utworzone przez Sentimenti Team | lis 22, 2022 | Badania rynku, Kategoryzacja komentarzy, SentiBrand
Jako strategiczny globalny partner Statista®, badamy regularnie branże w Polsce i na świecie. Wyniki publikujemy w formie cyklicznych raportów lub zgodnie z życzeniem klienta. Cieszą się one dużym zainteresowanie wśród badanych firm, a także firm intensywnie korzystających z ich usług.
Przygotowaliśmy komercyjny raport analizujący natężenie emocji, jakie wywoływała wśród odbiorców usług, działalność polskich operatorów telefonii komórkowej w okresie od stycznia 2022 roku.
Czego dowiesz się m.in. z raportu
- jak moja firma wypada na tle konkurencji,
- które usługi wzbudzają największą irytację i złość,
- które usługi kochają Twoi klienci,
- analiza konkretnych wypowiedzi dla każdej z emocji.
O kim pisano najwięcej
Badaniu poddano ponad 250 000 polskojęzycznych komentarzy i opinii znajdujących się na profilach podmiotów takich jak: Play, Orange, T-Mobile, Plus, Nju Mobile, Lajt Mobile, Mobile Vikings i Virgin Mobile. Zamieszczono je na Facebooku w okresie od stycznia 2022 roku.
Na początek – sentyment
Wykres pokazuje różnice w natężeniach sentymentu negatywnego, pozytywnego oraz pobudzenia emocjonalnego danego podmiotu na tle pozostałych siedmiu firm. Inaczej mówiąc np. sentyment negatywny wokół operatora 1 był o 52% większy niż średni sentyment zmierzony łącznie dla pozostałych siedmiu operatorów.
W tej prezentacji dane podmiotów zostały zanonimizowane (pełne dane dostępne są w raporcie komercyjnym).
Ważniejsze są emocje
Wykres prezentuje różnice w natężeniach wybranych czterech emocji w dyskusji na profilu danej firmy na tle pozostałych siedmiu. Czyli podobnie ja w przypadku sentymentu np. natężenie emocji złości zmierzone dla operatora 1 było o 39% większe niż średnie natężenie tej emocji zmierzone łącznie dla pozostałych siedmiu operatorów.
W tej prezentacji dane podmiotów zostały zanonimizowane (pełne dane dostępne są w raporcie komercyjnym).
Co jeszcze możesz znaleźć w raporcie
Wskazane powyżej analizy stanowią zaledwie niewielką część raportu. W jego skład wchodzi ponadto:
- analiza ogólnej liczby wzmianek,
- analiza średniego natężenia sentymentu i pobudzenia dla każdego z operatorów,
- analiza średniego natężenia podstawowych emocji dla każdego z operatorów,
- analiza wzmianek w rozbiciu na komentarze operatora i komentarze internautów,
- analiza sentymentu i pobudzenia w odniesieniu do komentarzy operatorów i internautów,
- analiza kontekstów i wątków w treściach opinii według emocji (np. złości i radości), odrębnie dla każdego operatora.
- najbardziej wybijające się komentarze pod kątem pobudzanych emocji.
Wykorzystaj nasze informacje, aby poprawić komunikację z klientami i poprawić jakość usług. Raporty możemy aktualizować w dowolnie ustalonym okresie (nawet codziennie).
Nasi analitycy pomogą w interpretacji danych, żebyś skorzystała / skorzystał jak najlepiej z ważnych dla Ciebie i Twojej firmy informacji.. Odezwij się do nas!
utworzone przez Sentimenti Team | lut 6, 2020 | SentiBrand, Styl życia
Marki piwne na Facebooku przeanalizowaliśmy ostatnio latem – to najlepszy okres dla tego typu produktów. A jak mają się zimą? Grzane piwo na przeziębienie? A może te marki nie pasują do końcówki roku w stylu hygge?
Jak poprzednio skupiliśmy się komunikacji z marką na Facebooku. Przeanalizowaliśmy komentarze pod postami wybranych profili oraz posty, w których dana marka została wprost oznaczona.
Kac morderca nie ma serca. Marki piwne na Facebooku i opinie
Analizowane przez nas dane obejmują ostatni kwartał 2019 roku. W tym czasie marki opublikowały trochę postów (najbardziej aktywna była Perła), wszystkie jednak otrzymały dużo więcej komentarzy i oznaczeń od konsumentów, niż same napisały.
Zacznijmy od szybkiego spojrzenia na wydźwięk komentarzy i postów od konsumentów. Marki różnią się popularnością (wielkość bąbelka oznacza liczbę komentarzy) oraz pozytywnym sentymentem, podczas gdy negatywny sentyment był wyrażany wobec wszystkich czterech podmiotów z prawie takim samym średnim natężeniem. Ten wynik sugeruje, że konkurencja między markami musi opierać się w znacznej mierze na pozytywnych emocjach . Z drugiej strony, w takiej sytuacji o kryzysie może świadczyć nawet niewielki skok negatywnych emocji.
Facebook emocji
Jak widzieliśmy w naszych dotychczasowych analizach, we wszystkich branżach zdarzają się komentarze pozytywne i negatywne. W branży modowej konsumenci skarżą się na jakość czy organizację sklepu, ale martwią też kończącym się sezonem i dostępnością kolekcji. W branży handlowej także znaleźliśmy podmioty oceniane przez konsumentów pozytywnie lub negatywnie. Tym razem różnice w obrazach marek mogą nie być tak jednoznaczne, wskazują na to wyniki analizy sentymentu.
Okazuje się, że spojrzenie na emocje kolejny raz pozwoliło nam dostrzec więcej różnic między markami. Pozwoliło też lepiej określić nastawienie konsumentów komunikowane na Facebooku. Marka Lech, która według wcześniejszej analizy była postrzegana pozytywnie okazuje się uzyskiwać komentarze wyrażające więcej emocji niż przeciętnie, w tym pozytywnych i negatywnych. Perła wyznacza standard obrazu marki piwnej, zaś Żywiec i Harnaś to marki postrzegane skrajnie różnie.
Indeks obrazu marki
Na podstawie wyników analizy emocji obliczać można nie tylko internetowy NPS marki , ale także prostszy indeks jej kondycji. Na przykład oparty o kluczowe dla oceny opinii emocje radości i złości albo mające ogromne znaczenie dla chęci korzystania z usług czy produktów emocje zaufania i wstrętu.
Dla każdej z marek policzyliśmy liczbę komentarzy, w których dana emocja ma co najmniej umiarkowane natężenie (co najmniej 50%), a przy tym post ma co najmniej umiarkowane pobudzenie (50%). Dzięki temu indeks obejmuje wypowiedzi o silnym wydźwięku emocjonalnym. Następnie policzyliśmy, jaki procent wszystkich komentarzy stanowią te o wysokiej temperaturze emocjonalnej.
W zestawieniu uwzględniającym pobudzenie emocjonalne wzmianek, Perła traci przewagę nad innymi markami. Zyskuje ją Lech, wskazany przez nas wcześniej jako postrzegany w sposób generalnie emocjonalny.
Ta marka nie uzyskała jednak wielu komentarzy wyrażających silną złość. To oznacza, że poprzednie wyniki mogą brać się z obecności standardowej jak na markę piwną komentarzy silnie wyrażających złość oraz obecności tej emocji w wielu innych komentarzach, ale już w niższym natężeniu. Harnaś i Żywiec w tym zestawieniu nie są już tak kontrastowe jak wskazaliśmy poprzednio, jednak wyniki potwierdzają, że ta ostatnia marka postrzegana jest najmniej korzystnie.
Piwna zima
Analizy obrazu marek piwnych latem przeprowadziliśmy w oparciu o klasyfikację wzmianek, teraz posłużyliśmy się pomiarem. W związku z tym nie możemy bezpośrednio ich ze sobą porównać. Kilka wniosków da się jednak uwspólnić.
Perła jest marką postrzeganą bardzo pozytywnie i z większą emocjonalnością niż pozostałe – było tak latem i zimą. Lech wywołuje pozytywne emocje. Z kolei Żywiec utrzymuje status podmiotu postrzeganego niezbyt pozytywnie. Być może znaczenie ma tu aktywność marki na innych polach niż browarnictwo. Na przykład jej zaangażowanie w działalność kulturalną lub forma reklam. W przypadku audytu marki proponowalibyśmy przyjrzenie się, jakie wątki poruszane są w komentarzach i czy różnią się wydźwiękiem.
Przeanalizowaliśmy jedynie trzy marki piwne na Facebooku, ale za to najważniejsze na rynku oraz mające różnych producentów. Panuje między nimi silna konkurencja, obrazy marek nie różnią się diametralnie. Jednak przez to każde odchylenie się na plus lub minus ma znaczenie. Ważniejszy dla tej branży jest pozytywny wymiar emocji. Marketing i sprzedaż nie muszą walczyć z krytyką, ale pracować nad lojalnością i zadowoleniem klientów.
Zobacz także:
utworzone przez Sentimenti Team | sie 15, 2019 | Kategoryzacja komentarzy
Lech wywołuje najwięcej zaufania, a Tyskie – negatywnych emocji. Analizujemy komentarze pod postami marek piwnych.
Lato to idealny moment na rozmowy o piwie. To znaczy, przy piwie. A nawet na jego fanpage’u. Uznaliśmy, że to świetna okazja do wakacyjnej analizy: jak konsumenci wypowiadają się na stronach najbardziej popularnych marek.
Popularność piwa określiliśmy na podstawie aktywności jego strony na Facebooku. W ten sposób wyłoniliśmy szóstkę najczęściej komentowanych marek. To Harnaś, Lech, Tyskie, Perła, Żubr i Żywiec. Zebraliśmy dane z czerwca 2019.
Piwo na Facebooku. Lubią czy nie?
Pytamy oczywiście o sentyment komentarzy. Najwięcej odpowiedzi pojawia się pod postami konkusowymi – dlatego baliśmy się, że znajdziemy w tym zbiorze mnóstwo tekstu niewyrażającego niczego oprócz “biorę udział”. Na szczęście okazało się, że nawet te ogłoszenia spotykają się z entuzjastycznymi lub niechętnymi reakcjami obserwujących.
Analizę przeprowadziliśmy z użyciem algorytmu klasyfikującego wzmianki, więc będziemy mówić o liczbie wzmianek o danym wydźwięku lub wyrażających pewne emocje, a nie ogólnym natężeniu emocji.
Jak widać, proporcja negatywnych i pozytywnych komentarzy jest najlepsza w przypadku Żubra, a najmniej satysfakcjonująca (z punktu widzenia świadomości marki) na fanpage’u Tyskiego. Jednak wszystkie analizowane marki cechują się przewagą pozytywnych komentarzy.
Model emocji opisywany na skali pozytywna-negatywna zakłada, w ujęciu psychologicznym, jeszcze jeden wymiar: pobudzenia emocjonalnego. Nasza klasyfikacja również go obejmuje – możemy wskazać posty silnie i słabo nacechowane emocjonalnie. Jak widać, Lech otrzymał najwięcej komentarzy o wysokim nasyceniu emocjami – na kolejnych etapach analizy zobaczymy, o jakie emocje chodziło. Z kolei Harnaś uzyskał najmniej komentarzy świadczących o tym, że piszący mają emocjonalne nastawienie do tego, o czym piszą.
Jak bardzo lubią?
Czy pomiędzy pozytywnie komentowanymi piwami zachodzą różnice jakościowe? Które z nich wywołuje zaufanie, radość, oczekiwanie?
Z tej perspektywy, sum wzmianek wyrażających różne emocje, nie widzimy większych różnic między markami. Dostrzegamy częste wyrażanie zaskoczenia i złości pod postami Tyskiego, radość u Perły czy Żubra. Podejdźmy do tego porównania, ja w poprzednich wpisach – zobaczmy piwa na tle średniej.
Widzimy teraz, o jaki procent komentarze pod postami danej marki wychylają się na plus lub minus od średniej. Pierwszym zaskoczeniem jest Harnaś – całkiem dobrze komentowany wg wyników analizy sentymentu pod względem emocji jest zawsze na minusie. Jednocześnie to nie ten fanpage uzyskał najmniej wzmianek. W komentarzach pod postami Lecha najczęściej pojawia się zaufanie. Tyskie spotyka się z negatywnymi reakcjami, i to wyrażającymi złość czy wstręt. Komentujący Żubra zachowują się zupełnie inaczej: stronią od negatywnych emocji, które z kolei zdarzają się nieco częściej niż przeciętnie pod postami Żywca. A piwo Perła? Wywołuje radość i zaufanie, co wie każdy fan Jakuba Wędrowycza.
Piwo niejedną ma emocję
Chociaż dla wielbiciela piw kraftowych przeanalizowane dla nas marki mogą smakować i pachnieć dokładnie tak samo, niewątpliwie konsumenci różnie na nie reagują. Analiza emocji, zwłaszcza porównująca wyniki kilku konkurencyjnych marek, pozwala nam jasno określić, która z nich ma się najlepiej. A tym razem wyniki są (dla nas) zaskakujące: na szczycie stawki są Lech (z postami najsilniej nacechowanymi emocjonalnie), Perła i Żubr (to na pewno duża zasługa “leśnych” reklam).
Świadomośc marki, na którą pracują producenci, marketingowcy czy agencje reklamowe, to w dużej mierze właśnie to: emocje. Jeśli nasza marka wybija się ponad pozostałe pod względem pozytywnych skojarzeń – wygrywamy. A gdy nie wyróżnia się z branżowego tła, lub jest negatywnie postrzegana, oznacza to dalszą pracę nad wizerunkiem. Systematyczny monitoring emocji może być świetnym narzędziem oceny sukcesów czy postępów w komunikacji z klientami.
utworzone przez Sentimenti Team | sie 1, 2019 | Kategoryzacja komentarzy
Komentarze pod facebookowymi postami InPostu są o wiele bardziej pozytywne niż pod postami Poczty Polskiej. Dzięki analizie emocji i sentymentu możemy pokazać, jak duże i trwałe są te różnice.
Każdy z nas ma za sobą zgubioną paczkę, niedostarczone awizo, pocztówki docierające do adresata po kilku miesiącach. Niektórzy piszą o tym na Facebooku, zwłaszcza firmy odpowiedzialnej za nieudaną usługę. Z drugiej strony, realizacja usługi może też przebiec pomyślnie – o tym też chcemy czasem opowiedzieć sieci. Postanowiliśmy sprawdzić, jak różnią się komentarze zostawiane przez klientów na fanpage’ach dwóch czołowych przedstawicieli tej branży w Polsce: Poczty Polskiej i InPostu.
Ponad pół roku (nie)zadowolenia. Monitoring marki w praktyce
Pod lupę wzięliśmy komentarze opublikowane od listopada 2018 do czerwca 2019. InPost otrzymał ich mniej niż Poczta, ale ma ewidentną przewagę, jeśli chodzi o ich wydźwięk.
Do analizy zastosowaliśmy naszą implementację sieci neuronowej BiLSTM (bidirectional long short-term memory), czyli algorytmu uczenia maszynowego, który przetwarza teksty napisane po polsku aż do etapu zaklasyfikowania ich jako pozytywnych, negatywnych lub neutralnych. Ten sam algorytm został przez nas przetestowany (z sukcesem) w opublikowanym wcześniej raporcie o analizie sentymentu dla języka polskiego. Wskazuje także, jakie emocje są w danej wzmiance obecne – o tych wynikach piszemy niżej.
Poczta Polska dwa razy częściej otrzymuje negatywne niż pozytywne komentarze. InPost wykazuje dokładnie przeciwną tendencję. Sprawdźmy, czy te trendy utrzymywały się przez wszystkie przeanalizowane przez nas miesiące.
Jak widać na powyższym wykresie, wszystkie miesiące były dla Poczty niekorzystne, oprócz kwietnia, kiedy komentarzy było bardzo mało. Być może zostały one usunięte przez moderatorów strony? Kryzys wydaje się narastać, komentarzy pojawia się z miesiąca na miesiąc więcej, a liczba negatywnych rośnie szybciej niż pozytywnych.
Zupełnie inne wyniki uzyskujemy analizując komentarze na fanpage’u InPostu. W grudniu, miesiącu niewątpliwie bardzo pracowitym dla obu firm, przeważają komentarze pozytywne, jak z resztą przez całe półrocze. Jedynie listopad, kwiecień i czerwiec wykazują nieco inną tendencję: komentarzy jest mniej niż zwykle, a przewaga pozytywnych nie jest tak wyraźna.
Piekło pocztowe
Nawet autorzy książek fantasy uznają branżę usług wysyłkowych za wyjątkowo niewdzięczną. Tymczasem klasyfikacja wzmianek Sentimenti pokazuje, że niekoniecznie musi się ona wiązać z niezadowolonymi, narzekającymi klientami. Spójrzmy jeszcze na wyrażane przez nich emocje. Analiza emocji także została przeprowadzona z użyciem klasyfikatora. Możemy więc mówić nie tyle o natężeniu emocji, ile o liczbie wzmianek je wyrażających.
W przypadku komentarzy pod postami InPostu przeważają te wyrażające radość, następnie oczekiwanie i zaskoczenie. Negatywne emocje, ale także zaufanie, wyrażane są rzadziej. Z kolei w komentarzach na fanpage’u Poczty przeważają złość, smutek i zaskoczenie.
Co ciekawe, zaufanie także pojawia się bardzo często. To niewątpliwie pozytywna emocja, pojawia się raczej we wzmiankach zaklasyfikowanych jako pozytywne. Być może administratorzy strony mogliby, wychodząc od tych komentarzy, wypracować lepszą komunikację z obserwującymi.
Jak wyglądał rozkład emocji w kolejnych miesiącach?
W przypadku poczty – zwykle kolejne miesiące nie odbiegają znacząco od ogólnego wyniku. Dopiero w czerwcu widzimy znamiona kryzysu wizerunkowego: zwiększone natężenie dyskusji przy jednoczesnym wzroście proporcji złości i wstrętu. Jak wspomina prof. Maria Jarymowicz w tekście o mowie nienawiści dla Charakterów, to te dwie emocje (a dokładniej wstręt i irytacja, pochodna złości) prowadzą do “wybuchowej nienawistnej mieszanki” i znamionują także mowę nienawiści.
Z kolei komentarze pod postami InPostu wskazują na zupełnie odmienną sytuację: wielu zadowolonych klientów komunikujących pozytywne emocje i wyrażających oczekiwanie, które jest ambiwalentne, ale wiąże się z poczuciem bezpieczeństwa.
Co z tą naszą pocztą?
Nie ma prostych przepisów na poradzenie sobie z długotrwałym kryzysem wizerunkowym. Konsumenci nawet niebędący klientami danej firmy mimo wszystko są świadomi powszechnych opinii o niej, gdyż to one kształtują tzw. świadomość marki. Poprawienie własnej komunikacji w mediach społecznościowych nie wystarczy. Konieczna jest długotrwała, strategiczna praca nad poprawą usług, a w dalszej kolejności emocjonalnych skojarzeń z usługodawcą.
Wyniki naszej analizy są tym razem jednoznaczne: InPost wygrywa na rynku w przedbiegach, kojarzy się lepiej, a osoby chcące wchodzić w komunikację z firmą nie robią tego jedynie po to, by zgłaszać skargi. Tak dobra opinia zwykle pozwala firmom wyjść bez szwanku z okazjonalnych kryzysów, o ile nie staną się regułą.
Analiza emocji, o czym wspominaliśmy wielokrotnie, może być doskonałym narzędziem oceny i monitoringu kondycji firmy. Pozwala nie tylko porównać sytuację różnych podmiotów należących do jednej branży, ale także śledzić zmiany dotyczące każdego z nich z osobna. Czasami otrzymujemy wynik tak oczywisty, jak w przypadku porównania Poczty Polskiej i InPostu, kiedy indziej różnice są nieznaczne – jak w analizie marek kosmetycznych sprzed kilku miesięcy. Niezależnie od intensywności różnic przeprowadzenie analizy emocji zwiększa naszą wiedzę o branży i miejscu zajmowanym w niej przez konkretną firmę lub produkty.
utworzone przez Agnieszka Czoska | lut 7, 2019 | SentiBrand
Jakie emocje mają znaczenie? Nie tylko nasze analizy pokazują co jakiś czas, że im więcej emocji okazujemy, tym więcej otrzymujemy ich od naszych rozmówców. Co więcej, chyba wszyscy znają podstawową zasadę reklamy i marketingu: emocje się opłacają, bo generują reakcje. Na fali tych przekonań postanowiliśmy sprawdzić, czy faktycznie popularne posty na Facebooku i Twitterze są bardziej emocjonalne niż te wywołujące mniej polubień czy komentarzy.
Emocje na Facebooku
Skorzystaliśmy ze statystyk Facebook Insights i Tweet Activity analytics. Skupiliśmy się jedynie na tych, które mówią o faktycznym zainteresowaniu danym postem: liczbie reakcji (polubienia i komentarze). Zignorowaliśmy liczbę odsłon i podobne “wielkie liczby” – emocje niekoniecznie wpływają na algorytmy mediów społecznościowych, ale powinny właśnie na reakcję osób obserwujących konkretny kanał. Skąd mamy dane? Nie ze stron Sentimenti, mamy póki co zbyt mało fanów. Ale tak się składa, że znamy się z pewnym portalem popkulturowym – statystyki dotyczą postów z Nie Tylko Gry.
Zebraliśmy dane ze stycznia 2019. Portal ma ponad 1700 obserwujących na Facebooku, publikował wówczas około 3 postów dziennie, w tym multimedialne (np. zawierające plakaty filmowe), linki do swoich stron, kilka linków do filmów (głównie trailery). Nie analizowaliśmy osobno tych typów wpisów, potrzebowalibyśmy znacznie więcej materiału, żeby móc to zrobić. Skupiliśmy się jedynie na tekście. Posty wywołały średnio 20 polubień lub 23 reakcje (czlyli średnio 3 komentarze). Odfiltrowaliśmy 20 najbardziej popularnych postów i 20 wywołujących najmniej reakcji.
W obu typach wpisów znaleźliśmy mniej niż 20% słów emocjonalnych, 15% w tych najbardziej popularnych i 18% w drugiej grupie. Ta różnica nie jest istotna statystycznie, sama “ilość” emocji nie odpowiada zatem za popularność posta.
Jeśli przyjrzymy się rozkładowi poszczególnych emocji, zobaczymy, że te dwie grupy postów najbardziej różnią się obecnością smutku i zaufania. Jeśli analizujemy 8 emocji razem, różnica nie jest istotna statystycznie, ale już zestaw zaufanie, smutek i złość daje wynik świadczący o różnicy między grupami (Chi=13,945; p=0,002). Co ciekawe, to w najpopularniejszych postach jest więcej negatywnych emocji, a mniej zaufania. Czyżby pisanie o popkulturze żywiło się krytyką? A może wątpliwościami co do jakości promowanych dzieł?
Emocje na Twitterze
Przeanalizowaliśmy także twitty portalu, tym razem z grudnia 2018 i stycznia 2019. Portal ma niecałych 200 obserwatorów na Twitterze, publikował, jak na Fecebooku, około 3 postów dziennie: zdjęcia i linki (głównie do swojej strony). Wywoływały one średnio 4 reakcje na post (w tym: polubienia, komentarze i udostępnienia). Odfiltrowaliśmy po 60 najbardziej i najmniej popularnych wpisów.
Procent słów niosących emocje był w przypadku twittów nieco mniejszy, około 13%, i nie różnił się pomiędzy dwiema grupami wpisów. Co ciekawe, dłuższe twitty wydają się bardziej popularne niż te krótsze. Jednak żadna z tych różnic nie jest istotna statystycznie.
Radość i zaufanie wydają się najsilniej różnicować twitty. Faktycznie, jeśli weźmiemy pod uwagę te dwie emocje i strach, dostajemy istotne statystycznie różnice między grupami (Chi=8,569; p=0,014), podczas gdy dla 8 emocji wynik nie jest istotny i możemy wówczas mówić jedynie o tendencji. W popularnych twittach częściej wyrażane jest zaufanie, rzadziej – strach i radość.
Emocje w mediach społecznościowych
Jak widać, posty z Twittera i Facebooka analizowanego przez nas portalu Nie Tylko Gry wykazują odwrotne zależności pomiędzy emocjami i popularnością, chociaż na obu platformach zaufanie wydaje się być emocją ważną dla odbiorców. Jest ona bardziej istotna niż stosunek słów niosących emocje do neutralnych. W przypadku mediów społecznościowych portalu nie można więc mówić po prostu o wpływie emocji na popularność wpisu, żadne różnice nie pozostają istotne, jeśli porównamy wszystkie popularne i mniej popularne posty. Musimy traktować oba portale jako osobne zbiory tekstów, żeby powiedzieć coś o wywoływaniu reakcji czytelników.
O czym świadczy taka różnica? Być może o odmienności relacji autor-czytelnik na Twitterze i Facebooku, ale równie dobrze kluczowa może być tu osoba administratora – a w przypadku portalu Nie Tylko Gry ktoś zupełnie inny zajmuje się każdym z tych kanałów komunikacji z odbiorcami.
W tej analizie pokazaliśmy, że emocje, zwłaszcza zaufanie, wpływają na popularność postu na portalu społecznościowym. Jednocześnie nie ma jednolitej, obowiązującej dla wszystkich mediów zależności – na Twitterze “wygrały” pozytywne, a na Facebooku negatywne emocje. Nie wystarczy także po prostu okazywać jakiekolwiek uczucia – proporcja słów emocjonalnych do neutralnych nie była istotna.
Poznanie swojego odbiorcy jest kluczowe dla promocji w mediach społecznościowych. Chcąc zachęcić do interakcji z naszym postem powinniśmy zorientować się, na co faktycznie reagują nasi czytelnicy, potencjalni klienci, sympatycy. Wolą zdjęcie, czy tekst? Prawdopodobnie to pierwsze. Ale bardziej odpowiada im radość, złość czy zaufanie? Tego póki co nie dowiemy się z algorytmów Facebooka. Jak pokazaliśmy, te preferencje są zależne od kanału komunikacji i bez rzetelnej analizy danych nie będziemy umieli ich ocenić.