście.

Jeszcze wyraźniej zmiany natężenia emocji oraz ogólne przesunięcie się wydźwięku wzmianek o WOŚP na Twitterze pokazuje wykres odchylania się emocji od ogólnej średniej. Pomiędzy 9.00 i 20.00 zmiana natężenia radości, zaufania, złości czy smutku obejmuje prawie 40% odchylenia. To bardzo duże wahanie nastroju w stosunku do średniej. Jedno z największych, jakie widzieliśmy w tak krótkim okresie w naszych dotychczasowych analizach.
Emocje wokół Owsiaka
Twarzą WOŚP i osobą, na której temat pisze się w prasie w sposób często znacznie bardziej emocjonalny niż o samej akcji, jest lider Orkiestry Jerzy Owsiak. Sprawdziliśmy, czy na Twitterze także pisano o nim w sposób wysoce emocjonalny oraz jak bardzo wyrażany tam nastrój zmieniał się w czasie.

Zmiany emocji wokół Owsiaka były znacznie mniejsze niż w całej puli wzmianek o WOŚP. Między południem a godz. 20 ogólna zmiana wyniosła około 25%. Jednak w tym wypadku nie możemy do końca mówić o trendzie. Emocje cechowały się dużą zmiennością i falowaniem z godziny na godzinę, zwłaszcza radość (z największym odchyleniem), zaufanie czy strach i smutek. Jeśli chodzi o bezwzględne wartości natężenia emocji we wzmiankach wspominających o liderze WOŚP oscylowały wokół 40% w przypadku złości czy smutku oraz 15% w przypadku radości i zaufania. Jak widać, jest on postrzegany zupełnie inaczej niż sama inicjatywa Orkiestry, wywołuje odwrotne emocje, przynajmniej według polskojęzycznego Twittera.
Net Promoter Score na Twitterze
Jak w przypadku naszych wcześniejszych analiz dotyczących InPostu i Poczty Polskiej, możemy policzyć, ilu użytkowników Twittera, którzy wypowiedzieli się o WOŚP lub Owsiaku należy do promotorów, krytyków lub obojętnych. Krótko mówiąc, znowu policzymy sieciowy NPS.

Jeśli chodzi o Orkiestrę, twitterowcy są w większości obojętnymi odbiorcami akcji lub jej krytykami. Ale odsetek promotorów jest spory, mniej więcej 21% piszących. Za promotorów uznajemy osoby, u których pozytywny sentyment przeważa nad negatywnym, a do tego jego natężenie wynosi minimum 60%. Ten wynik należy traktować jako wstęp do dalszych analiz. W końcu promotorzy mogą chwalić Orkiestrę i jej zbiórki pisząc na przykład o chorobie dziecka, któremu uratował życie sprzęt kupiony dzięki akcji .

Zupełnie inaczej przedstawia się rozkład Net Promoter Score (NPS) w przypadku Owsiaka. Krytycy stanowią przytłaczającą większość wypowiadających się na Twitterze. Mogliśmy spodziewać się podobnego wyniku, jednak odsetek promotorów wydaje nam się zaskakująco niski. Nasza robocza hipoteza opierałaby się na stwierdzeniu, że osoby mające negatywny stosunek do lidera WOŚP czy zwykli hejterzy są bardziej skłonni wspominać o nim bezpośrednio niż osoby mogące darzyć go cieplejszymi uczuciami – te mogą decydował się na pisanie po prostu o Finale i zbiórkach.
WOŚP i social listening. Czy Twitter to bańka?
Tym razem przeanalizowaliśmy jedynie część internetowych dyskusji – tylko wzmianki opublikowane na Twitterze. Nie możemy więc twierdzić, że zdiagnozowaliśmy nastroje społeczne wokół Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – to dopiero początek.
Kolejne kroki monitoringu takiej marki jak WOŚP objęłyby pozostałe “miejsca” – przede wszystkim Facebooka, portale informacyjne, może Instagram i YouTube. Wszędzie tam promotorzy i krytycy zostawiają swój ślad. Spojrzenie na wyniki w tak szerokiej perspektywie pozwoliłoby nam na udzielenie odpowiedzi na postawione wyżej pytani. Te różne portale i sposoby wypowiadania się tworzą tak naprawdę odmienne środowiska, czy emocje i nastroje są pomiędzy nimi wyrównane.
Twitter można uznać za platformę wypowiedzi w dużej mierze przychylną wobec WOŚP. Faktem jednak jest, że nie pisze się na nim dobrze o Jerzym Owsiaku. Jego marka osobista w tym medium społecznościowym uznawana jest za godną krytyki. Czy można to zmienić? To już pytanie dla specjalistów z nieco innych dziedzin.
Zobacz także:
utworzone przez Sentimenti Team | sty 9, 2020 | Styl życia
Emocje w sieci badamy codziennie. Co tym razem na tapecie? Od 20 grudnia cały Internet żyje Wiedźminem. My też. Obejrzeliśmy serial, znamy książki, mamy opinię. Do szczęścia brakowało nam tylko sprawdzenia, jak o Geralcie Cavilla pisano w sieci.
Na potrzeby tej analizy przeanalizujemy wzmianki o serialu, a dodatkowo podzielimy je według bohaterów. Nasze pytanie jest dość proste: czy o Yennefer widzowie myślą lepiej niż o Triss? A w ogóle najlepiej o Geralcie? Chcemy to zbadać, bo mamy wrażenie, że mniej więcej tak wygląda obiegowa opinia o odbiorze tej produkcji. Czy da się ją utrzymać po analizie danych?
Premiera. Co dalej?
Pierwszym zaskoczeniem, jakie przyniosła nam analiza, była wyjątkowa stabilność emocji w czasie. Dotąd widzieliśmy przede wszystkim ich zmiany, z odcinka na odcinek – tak było w przypadku Gry o tron, Czarnobyla czy Zniewolonej. Tym razem cały sezon ukazał się w dniu premiery, więc każdy oglądał kolejne odcinki w swoim tempie. Co więcej, w polskojęzycznej sieci pozycja Wiedźmina Sapokowskiego i gier na jego podstawie widocznie jest na tyle dobra i stabilna, że pojawienie się serialu nie wstrząsnęło internautami – to chyba najlepsze wyjaśnienie naszego wyniku. Potwierdza je także spora liczba cytatów z książek i odniesień do nich w analizowanych tu komentarzach. Nie bez powodu Sapkowski, gra czy książka były pojęciami pojawiającymi się bardzo często w zebranym materiale.

Emocje w sieci i ich zmiany
Zmieniały się przede wszystkim radość i złość. To emocje najbardziej bezpośrednio przekładające się na opinie o filmie – cieszy, więc polecam; zdenerwował – więc krytykuję. Wszyscy znamy też źródła złości prawdziwych fanów dowolnego uniwersum. To przede wszystkim nieścisłości w stosunku do pierwowzoru lub nietrafiona obsada. Razem z niedoróbkami w efektach specjalnych sprowadzają się do ogólnego stwierdzenia “nie oddaje klimatu oryginału”.

Na powyższym wykresie widzimy także, jak zmieniała się intensywność dyskusji rozumiana jako liczba wzmianek. Przed premierą serialu także pisano o Wiedźminie – zapowiadając nową produkcję, ale także w kontekście już dostępnych dzieł. 20 grudnia notujemy skok liczby wzmianek utrzymujący się prawie do wigilii – w czasie świąt i po nich liczba publikowanych wypowiedzi utrzymywała się już na stałym poziomie – zacznie spadać dopiero w styczniu. Domyślamy się, że na niejednym Sylwestrze puszczano Grosza daj wiedźminowi…
Radość i złość wokół bohaterów
Część wzmianek wspominała bezpośrednio któregoś z bohaterów. Postanowiliśmy wyodrębnić podzbiory komentarzy dotyczących wiedźmina Geralta, czarodziejek Yennefer i Triss oraz Dziecka Niespodzianki – Ciri. Jeśli przyjrzeć się trendom google, to właśnie trzy postacie kobiece i grające je aktorki wywołały, zaraz po Geralcie, najwięcej zainteresowania.

Najwięcej wzmianek dotyczyło Geralta, najmniej – Triss. Musimy tu zaznaczyć, że wyodrębnione przez nas podzbiory wypowiedzi nie są rozłączne, internauci często wspominali o kilku postaciach naraz, zwłaszcza w dłuższych wzmiankach. Ze względu na małą liczbę wzmianek o Triss Merigold opublikowanych przed premierą, kolejne analizy obejmą okres 20-31 grudnia.

Powyższy wykres pokazuje zatem, jak między 20 i 31 grudnia zmieniało się natężenie radości wyrażane we wzmiankach wspominających konkretnych bohaterów. Wszystkie wyniki zostały porównane do średniej, więc pokazują wynik powyżej lub poniżej mniej więcej 25%.
Jak widać, Geralt zwykle wywołuje bardziej pozytywne wypowiedzi niż czarodziejki czy Ciri. Emocje w sieci wokół Yennefer ulegają silnym zmianom. Można dostrzec także trend spadkowy w natężeniu radości dotyczących całej czwórki bohaterów i mający miejsce w okresie świątecznym. Czy Triss wywołuje mniej ciepłych uczuć niż Yennefer? Nie zawsze!

Jeśli chodzi o emocję złości, mówimy tu o zmianach w stosunku do nieco wyższej średniej – około 30%. Dostrzegamy ogólny wzrost jej natężenia we wzmiankach dotyczących bohaterów opublikowanych po świętach. Odwrotnie niż w przypadku radości, wzmianki o Triss niosą systematycznie najwięcej złości, ale tylko do 28 grudnia. Wzmianki dotyczące Geralta zawierają jej zawsze najmniej.
Czy Cavill jest Geraltem?
Na koniec chcielibyśmy zobaczyć, jak we wzmiankach o Wiedźminie układają się emocje w sieci wokół Geralta i grającego go Henry’ego Cavilla. Czy są mniej więcej takie same, czy może aktor wywołuje inne odczucia niż postać?

Wyniki Geralta są nieco bardziej rozrzucone niż Cavilla. Jednocześnie odzwierciedlają generalny trend pokazujący, że złość wyrażana była przez internautów silniej niż radość. Emocje wokół aktora są dużo bardziej zrównoważone… pewnie dlatego, że nie można cytować tak wielu sarkastycznych komentarzy Henry’ego Cavilla, podczas gdy bohater Sapkowskiego jest ich skarbnicą.
Przy okazji możemy zobaczyć, że zmienność wyników opisujących aktora i bohatera jest prawie taka sama – w kontekście Wiedźmina są tą samą osobą – czy może raczej tematem. Komentarze skupiające się na Cavillu mają tendencję do wyrażania radości silniej niż te o Geraldzie – jeśli nie chodzi o cytaty, być może osoby podkreślające nazwisko aktora robią to, żeby wyrazić pozytywne uczucia?
Serialowy monitoring marki w sieci
Chcieliśmy wiedzieć, co w sieci piszczy na temat Wiedźmina, więc zrobiliśmy to, co przy monitoringu marki. Zebraliśmy wzmianki, przeanalizowaliśmy ich treść i wyrażane w nich emocje. Do tego udało nam się przeanalizować osobno “produkty marki”, czyli główne postacie serialu.
Dzięki analizie wzmianek potwierdziliśmy, że polskojęzyczni internauci pisząc o serialu Netflixa myślą także o książkach i grze CD-Projekt. Oba dzieła są u nas bardzo cenione i szeroko znane. Każda nowa adaptacja nieuchronnie zostanie z nimi porównana i skonfrontowana z wyobrażeniami, które fani i nie tylko mają w głowach od dawna.
Jeśli porównamy wyniki Wiedźmina do podobnych produkcji, zauważymy, że na przykład na tle Zniewolonej uzyskał znacznie mniej pozytywny wydźwięk. Poza tym, w porównaniu z serialami HBO oglądanymi odcinek po odcinku, otaczające pierwszy sezon Wiedźmina emocje są dużo bardziej stabilne – widzowie wyrabiają sobie opinię o całości i już przy niej pozostają (albo porzucają serial w trakcie, także nie zmieniając zdania).
Wydźwięk wzmianek o serialu Netflixa trochę nas zaskoczył – spodziewaliśmy się nieco więcej emocji. Być może dlatego, że w międzyczasie czytaliśmy i oglądaliśmy anglojęzyczne recenzje – prawdopodobnie wzmianki publikowane w tym języku będą wyrażały więcej radości, może także zaskoczenia czy oczekiwania. Niestety, nie udało nam się znaleźć żadnej analizy, którą moglibyśmy porównać z naszą.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: