utworzone przez Sentimenti Team | sty 15, 2021 | SentiBrand, SentiStocks
Cyberpunk 2077 już po premierze, a emocje wokół tego wydarzenia są skrajne. Inspiracją do przeprowadzenia swoistej analizy porównawczej były komentarze wokół wpisu Michała Sadowskiego, twórcy BRAND24, na jego prywatnym profilu na Facebooku. Wpis odnosi się do odbioru gry przez internautów. Naszą uwagę zwróciły zwłaszcza komentarze dotyczące wykorzystania przez inwestorów sentymentu jako narzędzia analitycznego.
Cyberpunk 2077 i kurs akcji CD Projekt. Analiza sentymentu narzędziem dla inwestorów?
Ogólnodostępne narzędzia do monitoringu mediów oferują automatyczną analizę sentymentu (ilościową) w standardzie. Należy jednak zadać sobie pytanie,czy na podstawie takiej analizy można wnioskować o zmianach w emocjach? Jeśli opinia była negatywna, to jak bardzo? Czy na podstawie takiej analizy można wyciągać wnioski dotyczące wymiernych parametrów? Takim parametrem jest niewątpliwie cena (kurs) akcji. Jednak czy na podstawie takiego wykresu można było przewidzieć, co się stanie z ceną akcji CD Projekt?

Analiza sentymentu wskazuje, że odnotowano w okresie 7-14 grudnia 2020 r. znaczną przewagę sentymentu pozytywnego nad negatywnym (ilościowo). Czy to wskazywałoby, że tego typu odczucia znajdywały potwierdzenie we wzrostowym trendzie cen akcji CD Projekt notowanych na GPW? Poniżej prezentujemy wykres cen akcji dla tej spółki (twórcy Cyberpunk 2077) w analogicznym okresie.

Wykres cen akcji pokazuje sytuację wręcz odwrotną od wykresu sentymentu. W omawianym okresie (7-14 grudnia 2020 r.) kurs akcji CD Projekt zanotował znaczny spadek, ale przewaga sentymentu pozytywnego nad negatywnym widoczna w narzędziu wcale na to nie wskazywała.
Analiza emocji. Czy można było przewidzieć trend giełdowy?
Odpowiedź brzmi – tak! Analizując natężenie ośmiu emocji podstawowych (nie sentymentu) widać było wyraźnie, że wybijały się w tym okresie szczególnie dwie z nich. Były to ZŁOŚĆ i ZAUFANIE. Obserwując korelację występującą pomiędzy nimi zauważyć można specyficzne zachowanie trendu. Zaznaczyliśmy na wykresie dodatkowo dwa kluczowe momenty.

W okresie od od 7 do 12 grudnia 2020 roku zanotowano 30% spadek cen akcji CD Projekt. Co więcej, w okresie od 17 do 19 grudnia ubiegłego roku zanotowano kolejny, tym razem 17%, spadek ceny. W tych właśnie przedziałach czasowych doszło do maksymalnego rozejścia się (tj. maksymalnej różnicy w natężeniach) emocji ZŁOŚĆ i ZAUFANIE.
Natężenie złości osiągnęło wartości maksymalne przy jednoczesnym trendzie spadkowym natężenia zaufania. Jaki z tego płynie wniosek? Przede wszystkim taki, że to nie poziom sentymentu był sygnalizatorem możliwych do przewidzenia spadków cen akcji spółki. Były nimi właśnie emocje, a konkretniej obserwacja zmiany ich natężenia w trakcie kluczowego dla firmy momentu.
Analizowany przypadek gry Cyberpunk 2077 był bardzo prostym studium przypadku dla analizy emocji. Towarzyszył mu olbrzymi szum informacyjny spowodowany premierą gry. Analiza emocji wykorzystywana w narzędziu SentiStocks pozwala zatem na bardzo precyzyjne predykcje cen różnych instrumentów finansowych. Dlatego jego użycie może być rzeczywistym wsparciem dla inwestorów w ich decyzjach, często też może pomagać w przewidywaniu potencjalnych wizerunkowych kryzysów.
Przy tej okazji warto wspomnieć o nawet 85% skuteczności pomiaru emocji w przewidywaniu kursu np. Bitcoina. Nasze narzędzia doskonale sobie z tym radzą. Więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ.
utworzone przez Sentimenti Team | lis 9, 2020 | Polityka i społeczeństwo
Konferencja premiera i Q&A – wszystko jednego dnia. 4 listopada był ciekawym dniem z punktu widzenia premiera Mateusza Morawieckiego. O godz. 14 odbyła się ważna konferencja prasowa dotycząca nowych obostrzeń, w tym wprowadzenia nauki zdalnej dla klas 1-3. Otrzymaliśmy też informacje na temat ewentualnego, całkowitego lockdownu gospodarki. Z kolei wieczorem odbyło się na Facebooku premiera spotkanie z internautami (Q&A). Oto analiza jednego dnia z życia premiera. Jaki był jego odbiór w sieci?
- W środę 4 listopada miała miejsce jedna z istotniejszych konferencji premiera Morawieckiego oraz ministra zdrowia. Poruszano temat ewentualnego całkowitego lockdownu.
- W godzinach wieczornych na Facebooku odpowiadali również na żywo na pytania internautów związane z epidemią koronawirusa.
- Formuła wieczornych spotkań z internautami budzi ogromne zainteresowanie, ale też spore emocje negatywne.
- Analiza wskazuje, że rząd, którego twarzą jest Mateusz Morawiecki, pilnie potrzebuje nowego otwarcia, wiarygodności i odzyskania zdolności odczytywania emocji społecznych.
Konferencja premiera. Zdalne nauczanie klas 1-3, tarcza 6.0, całkowity lockdown
4 listopada z punktu widzenia aktywności premiera był dniem ciekawym. O godz. 14 mieliśmy jedną z istotniejszych listopadowych konferencji szefa rządu. Poznaliśmy plany dotyczące nauki zdalnej klas 1-3, możliwości wprowadzenia całkowitego lockdownu gospodarki. Dostaliśmy więcej informacji na temat tego, co dalej wynika ze strategii walki z koronawirusem w naszym kraju. COVID19 – niestety – nie chce odpuścić. Poniższy wykres pokazuje, jak intensywnie internauci dyskutowali o premierze Morawieckim od godz. 13 do końca dnia.
Pod lupę wzięliśmy Facebook, Twitter, komentarze na portalach informacyjnych, blogi, fora i inne publicznie dostępne źródła. Dane obejmują okres od godz. 13:30 do końca dnia (4 listopada). Poniżej wyraźnie widoczna jest wzmożona dyskusja i dwa kluczowe wydarzenia tego dnia – wieczorna konferencja premiera i Q&A Mateusza Morawieckiego i Adama Niedzielskiego na Facebooku.

Morawiecki w ogniu krytyki. Dynamika dyskusji w podziale na tematy
W dalszym etapie analizy przeprowadziliśmy badanie widocznych na wykresie prawie 115 tys. komentarzy z sieci pod kątem sentymentu, emocji i pobudzenia. Zanim jednak do tego przejdziemy, warto przyjrzeć się dynamice poszczególnych kontekstów tematycznych. Jak widać, Q&A z premierem był okazją do zadawania pytań o to, co w razie lockdownu rodzice zrobią ze swoimi małymi dziećmi. Spora grupa pytała o kościoły (czy będą zamknięte). Na 4. miejscu mamy Strajk Kobiet. Premier pytany był o to, dlaczego z jednej strony zamyka się ludzi w domach, a z drugiej setki tysięcy paradują po kraju i zwiększają zagrożenie.
Z ekonomicznych kwestii gospodarka i pieniądze były częściej wspominane niż sam temat lockdownu. Stosunkowo rzadko ludzie informowali, że mają problem ze spłatami kredytów i pożyczek. Część wskazywała na swoją bezradność. Dodatkowo premier oskarżany był o niszczenie gospodarki. W trakcie Q&A widzimy sporo wezwań do podania się do dymisji. Wniosek jest jeden – ten dzień nie był dla premiera Morawieckiego łatwym dniem, zderzył się ze sporą falą krytyki.

Temat protestów i ich wpływu na rozwój epidemii pojawiał się punktowo (trzy wyraźne piki, z czego najsilniej w trakcie wieczornego Q&A). Temat ten szerzej dyskutowany był w sieci w trakcie konferencji po godz. 14. Jednak to dzieci i kwestie związane z przedszkolami były poruszane praktycznie przez całe wieczorne spotkanie z szefem rządu na Facebooku.
Co ciekawe, w trakcie wieczornego Q&A zauważalna jest wzmożona dyskusja na temat kościołów. Jest pewna zbieżność tego tematu i nawiązywania do gastronomii. Internauci wyrażali oburzenie, że jedne miejsca się zamyka, a kościoły pozostają otwarte. Aby lepiej przyjrzeć się dynamice dyskusji, warto pokazać poruszane tematy osobno (ale na tej samej skali).

Trudny dzień premiera, czyli o emocjach
Konferencja premiera z rana to jedno. Szef rządu wraz z ministrem zdrowia po raz kolejny spotkali się na wieczornym Q&A. Formuła ta sprawdza się już od jakiegoś czasu, bo spotkania te są regularne, jednak budzą spore negatywne emocje. Tematem, który w dyskusji podczas tego live budził najwięcej złości był lockdown. Podobne natężenie emocji zauważyliśmy w przypadku zamkniętej gastronomii oraz przedszkoli i problemów z dziećmi, które nie chodzą do szkoły. Sporo negatywnych emocji budziła także tematyka związana z gospodarką i pieniędzmi.
Nie jest niczym zadziwiającym, że mamy do czynienia z nadmiarem negatywnych emocji. Normalną sprawą jest mimo wszystko, że w sieci częściej krytykujemy, niż chwalimy i większe jest prawdopodobieństwo, że internauta coś skrytykuje, niż napisze coś korzystnego. Nie inaczej jest w tym przypadku.

Szczegóły dyskusji, czyli przelała się czara goryczy
Aby zrozumieć, skąd negatywne emocje w dyskusji, warto zajrzeć głębiej w to, o czym internauci konkretnie dyskutowali. Poniżej analiza wątków tematycznych i kategoryzacja opinii uczestników dyskusji dla czterech wybranych tematów. Jeśli chodzi o zamknięcie cmentarzy, najwięcej emocji budził temat całej branży florystycznej, braku zamówień, tarczy branżowej i spadku obrotów. Wypowiadali się m.in. właściciele kwiaciarni. Padła też opinia, że obostrzenia uderzają w całą branżę ślubną.
Jeśli chodzi o gastronomię, mamy do czynienia ze sporym nasyceniem negatywnych emocji. Dyskutowano o spadku dochodów, poprzedniej tarczy antykryzysowej, zerowym zarobku, zaległych fakturach i o tym, że problemy finansowe dotyczą setek tysięcy rodzin. Tu też pojawia się wątek problemów finansowych taksówkarzy i apele o pomoc. Temat gastronomii ociera się też – jak widać – o transport i branżę ślubną oraz eventową. Generalnie trudno w komentarzach w sieci szukać zjawisk pozytywnych i pozytywnego odbioru decyzji premiera.

W przypadku kredytów, pożyczek i szeroko rozumianych finansów wypominano rządowi zakup nowych limuzyn mimo kryzysu. Poza tym głównymi wątkami budzącymi emocje były: tarcza antykryzysowa, sytuacja galerii handlowych, kredyty obywateli i problemy ze spłatą, konieczność płacenia składki zdrowotnej mimo braku możliwości skorzystania z lekarzy. Pojawiły się apele o pomoc finansową czy pomysły na umarzanie długów. Ogólnie mówiąc problem powoduje utrata płynności finansowej. Ciekawym kontekstem jest też spółka komandytowa, która ma być de facto jako forma działalności zlikwidowana, co uderzyć ma w firmy rodzinne.
Ostatnim wątkiem, który postanowiliśmy zbadać głębiej, jest dymisja. Internauci stwierdzali, że przelała się czara goryczy i konieczne są nowe wybory. Mówiono, że rządowi wyczerpały się baterie. Wspominano też o uciążliwościach takich jak nasilające się kontrole skarbowe. Internauci wspominali o resztkach honoru, bezsensownych obostrzeniach i wyczerpaniu się kredytu zaufania. Co ciekawe, w kontekście dymisji pojawił się wątek przymusowych szczepień.
Rząd potrzebuje nowego otwarcia, ale ma ogromny problem z wiarygodnością
Nie ulega wątpliwości, że epidemia męczy wszystkich, ale też powoduje ogromne straty nie tylko finansowe. Emocje udzielają się internautom i widać to wyraźnie w ich opiniach oraz w naszym badaniu. Nie da się też nie zauważyć, że koronawirus wywrócił naszą rzeczywistość do góry nogami, a w polityce znów nie jest nudno. Pytanie brzmi – czy rządowi uda się odzyskać zdolność odbioru emocji społecznych i czy w kwestii epidemii uda się narzucić własną narrację, która będzie wiarygodna?
Po kampanii prezydenckiej latem tego roku (ostatnie pozytywne wydarzenie polityczne dla zwolenników partii rządzącej), szef rządu ugrzązł w chaosie. Brakuje umiejętności przedstawienia narodowi skutecznej narracji odnośnie pomysłów na walkę z epidemią. Te już realizowane zrażają kolejne grupy wyborców, a tematy poboczne nie zyskują na popularności i epidemia wciąż jest numerem jeden wśród komentowanych tematów.
Z jednej strony szalejąca epidemia, z drugiej konkretne problemy obywateli, które pozostają – co potwierdza analiza – bez rozwiązania. Wnioski są jednoznaczne. Cierpliwość już dziś się kończy, czara goryczy powoli się przelewa, a gospodarczy kryzys przecież dopiero przed nami…
ZOBACZ TAKŻE:
utworzone przez Sentimenti Team | paź 14, 2020 | SentiBrand, Styl życia
iPhone 12 został zaprezentowany na konferencji w Cupertino 13 października. Zobaczyliśmy cztery nowe wersje smartfona. To iPhone 12 Mini, iPhone 12, iPhone 12 Pro i iPhone 12 Pro Max. Implementacja technologii 5G po raz pierwszy i inne technologiczne nowinki przysłonięte zostały jednak czymś innym. To rezygnacja firmy z słuchawek i ładowarek dołączanych do zestawu. Zbadaliśmy emocje wokół tego krótkiego wydarzenia.
iPhone 12 bez akcesoriów. Koniec ładowarek i słuchawek w zestawie
Jak długo większość z nas żyje, telefony komórkowe zawsze kupowaliśmy z ładowarką oraz słuchawkami w zestawie. Coś się jednak zmieniło, bowiem Apple postanowiło nas od tego odzwyczaić. Dlaczego? Zdaniem firmy w dzisiejszych czasach nie ma to sensu, albowiem w sklepach mamy wyjątkowo szeroki wybór akcesoriów do telefonu. Apple ze swoim iPhone’em 12 chce zmienić status quo.
Tak, to prawda. Od teraz w zestawie nie zobaczymy już ładowarki i słuchawek. Jedyne, na co możemy liczyć, to przewód z przejściówką z USB typu C na Lightning. Dodatkowo mamy do czynienia z ogromnymi różnicami w cenie nowego iPhone 12 w Polsce oraz w USA. Powód nie jest do końca znany. Może jednak stać nas na droższe telefony?
W Polsce ceny w stosunku do modelu 11 nie zostały podniesione, ale trzeba pamiętać o wspomnianym braku akcesoriów. Jedyna zaleta? Na wysypiska śmieci zacznie trafiać mniej elektrośmieci, a akcesoria do smartfona kupią tylko te osoby, które rzeczywiście mają zamiar z tego korzystać.
5G, ceny i brak ładowarki. O tym dyskutowano najintensywniej
Wydarzenie w Cupertino nie trwało długo. Postanowiliśmy przeanalizować emocje w anglojęzycznej dyskusji na Twitterze. Pod uwagę wzięliśmy hashtag #iphone12 i zakres godzinowy od 19:00 do 20:59 naszego czasu. To wtedy dyskusja była najbardziej intensywna. Przebadaliśmy w sumie prawie 12 tys. unikalnych tweetów (bez retweetów, które potrafią czasami zaburzyć analizę).
Szybka analiza kontekstów na tle całej dyskusji o smartfonie pokazuje, że brak ładowarek i słuchawek oraz ceny wzbudziły najwięcej zainteresowania. Piki na wykresie mówią wszystko. Co ciekawe, przez całą konferencję na niemal jednolitym poziomie utrzymywała się dynamika wpisów dotyczących polityki Apple wobec tego, co dzieje się na Białorusi. Mieliśmy tu dodatkowo do czynienia z hashtagiem #AppleCensorsBelarus. Dane przedstawiamy z dokładnością co do minuty.

Jak widać, pierwsza część konferencji to głównie temat 5G. To pierwszy smartfon tej firmy, który wyróżnia się zastosowaniem tej technologii. Po niemal 20 minut dyskutowana o tym przyszła pora na informację o rezygnacji ze słuchawek i ładowarek w zestawach. Ten temat wygenerował największy jednorazowy pik. Dyskutowano o tym jeszcze przez kolejną godzinę, ale już dużo mniej intensywnie.
Te same dane, które mamy powyżej, pokazujemy też w formie wykresu strumieniowego, aby pokazać „przepychanie się” wątków tematycznych w trakcie dyskusji. W tym wypadku szerokość całego wykresu pokazuje sumę tweetów, a poszczególnych kolorów udział kontekstu w dyskusji.

Co ciekawe, ładowarki wygenerowały tu dwa razy większe natężenie wzmianek niż słuchawki. Chwilę potem padły informacje o cenie. Od godziny 19:50 możemy mówić o stabilizacji dyskusji. Liczba wzmianek spadła, a wątkami dominującymi były już tylko ceny, sytuacja na linii Apple – Białoruś oraz słuchawki.
iPhone 12 bateria. Co z emocjami?
Pod lupę wzięliśmy dwie skrajne emocje – złość i radość. Badane nie tylko występowaniem, ale przede wszystkim natężeniem w dyskusji, mówią nam znacznie więcej o nastrojach internautów. Złość była dominującą emocją w trakcie całego wydarzenia. Wzrosty natężenia radości widzimy głównie przy temacie 5G. Spore piki, jeśli chodzi o złość, generowane były przez tematy cen iPhone 12 oraz rezygnacją z akcesoriów. Podsumowując – z minuty na minutę było coraz gorzej, jeśli chodzi o sentyment.

Jeśli chodzi o trendy emocji, w badanym okresie i z biegiem dyskusji następował regularny spadek natężenia radości i wzrost natężenia złości. Na koniec okresu, który badaliśmy, czyli na godz. 20:59, emocje te dzieliła wartość natężenia na poziomie 10 punktów procentowych.
Jeśli sprawdzimy natężenie całego spektrum 8 emocji (teoria Plutchika) w podziale na konteksty dyskusji i dodatkowo w stosunku do średniej dla wszystkich wzmianek, widzimy wyraźnie, że w przypadku ładowarek / baterii oraz słuchawek natężenie negatywnych emocji jest najwyższe. Mamy w przypadku tych dwóch kontekstów również nieco więcej poczucia zaskoczenia.

Jeśli chodzi o ceny, były głównie źródłem złości i zaskoczenia. Tu także odnotowano spory spadek oczekiwania. Emocje pozytywne jak i negatywne najsilniej odstawały od średniej w przypadku wzmianek politycznych, czyli dotyczących Apple w kontekście Białorusi. 5G, choć samo w sobie przyjęte raczej pozytywnie, na tle całej dyskusji o wydarzeniu nie było źródłem wielkich emocji (na minusie zarówno negatywne, jak i pozytywne nastroje).
Tweet o największym natężeniu złości
Tweet o największym natężeniu smutku
Tweet o największym natężeniu radości
Tweet o największym natężeniu wstrętu
Tweet o największym natężeniu oczekiwania
Tweet o największym natężeniu strachu
Tweet o najwyższym stopniu pobudzenia emocjonalnego
utworzone przez Sentimenti Team | wrz 24, 2020 | SentiBrand, Styl życia
Doritos, czy Cheetos? Przysnacki czy Lays? Czipsy na Facebooku, czyli emocje na słono. Tym razem w ramach cyklicznych badań firmowych profili w tym kanale social media, postanowiliśmy na tapetę wziąć oficjalne strony pięciu popularnych marek słonych przekąsek. W przypadku jednej marki mówimy bardziej o chrupkach, ale profil jest na tyle popularny, że warto wziąć go pod uwagę i porównać z konkurencją. W skrócie:
- Profile Lays i Crunchips konsekwentnie tracą fanów na Facebooku (odpowiednio -1175 i -327 w okresie styczeń-sierpień 2020);
- Lays mimo strat w fanach w tym kanale komunikacji cechuje największa popularność postów (liczona sumą interakcji);
- Profil Doritos po niesmaku wywołanym olejem palmowym w 2018 r. (różnica w składzie w Polsce w porównaniu z innymi krajami) od kwietnia właściwie nieaktywny (brak postów do końca sierpnia i tylko 1 we wrześniu). Mimo reklamowego sloganu „Wjeżdżamy na grubo”;
- Marka Przysnacki miała w analizowanym okresie najwyższe natężenie negatywnego sentymentu w komentarzach internautów, a Cheetos najwyższe jeśli chodzi o pozytywny.
- Najczęściej pojawiające się negatywne konteksty w dyskusjach o wszystkich pięciu markach to powietrze w paczkach, nierówna jakość i problemy z dostępnością produktu.
Czipsy na Facebooku. Popularność profili
Czipsy i chrupki do najzdrowszych przekąsek nie należą. Mają jednak swoje grono koneserów. Profile badanych przez nas pięciu marek nie są może bardzo popularne, ale w dyskusjach pod postami nie brakuje emocji. Kluczem przy doborze profili do badań była przede wszystkim popularność profili czipsowych marek na Facebooku. Przebadaliśmy więc pięć z nich: Doritos, Lays, Cheetos, Crunchips i Przysnacki.
Za tym wyborem stał jeszcze jeden aspekt. Pierwsza z marek zmagała się od momentu wejścia na nasz rynek pod koniec 2018 r. z kryzysem. Był on związany ze składem przysmaku, który różnił się od oryginału. Druga i trzecia z wymienionych marek to przekąski bardzo popularne w sieci. Nie można tego powiedzieć o marce Crunchips, która szeroko komentowana w badanym okresie (styczeń-sierpień 2020 r.) nie była. Ostatni producent, tj. Przysnacki, kojarzy się na pierwszy rzut oka z Polską. Nie jest to jednak nasza marka, ponieważ właścicielem jest niemiecki Intersnack. Czy zobaczyliśmy zróżnicowane wyniki analiz emocji i sentymentu w opiniach internautów?
Biorąc pod uwagę liczbę opinii na Facebooku w badanym okresie, najwięcej odnosiło się do marki Lays (ponad 4 tys. komentarzy). Na drugim miejscu Doritos – marka, która za sprawą wizerunkowego kryzysu w 2018 i 2019 r. była komentowana w tym roku częściej niż lider zestawienia, ale tylko w pierwszych miesiącach. Od kwietnia do sierpnia wpisów wokół tej marki jak na lekarstwo, profil jest – w porównaniu do reszty – martwy. Chrupki Cheetos intensywnie komentowano w pierwszej połowie roku, z kolei Crunchips jedynie w okresie kwiecień-maj (za sprawą „Koncertu dla bohaterów” w player.pl). Ostatnia w zestawieniu marka Przysnacki opiniowana była najrzadziej (znaleźliśmy zaledwie nieco ponad 200 komentarzy).
Szczegółowy rozkład aktywności internautów wokół czipsów na Facebooku pokazuje poniższy wykres. Dane obejmują nie tylko opinie na profilach badanych marek, ale też poza nimi w tym social media.

Aktywność marek i aktywność internautów – porównanie
Biorąc pod uwagę liczbę opinii na Facebooku w badanym okresie, najwięcej odnosiło się do marki Lays (ponad 4 tys. komentarzy). Na drugim miejscu Doritos. Marka, która po I kwartale, gdy była komentowana częściej od Lays, praktycznie zaprzestała aktywności. Od kwietnia do sierpnia wpisów wokół tej marki jak na lekarstwo. Chrupki Cheetos intensywnie komentowano w pierwszej połowie roku, z kolei Crunchips jedynie w okresie kwiecień-maj. Ostatnia w zestawieniu marka Przysnacki opiniowana była najrzadziej (znaleźliśmy zaledwie nieco ponad 200 komentarzy).
Poniższe zestawienie poglądowo ukazuje, jak wyglądała w poszczególnych miesiącach 2020 r. aktywność internautów na tle aktywności marek w obrębie stron na Facebooku. Zwracamy od razu uwagę na niemal całkowity zanik aktywności marki i konsumentów na fanpage’u Doritosów. Jeszcze w roku 2019 profil był prowadzony, obecnie nic się tam ciekawego nie dzieje.

Na pochwałę zasługują w tym kontekście też marki Przysnacki, Lays i Cheetos. Aktywnie wchodziły w analizowanych miesiącach w interakcję i odpowiadały na opinie konsumentów.
Emocje słone, czy słodkie? Jaki sentyment?
Jeśli chodzi o natężenie sentymentu, markę Przysnacki cechuje najwyższy poziom tego negatywnego. Oczywiście nie mówimy tu o wielkiej krytyce. W skali od 0 do 100% w przypadku tego profilu mamy do czynienia z poziomem 15%. Najmniejsze natężenie negatywnego sentymentu widzimy z kolei przy marce Cheetos. To jednocześnie ponadprzeciętny poziom natężenia pozytywnego sentymentu opinii (tylko w przypadku tej marki mamy tu poziom powyżej 50%).
Wszystkie analizowane marki pod względem natężenia pozytywnego sentymentu nie odbiegają od siebie. Są to poziomy różniące się zaledwie kilkoma punktami procentowymi. Przekaz jest więc zdecydowanie pozytywny dla wszystkich profili.

Ciekawiej prezentuje się rozłożenie sentymentu na czynniki. Patrząc głębiej na cztery z ośmiu emocji podstawowych, jakie badamy narzędziami Sentimenti, widać dopiero różnice pomiędzy słonymi markami. Każdą z marek pod kątem złości, radości, oczekiwania i emocji zaufania zbadaliśmy względem średnich wartości tych emocji dla czterech pozostałych. Czyli mówiąc krótko – dana marka na tle pozostałych czterech. Jakie wnioski?

Najlepiej na tle konkurencji wypada Crunchips, potem Cheetos, a następnie Doritos. To, co cechuje Lays czy Przysnacki, to średnio 13-15 pkt. proc. niższe stężenie radości i zaufania. Najbardziej pozytywnie wyróżnia się tu tylko i wyłącznie Crunchips. Nie tylko sporą różnicą na plus, jeśli chodzi o emocje pozytywne. Również o wiele niższym poziomem złości, tj. o 36% niższe stężenie tej skrajnej negatywnej emocji w stosunku do konkurencji.
Krytyka internautów, czyli co marki robią źle?
Poniższe zestawienie to najczęściej pojawiające się w opiniach negatywnych konteksty.
Doritos
Traktowanie Polski jako kraju gorszego, gdzie można sprzedawać gorszej jakości produkt, który nie przypomina niczym odpowiedników w innych krajach, najgorszy tego typu produkt na rynku PL, Doritosy nazywane wprost „syfem”, irytujące reklamy na YouTube, problem ze smakiem produktu, dużo powietrza, mało produktu. Główna krytyka to jakość i smak oraz nadal kwestie składników i tłuszczu.
Cheetos
Główny, powtarzający się zarzut to paczki nazywane poduszką powietrzną (dużo powietrza, mało produktu, duża paczka w połowie pusta, różnice w gramaturze produktu). Poza tym kwestia smaku („ocet z cukrem”), wątpliwości internautów co do organizowanego konkursu, „złodzieje danych osobowych”.
Crunchips
Usuwanie nieprzychylnych komentarzy, „dramat z jakością”, różnice w jakości czipsów, rozbieżności w przekazie PR (promowanie wysiłku fizycznego, samodyscypliny, rozwijania wiedzy) i jednocześnie zachęcanie do kupowania niezdrowego produktu, duże kawałki zbrylonych przypraw w paczkach.
Lay’s
Maxxy, które kaleczą buzię, brak pełnej oferty w sklepach, wysoka cena za niewielką ilość produktu, produkt połamany, nierówna jakość produktu, słaba jakość nowych smaków, brak starych smaków lubianych przez klientów, szkodliwość dla zdrowia, tłuszcz.
Przysnacki
Zbyt duża ilość powietrza w paczkach, wpadki jakościowe (dziwne znaleziska w paczkach, w tym zbrylone przyprawy), przesolenie produktu produkt zbyt twardy, problemy z gramaturą paczek, słaba dostępność w sklepach.
utworzone przez Sentimenti Team | wrz 14, 2020 | SentiBrand
Recenzje produktów są dla firm niezwykle istotne. Nie ma znaczenia, czy to lokalny mały biznes, czy też wielki koncern. Każde przedsiębiorstwo chce wspiąć się na szczyty rankingów w Google i budzić zaufanie konsumentów. Chce też, aby recenzje online były tylko pozytywne.
Recenzje produktów i ich wartość dla firmy
Recenzje produktów i usług, jakie napotykamy w sieci, są dla firmy bardzo pożądane. To one zwiększają widoczność w wyszukiwarkach i poprawiają SEO. One również pomagają budować zaufanie konsumentów i pobudzają sprzedaż i konwersje. To również spora przewaga nad konkurencją, o ile ich treść wzbudza pozytywne emocje. Statystyki mówią same za siebie. Recenzje nasycone pozytywnymi emocjami mogą generować spore dochody. Produkty ze średnią oceną 5 gwiazdek otrzymują nawet 126% więcej zamówień, niż te z czterema gwiazdkami.
Konsumenci czytają średnio do 10 recenzji online zanim zaufają produktowi czy firmie. Nawet 32% konsumentów odwiedza stronę internetową firmy czy produktu po przeczytaniu pozytywnej recenzji. Eksperci od SEO i pozycjonowania są co do tego zgodni – generowanie recenzji online jest jednym z trzech najlepiej działających czynników. 82% konsumentów czyta recenzje online firm lokalnych.
Opinie te mogą stanowić impuls dla wyboru między naszą firmą a firmą konkurencyjną. Recenzje produktów online nie tylko dają konsumentom wgląd w zalety i wady oferowanych produktów i/lub usług. To też doskonały sposób na pozyskanie potencjalnych klientów.
Recenzje i opinie online? Im ich więcej, tym lepiej
Podczas gdy konsumenci przeczytają wiele recenzji, zanim marka wzbudzi ich zaufanie, kluczowe znaczenie ma czas. Niemal połowa konsumentów zwróci uwagę tylko na te opinie, które powstały w ciągu ostatnich 2 tygodni i ani dnia dłużej.
Dla wielu lokalnych firm najlepszym miejscem do budowania obecności recenzji będzie Google Moja Firma. Jeśli mamy do czynienia z typową firmą e-commerce, możemy zbudować profil na portalu Trustpilot. Osoby z branży hotelarsko-gastronomicznej mogą sprawdzać opinie na portalu TripAdvisor. Opinie można znaleźć też na Facebooku, Ceneo, GoWork i wielu innych portalach.
Analizowanie recenzji online, czyli co, jeśli już są?
Z opiniami online można zrobić wiele rzeczy. Oprócz prezentowania recenzji na swojej stronie internetowej, możesz po prostu analizować ich treść i wyciągać głębsze wnioski. To pozwala wykroczyć poza rankingowe gwiazdki i przenieść swój biznes na wyższy poziom. Recenzje mogą być świetnym źródłem informacji na temat firmy czy produktu. Analizując najczęstsze skargi na produkty, można wprowadzać poprawki, które sprawią, że klienci będą zadowoleni. Firma przez to będzie miała lepsze recenzje w przyszłości.
Analiza recenzji, czyli badanie emocji konsumenta
Recenzje online są istotną częścią każdego biznesu, który ma nadzieję na pozytywne zaznaczenie swojej obecności w sieci i budowanie zaufania konsumentów. Opinie konsumentów można wykorzystać do poprawiania reputacji marki i ulepszania usług.
Dla przykładu, użyliśmy naszego narzędzia do badania emocji, pobudzenia i sentymentu na kilku przykładowych produktach. Dane pobraliśmy z portalu ceneo.pl z okresu ostatniego roku.
Produkty zostały wybrane zupełnie przypadkowo po wzięciu pod uwagę jedynie jednego parametru – większej liczby opinii po to, aby dane były reprezentatywne. W grupie badanych produktów znalazło się kilka losowych telefonów, słuchawek oraz wkład filtrujący do wody, kosmetyk, lek oraz hulajnoga.
- Apple AirPods 2 biały (MRXJ2ZM/A)
- BRITA Maxtra Plus 5+1 szt. Wkład filtrujący
- Apple iPhone 11 64GB Czarny
- Apple iPhone 11 Pro 64GB Gwiezdna Szarość
- Chlorchinaldin VP 20
- Hulajnoga Xiaomi Mi Electric Scooter M365
- Long 4 Lashes Serum Przyspieszające Wzrost Rzęs 3ml
- Xiaomi Redmi Airdots Czarny
- Samsung Galaxy A40 SM-A405 64GB Dual SIM Czarny
- Xiaomi Redmi Note 8 Pro 6/64GB Szary
- Xiaomi Redmi Note 8T 4/64GB Niebieski
Prawdopodobnie nie są to wszystkie opinie o tych produktach, ale chodzi głównie o przykład badania i sposobu analizy treści pochodzących od konsumentów. Poniżej wyniki:

Jak widać, produkt Brita Maxtra uzyskał w tej analizie najwyższe natężenie pozytywnych emocji i korzystnego dla wizerunku sentymentu. W grupie losowo badanych produktów najgorszy wynik uzyskał Samsung Galaxy A40. Kolejność produktów ułożono według wartości sentymentu pozytywnego – od najwyższego do najniższego.

Analiza natężenia radości, zaufania i złości w badanych opiniach pokazuje, że produkty nie będące urządzeniami technologicznymi (telefony, słuchawki) mają radości i zaufania o wiele mniej. Telefony cechują się tu większą krytyką. Jeśli chodzi o pobudzenie emocjonalne, czyli siłę emocji i rodzaj słów używanych do ich wyrażenia, najlepiej wypada Chlorchinaldin VP-20, a najgorzej – ponownie – Samsung Galaxy A40. To może oznaczać, że krytyka nie była w przypadku tego urządzenia tak silna, ale przeważała nad emocjami pozytywnymi.
Wybrane negatywne o najwyższym natężeniu złości:
- Niestety słuchawki KOMPLETNIE nie trzymają się w uszach bez względu na to jakich nakładek się używa przez co już drugiego dnia jedna z nich wypadła z ucha i się zgubiła. NIE POLECAM. 200 zł wyrzucone w błoto.
- Podjarany pozytywnymi recenzjami kupiłem je w niskiej cenie. Bardzo stabilnie się trzymają w uchu, mają fajne etui ale właściwie na tym koniec zalet. Producent nie załączył żadnej instrukcji więc musiałem sięgnąć po „tutoriale” i „unboxingi” na youtubie. Na próżno – lewa słuchawka za nic się nie chciała sparować z prawą. A warto wiedzieć, że lewa łączy się z prawą i ta prawa dopiero obie z telefonem. Kilkanaście prób resetu nic nie pomogło.
- Chińskie podróbki. Słuchawki nie da się sparować ze sobą, pomimo wykonania wielu instrukcji z netu. Obie słuchawki są wykrywane jako prawe. Brak instrukcji w pudełku. Brak kabelka.
- 100% podróbka posiadam oryginalne i z tego sklepu. Te podróbki to nawet nie 50% możliwości oryginalnych. Nie polecam
Wybrane negatywne o najwyższym natężeniu radości:
- Od dawna używam Brita. Już dawno przestałam kupować wodę w sklepie (zwłaszcza w plastiku). Mamy świetnej jakości wodę z kranu. Po przelaniu jej przez brite jestem spokojna o jakość. Polecam wszystkim. Świetny produkt.
- Bardzo dobra jakość. Syn zadowolony. Polecam
- Dobra jakość produktu, błyskawiczna przesyłka, wszystko w porządku – polecam 😉
- Kupiłam na prezent chłopak Bardzo szczęśliwy i sobie chwali. Polecam
Jak widać, analiza narzędziami Sentimenti pozwala nie tylko zbadać nasycenie emocjami treści opinii. Umożliwia również szybką kategoryzację recenzji na pozytywne i negatywne. Proces ten daje szybkie (w zaledwie kilka minut) i precyzyjne wyniki. Powyższe przykładowe badanie to jedynie wstęp do dalszych, pogłębionych analiz. Tego typu badania zespół Sentimenti wykonuje w ramach usługi SentiBrand.
Zobacz także: