Zaznacz stronę
Liderzy i ich partie – kogo wolimy?

Liderzy i ich partie – kogo wolimy?

Sprawdziliśmy, jakie emocje budzą najbardziej rozpoznawalne twarze polskiej polityki. Trzynaścioro osób, o które pytaliśmy uczestników naszego badania EmoTool, to przede wszystkim liderzy ugrupowań tworzących nasz sejm lub opozycję. Wywodzą się z PiSu, PO, Razem, Nowoczesnej… Nie mogliśmy nie zainteresować się wobec tego także reprezentowanymi przez nich ruchów.

Liderzy partii i polaryzacja emocji

Zamiast zdjęć postaci publicznych, uczestnicy tej części badania reagowali na loga partii i innych ugrupowań politycznych, od Razem po ONR. Uwzględniliśmy duże, rozpoznawalne grupy jak i mniejsze (najczęściej uznawane za skrajne). Jak przedstawia się krajobraz emocjonalny opinii naszych respondentów?

Jak w przypadku polityków, najpierw zajmiemy się polaryzacją emocji (spektrum od negatywnych do pozytywnych odczuć) i ich siłą (od 0 oznaczającego słabe emocje, po 4 – silne). Dzięki przedstawieniu obu skal na jednym wykresie możemy zobaczyć, na które ugrupowania reagujemy podobnie, jakie podbijają nam ciśnienie lub pozostawiają obojętnymi. Pokazujemy tu średnie oceny wszystkich (prawie tysiąca pięciuset) respondentów.

Większość ugrupowań nie oddaliła się za bardzo od punktu zero, zarówno pod względem polaryzacji, jak i siły emocji. Jedynie Kukiz’15 znalazł się po stronie emocji pozytywnych, ale nawet dla tej grupy średnia nie sięga 1. Silniejsze emocje, negatywne, wywołują skrajnie prawicowe organizacje (Obóz Narodowo Radykalny, Ruch Narodowy)… a razem z nimi PiS i partia Wolność Janusza Korwina-Mikkego.

Silne emocje wywołują (i osiągają średnią na osi pobudzenia powyżej 1.5) jedynie dwie największe partie naszej sceny politycznej. Uczestnicy naszego badania ich nie lubią, i to bardzo. Za dobór oceniających odpowiadał panel Ariadna, więc w naszym badaniu brali udział ludzie z bardzo różnych środowisk, o rozmaitych poglądach, zróżnicowani pod względem wieku, wszystko zgodnie z dobrymi standardami socjologii.

Sympatia i antypatia polityczna

Liderzy ugrupowań nazywani są ich twarzami. Między innymi, że sympatia lub antypatia wobec osoby może przenieść się na partię, i odwrotnie. Żeby zobaczyć, czy widać to w wynikach naszych badań, sprawdziliśmy korelacje pomiędzy ich wynikami (zarówno organizacje jak i ich przedstawiciele byli oceniani tym samym narzędziem, na tych samych skalach).

Na powyższym wykresie PiS pojawia się kilka razy. W porównaniu do wyników Andrzeja Dudy, Jarosława Kaczyńskiego, Jarosława Gowina i Mateusza Morawieckiego. Robert Biedroń nie powołał do życia swojego ugrupowania, więc jako jedyny w tym zestawieniu jest bezpartyjny. Poza tym każdy z polityków został porównany do średniej swojej partii na skali pozytywne-negatywne emocje.

Jak pisaliśmy poprzednio, wśród polityków najbardziej pozytywnie oceniany jest Robert Biedroń. “Nienegatywnie” uczestnicy badania odebrali także Pawła Kukiza i Władysława Kosiniaka-Kamysza (czego nie można już powiedzieć o PSL). Większość liderów oceniana jest mniej negatywnie niż ich ugrupowania, ale ten trend nie dotyczy Z. Ziobry (i jego Solidarnej Polski), Włodzimierza Czarzastego (SLD) ani Jarosława Kaczyńskiego (PiS).

Polityka to głównie negatywne emocje

Jak silna jest zależność pomiędzy liderem i partią? Sama średnia jeszcze nam tego nie mówi, potrzebujemy miary korelacji pomiędzy ich wynikami. Sprawdziliśmy (algorytmem Simple Linear Regression) z jakim wynikiem najsilniej korelują oceny poszczególnych partii: z inną partią, swoim liderem, innym politykiem. Wszystkie wyniki wyszły nam wprost proporcjonalne. Im silniejsze, bardziej negatywne lub pozytywne emocje ktoś wyrażał wobec ugrupowania, tym więcej punktów przyznawał politykowi (lub innej partii).

Wyniki PiS korelowały najsilniej z tymi Jarosława Kaczyńskiego, przy czym ich podobieństwo było większe niż pozostałych par. Oceny PO silnie korelowały z wynikami jej lidera. Podobnie w przypadku PSL. Razem nieco słabiej, ale także z wynikami twarzy partii. Pozostałe grupy okazały się podobne raczej do siebie nawzajem. Tj. Zjednoczona Prawica i Polska Razem do Solidarnej Polski, SLD do PSL, ONR do RN.

Jakie wnioski można wyciągnąć z opisanych tu wyników analiz? Przede wszystkim potwierdziły się wcześniejsze wskazania, że polityka wywołuje w Polakach negatywne emocje. Silniejsze, gdy pytamy o partie, a nie polityków. Jednocześnie większość ugrupowań postrzeganych jest podobnie jak ich liderzy, najwyraźniej objawia się to w przypadku Jarosława Kaczyńskiego i PiS. Ponadto obdarzamy podobnymi uczuciami grupy mające zbliżone do siebie programy: ONR i RN oraz małe ugrupowania konserwatywne.

“Kler” Smarzowskiego. Ile emocji kryje się w recenzjach?

“Kler” Smarzowskiego. Ile emocji kryje się w recenzjach?

“Kler” wszedł na ekrany kin. Hit frekwencyjny polskich kin jesieni 2018, rekord otwarcia, “dzieło”, “szmira”, “film antyklerykalny”… Cokolwiek by o nim nie mówić, “Kler” wzbudza emocje, dyskusje i zainteresowanie. Idealny materiał do analizy wydźwięku.

“Kler” Smarzowskiego. Czy nas pobudza?

Postanowiliśmy sprawdzić, jakie reakcje emocjonalne uda nam się wyciągnąć z oficjalnych publikacji na temat tego filmu. Zebraliśmy kilkanaście recenzji, które ukazały się na różnych portalach do dnia 1 października (posłużyliśmy się listą opublikowaną w Wikipedii). Wyniki okazały się interesujące, i to z kilku różnych powodów.

Po pierwsze, na ponad 7 tysięcy słów przypadło aż 1200 nacechowanych emocjonalnie. To aż 18% całości, dotąd, na innych tekstach, ten wynik wynosił około 10%. Jakie emocje mieściły się w tych wyrazach?

Jak się spodziewaliśmy, najwięcej jest słów związanych z radością i smutkiem. To specyfika zarówno szerokich definicji tych emocji (wszystko, co wywołuje uśmiech lub “podkówkę” na twarzy), ale także naszej emocjonalnej bazy danych opartej na Słowosieci. Za chwilę przyjrzymy się tej części analizy nieco bardziej krytycznie. Kolejnymi istotnymi emocjami są strach i zaufanie, potem wstręt i oczekiwanie. Złość i zaskoczenie właściwie nie liczą się w tym zestawieniu.

Grzech, ofiara…

Jakie słowa podbijały emocje? Poniżej zamieściliśmy chmurę trzydziestu najczęstszych, więc także najważniejszych słów (tylko tych emocjonalnych). Gdy ją obejrzeliśmy, od razu zaczęliśmy mieć pewne wątpliwości… Część z nich ewidentnie dotyczy nie tyle oceny filmu, ile jego treści. “Kler” porusza trudne, “brzydkie” tematy alkoholizmu, pedofilii i (jak od razu widać z naszej ilustracji) ogólnie mówiąc “grzeszności” wśród księży.

Zanim uzyskaliśmy ponad 1200 emocjonalnych słów, wyczyściliśmy trochę dane. Już od jakiegoś czasu wiemy, że na liście elementów do wyrzucenia z większości analiz są słowa “lato”, “mama”, “taki” – mające anotację emotywną w Słowosieci, ale rzadko używane w analizowanych przez nas materiałach z faktyczną intencją wyrażenia uczuć. Jednak spojrzenie na powyższą chmurę powiedziało nam, że jeśli chcemy mówić o odczuciach na temat filmu wyrażonych w recenzjach, musimy odłożyć na bok trochę więcej niż zwykle – całą jego bardzo emocjonującą treść.

Fabuła i emocje

Po odrzuceniu słów mogących wiązać się z fabułą “Kleru” procent tych emocjonalnych spadł do 10 – czyli tylu, ile zwykle obserwujemy. Sam w sobie ten wynik mówi wiele – najnowsza produkcja Smarzowskiego to emocjonalna bomba. Nic dziwnego, że wzbudza bardzo różne reakcje, ciężko pozostać obojętnym wobec takiego tematu – niezależnie od tego, czy film nam się podoba czy nie.

Jak teraz wygląda krajobraz emocjonalny recenzji “Kleru”? Jest mniej niż poprzednio smutku i wstrętu – to te kategorie najbardziej się zmieniły po odrzuceniu opisów fabuły. Zmalał także strach. Przewaga radości jest teraz miażdżąca…

Jeśli teraz przyjrzymy się trzydziestce najczęściej używanych w recenzjach słów tworzących krajobraz emocjonalny samych ocen filmu, zobaczymy, że najczęściej wyrażają one uznanie: bezkompromisowy, prawdziwy, znakomity. Emocje, z którymi się wiążą, to radość i zaufanie. Pojawiają się wielki i smutny, emocjonalny i dosadnie.

Które z zamieszczonych tu wykresów lepiej pokazuje emocje zawarte w recenzjach “Kleru”? Te uwzględniające treść, czy abstrahujące od niej? To zależy, na jakie pytanie szukamy odpowiedzi. Jeśli interesuje nas to, jakie są oceny filmu, skupmy się na dwóch ostatnich ilustracjach. Dużo dokładniej pokazują reakcje profesjonalistów i ich ocenę pracy Smarzowskiego. Ale jeśli chcemy wiedzieć, jakie uczucia w ogóle wiążą się ze zjawiskiem kulturowym czy społecznym nazywanym “Kler” – nasze pierwsze podejście jest uzasadnione. We wrażenia z seansu wpisana jest także treść dzieła. A na pewno to właśnie ona dostarcza paliwa do dyskusji toczących się wokół pokazanej przez Smarzowskiego historii.

Negatywne emocje wobec polityków. Co mówią reakcje na ich twarze?

Negatywne emocje wobec polityków. Co mówią reakcje na ich twarze?

Negatywne emocje w polityce nie są niczym nowym. W Sentimenti zajmujemy się ośmioma emocjami – radością, smutkiem, złością, wstrętem, zaufaniem, oczekiwaniem, zaskoczeniem i strachem. Można je podzielić na pozytywne i negatywne, dzisiaj zajmiemy się tymi drugimi. Zainteresowały nas między innymi dlatego, że w naszym poprzednim wpisie okazało się, że średnia polaryzacja emocji wobec interesujących nas polityków była w większości negatywna.

Negatywne emocje, czyli jakie?

Uczestnicy naszych badań reagowali na zdjęcia polityków zaznaczając na ile (w skali 0-4) wywołują w nich każdą z ośmiu wyliczonych wyżej emocji.  Tym razem chcemy sprawdzić rozkład poszczególnych wartości z czterech negatywnych skal.Przyjrzymy się kolejno złości, wstrętowi, zaskoczeniu i strachowi. Pominiemy smutek, bo stanowi nieco odrębną kategorię, być może nie jest też tak naturalnym odczuciem powodowanym przez czyjś widok…

Co mówią nam reakcje na zdjęcia? Uczestnicy tego badania zaznaczali na pięciostopniowej osi, czy w ogóle (0) i jak mocno (1-4) odczuwają każdą z emocji wobec danej osoby. Dla uproszczenia wykresów uwzględniliśmy na wykresach jedynie te osoby, które zadeklarowały, że chociaż trochę (na jeden) kojarzą z danym politykiem złość, wstręt, zaskoczenie lub strach. Nie uwzględniamy w tych wynikach odpowiedzi “wcale”.

Reakcje na zdjęcia polityków zarysowują interesujący, nawet jeśli trochę przewidywalny, krajobraz emocjonalny: najwięcej silnej złości odczuwali nasi respondenci widząc Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobrę. Najwięcej słabych reakcji otrzymali Włodzimierz Czarzasty, Robert Biedroń (oceniany pozytywnie na omówionej poprzednio skali polaryzacji) czy Władysław Kosiniak-Kamysz.

Politycy niezróżnicowani emocjonalnie

Przejdźmy do zaskoczenia… O większym pobudzeniu tej emocji w reakcji na zdjęcia właściwie nie możemy mówić… Politycy wydają się zupełnie niezróżnicowani pod względem tej reakcji emocjonalnej. Jeśli spojrzymy od spodu, czyli zastanowimy się, kto najrzadziej kojarzy się z tą emocją jedynie słabo (1 na skali zaskoczenia), Andrzej Duda i być może Mateusz Morawiecki wywołują najczęściej z całej trzynastki silniejsze zaskoczenie.

 

W naszych danych silny wstręt pojawiał się częściej niż zaskoczenie, jego rozkład trochę przypomina złość. Oceniając zdjęcia uczestnicy badania obdarzyli najmniejszą liczbą “czwórek” liderów PSL, Kukiz’15 i SLD. Najwięcej wysokich not na tej skali otrzymali politycy PiS – co jest, jak dotąd, systematyczną tendencją w kontekście negatywnych emocji.

Kaczyński  i Ziobro = strach?

Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro osiągają najwyższe procenty wysokich ocen na skali strachu. Władysław Kosiniak-Kamysz czy Robert Biedroń – raczej niskie. Negatywne emocje wydają się być ze sobą skorelowane. Jedynie zaskoczenie odbiega od powtarzalnych układów – i po prostu pozostaje niskie w reakcji na całą trzynastkę.

Jakie wnioski możemy wyciągnąć z tego zestawienia? Silne negatywne emocje wywołują politycy partii rządzącej, słabe – opozycyjni i ci, którzy rzadko pojawiają się w mediach. Złość i wstręt są emocjami odczuwalnymi najsilniej, uczestnicy badania to w ich przypadku zaznaczali wiele 3 i 4. Nie czuli zaskoczenia w stosunku do liderów naszej sceny politycznej. Silniejszy strach pojawił się głównie wobec trzech osób. Pozostała dziesiątka nie kojarzyła się specjalnie z tą emocją. Nie jest łatwo rządzić, czy może niektórzy zaszli już wyborcom pod skórę?

Politycy. Jak ich odbieramy i jak silne emocje budzą?

Politycy. Jak ich odbieramy i jak silne emocje budzą?

Politycy wzbudzają wiele emocji. Kiedy pytamy kogoś na co dzień o odczucia, emocje czy wrażenia, chcemy zwykle usłyszeć jakiś konkret – wkurza mnie to, jestem zachwycona, cieszę się, przykro mi. Czasem to nam wystarczy, kiedy indziej pytamy dalej, bo chcemy zrozumieć, co to znaczy „wkurza mnie”, co się właściwie kryje za „uwielbiam to”. W SENTIMENTI do emocji podchodzimy badawczo: rozkładamy takie stwierdzenia na czynniki składowe.

Politycy i emocje, jakie wzbudzają

Badamy emocje pytając, z czego się składają i jak je zdefiniować. Pierwsze, o co pytają współczesne teorie emocji (ale także każdy z nas) to polaryzacja. Czy dana emocja jest pozytywna czy negatywna? Czy ta emocja sprawia, że chcę kliknąć „lubię to”, czy raczej przestać obserwować takie rzeczy? Wywołuje uśmiech czy skrzywienie?

Najprostsza, podstawowa „analiza sentymentu” popularna ostatnio w marketingu, polega właśnie na wykryciu, czego jest w naszym nastawieniu więcej – plusów czy minusów. Wśród emocji , pozytywnych i negatywnych, są silne – posunięte aż do miłości lub nienawiści – oraz słabsze, jak sympatia, niechęć. Czasami wszystkiego, zarówno polaryzacji jak i „natężenia” uczucia jest tak mało, że możemy mówić jedynie o obojętności. Krótko mówiąc, badając nastawienie emocjonalne pytamy o kierunek i siłę odczucia, czyli pobudzenie.

W ramach projektu SENTIMENTI powstało narzędzie do pomiaru nastawienia emocjonalnego EmoTool. Za jego pomocą przeprowadzamy badania on-line, których uczestnicy oceniają słowa lub obrazy na skalach polaryzacji, pobudzenia (siły emocji) oraz ośmiu interesujących nas emocji: radości, smutku, oczekiwania, zaufania, strachu, wstrętu, złości i zaskoczenia. Tym razem poprosiliśmy ich (we współpracy z Ogólnopolskim Panelem Badawczym Ariadna) o przyjrzenie się liderom polskiej sceny politycznej.

Uczestnicy tego badania oglądali zdjęcia trzynastu osób. Przede wszystkim rządzących (Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego), ale także twarzy opozycji (w tym Adriana Zandberga, Katarzyny Lubnauer czy Janusza Korwina-Mikkego).

EmoTool i wyniki badania

Co otrzymaliśmy z EmoToola? W tym wpisie przeanalizujemy dwie pierwsze skale. Polaryzacja mogła przyjmować wartości od -3 do 3, a pobudzenie – od 0 do 4. Reagując na zdjęcia liderów politycznych uczestnicy naszych badań mieli raczej negatywne odczucia. Maksymalna średnia polaryzacja “na lidera” ma wartość 0.5, więc jest jedynie nieznacznie „nieniegatywna”, i dotyczyła Roberta Biedronia. Minimalną otrzymał Jarosław Kaczyński, -1. Choć jest najniższa, daleko jej do maksimum.

Jak kształtuje się siła emocji wywoływanych przez polityków? Reakcje na tej skali są bardziej zróżnicowane i sięgają bliżej wartości makrymalnych. Najsilniejsze średnie pobudzenie wiąże się z  prezesem PiS, sięga w jego przypadku połowy skali. Bardzo podobnie (na obu skalach) układają się wyniki Z. Ziobry: niska polaryzacja i wysokie pobudzenie. Najmniej emocji wywołują Adrian Zandberg i Włodzimierz Czarzasty, których wyniki oscylowały w okolicach zera także na skali polaryzacji.

Wyniki badania EmoTool potwierdzają niektóre intuicje, jakie mamy na temat naszej sceny politycznej. Najczęściej pojawiający się w mediach politycy (jak Z. Ziobro i Jarosław Kaczyński) wywołują najsilniejsze emocje, zwłaszcza negatywne. Z kolei uznawany kiedyś za kontrowersyjnego Robert Biedroń jest oceniany raczej pozytywnie. Najmniej emocji budzą liderzy małych partii – Adrian Zandberg, Katarzyna Lubnauer, ale także Władysław Kosiniak-Kamysz.

Uznawany za naczelnego skandalistę polskiej polityki Janusz Korwin-Mikke w naszym badaniu wcale nie wzbudził najintensywniejszych odczuć. Ogólnie rzecz biorąc, odczucia potencjalnych wyborców wobec potencjalnych kandydatów są raczej negatywne, co pokazują zarówno średnie wyniki znaku emocji jak i sięgająca o jeden poziom wyżej niż w przypadku pozytywnych skala natężenia na wykresie negatywnych emocji.

Analiza sentymentu. Dlaczego Sentimenti jest najlepsze?

Analiza sentymentu. Dlaczego Sentimenti jest najlepsze?

Analiza sentymentu to złożony problem, ale dla nas nie stanowi już tajemnic. Zespół Sentimenti stworzył największy słownik emotywny dla języka polskiego. Baza obejmuje prawie 100.000 znaczeń słów.

Analiza sentymentu. Sentimenti robi to najlepiej

Zestaw znaczeń opracowaliśmy we współpracy ze specjalistami od inżynierii lingwistycznej i współtwórcami polskiej Słowosieci. Szczegółowe badania psycholingwistyczne przeprowadzamy we współpracy z neuropsychologami. Zadbaliśmy o rzetelność wyników naszych badań, dlatego dobraliśmy reprezentatywną  pod względem wieku i płci grupę 20.000 Polaków.

Badamy wydźwięk emocjonalny przy użyciu Sztucznej Inteligencji. Dostarczamy szczegółowe raporty, które pozwalają zrozumieć nastroje rynkowe, ocenić jakość komunikacji, unikać kryzysów i lepiej kontrolować działania w biznesie. Dlatego śmiało mówimy, że czytamy emocje.

Od analizy po raport

Analiza emocji narzędziami Sentimenti zaczyna się od automatycznego pomiaru emocji zawartych w dowolnym tekście, a kończy wielowymiarowym raportem z interpretacją wyników. Korzystamy z naszych badań nad emocjami w języku i pracy algorytmów sztucznej inteligencji. Dzięki temu mierzymy zawartość 8 emocji podstawowych w tekście (zaskoczenie, smutek, oczekiwanie, wstręt, radość, zaufanie, strach, złość). Analizujemy ich zmienność w czasie. Przy okazji – potrafimy wskazać także wielowartościowy sentyment w treści.

Badani oznaczali emocjami znaczenia, a nie same słowa, jak w innych badaniach sentymentu. Uczestnicy naszych badań oznaczali do ośmiu emocji na dwóch skalach, zgodnie z modelami emocji podstawowych Plutchika i Ekmana. Analiza sentymentu jest w zasięgu ręki.

Zapoznaj się z naszą OFERTĄ.