utworzone przez Sentimenti Team | mar 15, 2021 | SentiBrand
Rafał Brzozowski i jego “The Ride” usłyszymy na tegorocznej Eurowizji w Rotterdamie. Niestety, piosenka chyba nie przypadła internautom do gustu do tego stopnia, że sam wykonawca postanowił osobiście rozprawiać się z hejterami na swoim Instagramie. Sytuacja ta skłoniła nas do tego, aby dokładnie przyjrzeć się temu, co działo się w sieci wokół piosenki. Czy rzeczywiście negatywne opinie przeważają?
Zdjęcie główne: TVP / materiały prasowe centrum informacji
Brzozowski i “The Ride”. Skrajne emocje internautów i fala hejtu
Rafał Brzozowski został ostatecznie wybrany i będzie w tym roku reprezentować Polskę na Eurowizji. Teledysk do utworu nakręcono w Muzeum Neonów, a za wizerunek Rafała Brzozowskiego odpowiada między innymi Agustin Egurrola.
Wybór spotkał się z niezwykle mieszanymi ocenami ze strony internautów. Krótko po premierze artysta musiał zmagać się z falą skrajnych opinii, a nawet hejtem. Jak twierdzi sam artysta, jego utwór to jest “dynamiczny, trochę taneczny“. Jego zdaniem to “piosenka, która może poradzić sobie na dużej scenie eurowizyjnej i w rozgłośniach radiowych“. Czy tak się stanie? Internauci są mocno podzieleni, a do dyskursu wdarła się również bieżąca polityka.
Zbadaliśmy niemal 20 tys. opinii z mediów społecznościowych oraz spod artykułów na portalach informacyjnych i nagrań na YouTube (z okresu 1-14 marca 2021 r.). Dzięki kategoryzacji opinii i analizie sentymentu udało się wyodrębnić najpopularniejsze komentarze, które dały jednoznaczny obraz. Widać zarówno krytykę, jak i pochwały. Artystę chwalono za fajną piosenkę, nazywano go super kandydatem.
Hejt w sieci. Dno dna, totalna porażka, przeciętny głos kontra fajny facet i wielki talent
Chwalono również na piękny i dobry głos. Z kolei piosenka “The Ride” w oczach internautów przychylnych artyście ma światowy poziom. Rafał Brzozowski był tez chwalony za wygląd i kulturę osobistą oraz poziom. Internauci nastawieni krytycznie używali mocniejszych stwierdzeń. Artyście wróżą wprost ostatnie miejsce w konkursie.
Piosenka w ich oczach jest słaba, zła, nijaka i beznadziejna. Inni twierdzili, że to totalne dno i klapa czy też porażka lub odgrzewany kotlet. Przy okazji dostało się też Eurowizji jako imprezie, która nie od dziś jest zdaniem wielu festiwalem kiczu, który reprezentuje niski poziom. Bardziej powściągliwi w opiniach twierdzili, że Brzozowski ma przeciętny, słaby głos. Zauważono też, że na artystę wylało się “wiadro pomyj“. Byli też tacy, którzy uznali, że wszystko jest indywidualną kwestią gustu.
Internautom nie umknęło również to, że piosenka do złudzenia przypomina zagraniczny gotowy utwór. Śpiewała go Clara Rubensson. Nie była to jednak żadna tajemnica. Utwór “The Ride” został napisany i skomponowany przez szwedzkich kompozytorów: nominowanego do nagrody Grammis Joakima Övreniusa, Thomasa Karlssona, Clarę Rubensson, Johana Mauritzsona. Odnotowano jednak, że utwór oryginalny (demo) zniknął z sieci, albo jest usuwany w YouTube, by ten fakt zakryć.
Jako, że mamy możliwość badania nie tylko treści, ale też emotek zdobiących większość wpisów w sieci, sprawdziliśmy, których w dyskusji o piosence “The Ride” internauci używali najczęściej. Tu było mocno negatywnie.
Hejt w sieci to zjawisko powszechne
Krytyka w sieci towarzyszy artystom każdego dnia i chyba nie ma gwiazdy, której nie przyszło się z tym zjawiskiem mierzyć. Niech za przykład służy piosenka “Superhero” Viki Gabor. Młodej piosenkarce, na którą wielki sukces spadł jak grom z jasnego nieba, wypominano pochodzenie. Jedno jest pewne. Artyści podlegają jako osoby publiczne ocenie i – jak widać – muszą mieć nie tylko talent, ale i twardą skórę.
“Tym, którzy nie chcą dowierzać jeszcze, poczekajcie do występu, dajcie trochę szansę, bo cały czas szlifuję swoją formę, do tego, żeby zrobić po prostu The ride, czyli jazdę po listach przebojów i po eurowizyjnej scenie” – stwierdził w jednym z wywiadów Rafał Brzozowski.
Pozostaje więc trzymać kciuki za występ Polaka, który chyba nie przejął się falą krytyki do tego stopnia, by zrezygnować z występu na Eurowizji. Czy jednak uda mu się udowodnić, że hejt, który go spotkał, nie był potrzebny? Tego dowiemy się już 20 maja.
utworzone przez Grzegorz Stefański | mar 11, 2021 | SentiStocks
Narzędzie Sentistocks pozwala na predykcję średniego kursu Bitcoina (BTC). Jego działanie polega na znajdowaniu korelacji pomiędzy zmianami natężenia emocji i zmianami kursu BTC. Pomiar natężenia emocji przebiega w oparciu o analizę wzmianek o BTC publikowanych na Twitterze i Reddicie.
Kup Bitcoin i patrz, jak rośnie. Skuteczność prognozowania trendu kursu
Głównym zadaniem narzędzia Sentistocks jest przewidzenie trendu zmiany średniego kursu BTC. Prezentujemy obraz wartości predykowanych średnich kursów BTC za okres styczeń – luty 2021 r. w porównaniu do średnich kursów BTC true.
W naszym pomiarze skuteczności predykcji przyjęliśmy dwa założenia. Uznajemy prognozę za trafioną, jeśli:
- zmiany średniego przewidywanego kursu i średniego kursu rzeczywistego idą w tym samym kierunku (trend wzrostowy lub spadkowy)
- mieszczą się w przedziale od -0,66% do 0,66% (korytarz wskazujący trend boczny).
Średnia skuteczność predykcji kurs BTC w okresie styczeń – luty 2021 utrzymała się na poziomie roku 2020, to jest około 81%.
Bitcoin. Wartość i praktyczne wykorzystanie Sentistocks
Wysoka skuteczność trafności predykcji pozwoliła na wykorzystanie w procesie inwestycyjnym sygnałów zmian cen BTC pochodzących z 24 godzinnego modelu. Dlatego też na początku stycznia 2021 założyliśmy inwestycję w wysokości 1 000 USD w zakup BTC. W inwestycji przyjęliśmy strategię nazwaną Following Predictions, handlując 100% portfela, reagując na przewidywane zmiany trendu. Dla porównania przeprowadziliśmy również symulację powszechnie stosowanej strategii HODL .
Jak widać, strategia Following Predictions okazała się znacznie skuteczniejsza niż HODL zarówno w styczniu, jak i w lutym. Wynikało to z faktu, że nasz model skutecznie przewidywał okresowe spadki kursu BTC, co pozwoliło nam z wyprzedzeniem na wejście w walutę FIAT, unikając utraty kapitału.
Zwrot z zainwestowanego kapitału przy strategii Following Predictions osiągnął na koniec lutego poziom 188,4% wobec 51,2% w przypadku strategii HODL.
Oczywiście nasze narzędzie nie może być jedyną wskazówką dla decyzji inwestycyjnych, ale z pewnością wzbogaca wykorzystywane przez graczy instrumentarium. Przede wszystkim zawiera w sobie wyniki pogłębionych analiz emocji towarzyszących operacjom inwestorskim. Analizy te obejmują 8 podstawowych emocji oraz sentyment i pobudzenie.
Jak sprzedać Bitcoin? Podatek od kryptowalut
Podatek od Bitcoina wynosi 19% od kwoty dochodu. Oznacza to, że przychód uzyskany z obrotu kryptowalutami można też pomniejszych o koszty uzyskania przychodów. Zyski uzyskane ze sprzedaży kryptowalut trzeba rozliczyć w rocznym zeznaniu PIT.
utworzone przez Sentimenti Team | lut 26, 2021 | SentiBrand
Protest mediów pod hasłem “Media bez wyboru” miał miejsce 10 lutego br. Spora część krajowych mediów zamieściła zarówno w sieci, jak i w druku (i na ekranach naszych telewizorów) list otwarty do władz Rzeczypospolitej Polskiej i liderów ugrupowań politycznych. Jednocześnie tego dnia pozbawieni byliśmy jako obywatele jakichkolwiek przekazów na temat wydarzeń z kraju i ze świata. Zamiast tego naszą uwagę skupiły czarne ekrany stacji telewizyjnych i brak radiowych fal, czyli cisza. Powód? Plany opodatkowania przychodów z reklam. Jaki był odbiór tego nietypowego protestu w sieci? Sprawdzamy!
Protest mediów, media bez wyboru, podatek od reklam. “Tu miał być Twój ulubiony program”, czyli o co chodzi?
Wstając rano 10 lutego i włączając telewizję zobaczyliśmy czarny ekran. W radiu cisza, na wielu portalach internetowych brak bieżących informacji. Złapaliśmy za gazetę, a na okładce również czarno. Było niemal pewne, że to wydarzenie, czyli protest mediów, wywoła falę emocji. Wydawcy wielu portali, gazet i właściciele stacji radiowych i telewizyjnych stanęli obok siebie. W jakim celu? Ich zdaniem opodatkowanie reklam w mediach (takie są plany rządu) spowoduje osłabienie pozycji niezależnych redakcji. W wielu przypadkach spowoduje po prostu ich likwidację (gdy mówimy o małych mediach).
To, na co zwracali uwagę wydawcy i szefowie mediów to fakt, że oni wszyscy zatrudniają tysiące ludzi. To na nich odbije się nowy podatek. Inną istotną kwestią podnoszoną przez wydawców było to, że nowa danina spowoduje szybkie pogłębienie nierówności na rynku medialnym, który i tak nie wydaje się być sprawiedliwy. Wprowadzenie opłaty od reklam potraktowane zostało wiec jako doraźne szukanie wpływów do budżetu kosztem medialnego pluralizmu.
Sprawa ta była dość szeroko komentowana w sieci, czyli w mediach społecznościowych i na portalach informacyjnych. Zbadaliśmy ponad 300 tys. komentarzy z okresu 10-14 lutego (Facebook, Twitter, Instagram, YouTube, portale informacyjne, blogi, fora i inne otwarte źródła) pod kątem emocji, pobudzenia emocjonalnego i sentymentu. Poniższy wykres pokazuje dynamikę dyskusji w tym okresie (jak widać z dnia na dzień spadająca liczba opinii i komentarzy). Dodatkowo zestawiliśmy to z średnim dziennym natężeniem emocji związanej z zaskoczeniem.
Od zaskoczenia po zmęczenie tematem?
Duże wahania z samego rana 10 lutego wywołane były zaskoczeniem protestem (faza zaskoczenia i zdumienia zastaną sytuacją). Natężenie zaskoczenia utrzymywało się mimo spadku liczby komentarzy w kolejnych dniach na poziomie między 38% a 44% (mimo wszystko poniżej poziomu 50 w skali 0-100). 14 lutego zajmowały już nas raczej inne tematy i zapomnieliśmy o proteście przechodząc do fazy lekkiego zmęczenia i braku zainteresowania tym zagadnieniem. Protest umarł.
Wystarczyło zaledwie pięć dni, aby obywatele (główni zainteresowani, bo m.in. konsumenci mediów on-line) stracili zainteresowanie protestem. Niby nic nowego, bo każde nagłe wydarzenie z dnia na dzień traci dynamikę. W tym jednak przypadku mowa jest o ważnej kwestii, która istotnie może zmienić dostęp obywatela do informacji. Być może stoi za tym niska świadomość konieczności istnienia pluralizmu medialnego i zwykłe braki edukacyjne w zakresie wagi społeczeństwa informacyjnego i obywatelskiego?
Podatek od reklam. Irytacja zamiast wściekłości?
Ciekawie wyglądają dane dotyczące natężenia skrajnej emocji, czyli złości, w badanym materiale. Mimo spadku liczby komentarzy z dnia na dzień, cztery dni z rzędu natężenie złości rosło, choć nieznacznie. 14 lutego nieco opadło. Warto jednak zauważyć, że nie jest to zbyt wysoki poziom nasycenia komentarzy tą emocją, bo znacznie poniżej granicy = 50%. Wygląda więc na to, że może i było dużo gniewu i irytacji, ale zabrakło w internautach czystej wściekłości.
Jeszcze bardziej interesująco wygląda sentyment internautów względem dwóch mediów będących najczęściej wskazywanymi w osi politycznego sporu. Chodzi o TVP i TVN. Poniższe dwa wykresy prezentują średnie dzienne natężenia sentymentu względem stacji. Jak widać więcej negatywnego sentymentu odnotowaliśmy względem TVP. Również względem tej stacji widzimy nieco większe pobudzenie emocjonalne dyskutujących.
Twitter. Sentyment i emocje w poszczególnych grupach
Profilowanie kont na Twitterze pozwala pokazać strukturę przekazu, czyli jaka grupa w dyskusji jest aktywna i jak bardzo. Dodatkowo wzięliśmy pod uwagę tylko oryginalne wpisy, bez retweetów, które w przypadku tego tematu stanowiły znaczną część materiału. Naszym zdaniem oryginalne, pierwsze wpisy potrzebują więcej wysiłku i bardziej pokazują chęć zaangażowania, aniżeli podanie dalej.
Wykres warstwowy poniżej pokazuje, że najbardziej aktywną grupą byli przeciwnicy rządu. W tej grupie są m.in. zwolennicy lewicy, UE, osoby LGBT i zwolennicy obecnej opozycji. Zwolennicy rządu, ale w tym też grupa tzw. bardziej na prawo od PiS (prawica nie oddająca głosu na PiS również) stanowiła dużo słabszą grupę. Bardzo aktywne były za to konta twitterowe mediów. Politycy i działacze partyjni mieli niemal jednakowy procentowy udział w dyskusji w całym okresie.
Na koniec zmierzyliśmy emocje w treściach publikowanych na Twitterze przez konkretne grupy profili i porównaliśmy każde grupy osobno do wartości pozostałych. Tak powstało poniższe zestawienie ukazujące, jakimi emocjami i w jakim stopniu poszczególne grupy różniły się w odniesieniu do pozostałych. Wyraźnie widać, że największe różnice na tle reszty zauważalne są jedynie w przypadku profili mediów.
Tu mamy – paradoksalnie – więcej zaufania, radości i oczekiwania, ale to ma swoje wytłumaczenie. Media zamieszczały bowiem tweety na temat wsparcia dla protestu i nadziei na to, że podatku od reklam nie będzie. W przypadku przeciwników rządu, co nie dziwi, mamy większe natężenie smutku, złości, strachu i wstrętu. Tu też odnotowujemy największy ubytek radości, zaufania i oczekiwania.
Również trzeba przyznać, że przeciwnicy, czyli tzw. prawa strona Twittera, nie publikowała wpisów o negatywnym wydźwięku. Profile partyjne również cechowały się zwiększonym natężeniem negatywnych emocji, bo autorami były przede wszystkim profile opozycyjne. Ogólne pobudzenie emocjonalne po stronie polityków było niższe niż w pozostałych grupach. Ta grupa cechowała się spadkami natężenia emocji – zarówno pozytywnych, jak i negatywnych – w stosunku do innych grup autorów. Po stronie dziennikarzy delikatne wzrosty przede wszystkim złości oraz wstrętu.
“Media bez wyboru” to wydarzenie bez precedensu, wręcz spektakularne
Protest mediów 10 lutego 2021 roku był bez wątpienia akcją bez precedensu i na wyjątkową skalę biorąc pod uwagę zasięg. Można odważnie powiedzieć, że od strony public relations to wydarzenie spektakularne. Pozbawienie obywateli przez całą dobę bieżących informacji wywołało spore emocje.
Czarny ekran wyemitowany był nie tylko w największych telewizjach takich jak TVN, TVN24, Polsat, ale też mniejszych jak TV Puls, Metro, Fokus TV. W proteście wzięły udział również wszystkie serwisy internetowe z czołówki rankingów, czyli Onet.pl, Fakt.pl, Newsweek.pl, WP.pl, Rp.pl czy z rodziny Agory (Gazeta.pl, Wyborcza.pl, TOKFM.pl).
Wiadomość o nowym podatku i jego skutkach miała okazję dotrzeć do każdego Polaka. Nie wiadomo jednak, czy obywatele zdają sobie w pełni sprawę z powagi zagrożenia tak, jak to ma miejsce w przypadku samych wydawców. Żyjemy w kraju niezwykle spolaryzowanym.
Media dopasowały się do tej sytuacji. Jednak mimo braku pełnego pluralizmu medialnego, pozostaje mieć nadzieję, że akcja była choć przez chwilę tematem rozmów przeciętnego Kowalskiego. Rozmów w autobusie, tramwaju, czy po prostu w domu przy stole o tym, co by było, gdyby media niezależne i wolne nie istniały w ogóle…
utworzone przez Sentimenti Team | lut 10, 2021 | Styl życia
Horoskop stanowi na pewno źródło informacji wywołujących w nas emocje. Astrologia to w końcu jedna z najstarszych znanych nam dziedzin wiedzy. Choć jedni uważają to za bzdury, dla innych horoskop stanowi wskazówki służące osiągnięciu sukcesu w życiu.
Horoskop kontra emocje, czyli inne spojrzenie na wróżby
Inspiracją do tego krótkiego badania było to, czym zajmujemy się w Sentimenti każdego dnia. To emocje! Emocje stanowią integralną i nierozerwalną część ludzkiego doświadczania. Nie ma od nich ucieczki.
Podobno znaki zodiaku wpływają bezpośrednio na nasze wady, zalety, atuty i inne charakterystyczne cechy, jak i zachowania. Niektóre znaki wręcz są bardziej, wręcz skrajnie emocjonalne niż inne. Są zapewne też tacy, którzy swoich emocji kontrolować nie potrafią.
Baran, Ryby, Waga, Skorpion i Strzelec. Te znaki zodiaku podobno należą do najbardziej rozemocjonowanych. My postanowiliśmy jednak sprawdzić, jak nasycone emocjami były horoskopy i przewidywania dla wszystkich znaków.
To było krótkie, ale ciekawe badanie. Pod lupę wzięliśmy styczeń 2021 roku. Przeanalizowaliśmy naszymi narzędziami do analizy emocji i sentymentu horoskopy dla 12 znaków zodiaku z całego miesiąca! Dane wejściowe, czyli łącznie 372 treści wróżb, zaczerpnęliśmy z serwisu Gazeta.pl.
Styczeń – nowe otwarcie. Sentyment pozytywny górą
Z naszych analiz horoskopów na styczeń 2021 wynika, że dla wszystkich znaków był on przede wszystkim pozytywny. Z kolei dane na temat pobudzenia emocjonalnego wskazują, że za ten wskaźnik również odpowiadały emocje pozytywne. Czy dla każdego znaku jednak miesiąc ten zapowiadał się tak korzystnie?
Przypatrzmy się dokładniej, jaki sentyment ukrywał się w treściach badanych horoskopów dla wszystkich znaków zodiaku. Wykres przedstawiamy w skali logarytmicznej dla uwypuklenia różnic pomiędzy znakami. Na pierwszy rzut oka widać, że w styczniu 2021 roku najbardziej korzystnym horoskopem mógł się pochwalić każdy spod znaków bliźniąt, byka i raka. Gorzej pod tym względem wypadły osoby spod znaku panny, barana i wodnika.
Jeśli chodzi o sentyment pozytywny, najlepiej sytuacja miała się w przypadku bliźniąt i byków. Im szerzej na wykresie prezentuje się znak, tym bardziej jednoznaczne były przewidywania co do wydarzeń w styczniu.
Pozytywne i negatywne przewidywania na styczeń
Wchodząc głębiej w najważniejsze przewidywania na styczeń dla wszystkich znaków wyraźnie widać, że dominowały aspekty pozytywne. Dużo było o sprawach zawodowych, nowych znajomościach, sprawach finansowych, otrzymywaniu ważnej wiadomości, nowych pomysłach. To także pozytywna energia, odwiedzanie nieznanych miejsc, dobra zabawa i miłe chwile czy czekające znaki zodiaku ważne rozmowy i ciekawe wydarzenia.
Z negatywnych, mniej widocznych w zestawieniu kontekstów wynika, że dotyczyły one głównie cudzych tajemnic, rodzinnych sprzeczek i scysji, zaskakujących sytuacji, zobowiązań rodzinnych, konieczności podejmowania trudnych decyzji czy pomyłek życiowych. To także sąsiedzka kłótnia, odzyskiwanie równowagi a nawet niecny czyn czy potrzeba zachowania zimnej krwi.
Co z emocjami? Bliźnięta górą w styczniu 2021
Sentyment sentymentem. On mówi nam tylko tyle, że jest pozytywnie, lub negatywnie. Nasze narzędzia potrafią jednak wniknąć bardziej w analizowaną treść i wydobyć jeszcze więcej informacji. Dzięki poniższemu pomiarowi 8 emocji podstawowych w treściach horoskopów na styczeń 2021 widzimy, kto miał w tym miesiącu szansę na pozytywne wrażenia, a kto mógł spodziewać się najgorszego. Wykres pokazuje zmianę procentową w natężeniach każdej z emocji w odniesieniu do pozostałych znaków (czyli mówiąc krótko – czym dany znak różnił się od reszty).
Tak, jak wspomniano wyżej, najkorzystniej horoskop przedstawiał się dla bliźniąt i byków. Najgorzej dla panien i wag, ale też baranów. Różnice w natężeniach emocji pomiędzy znakami w tym przypadku sięgały nawet 50%! Dość stabilnie sytuacja przedstawiała się z kolei w przypadku raków i ryb. Z kolei w przypadku strzelców wszystkie emocje traciły na tle pozostałych znaków. Czy to oznacza, że miały za sobą nudny miesiąc?
Bliźnięta w badanym miesiącu wygrały. To był ich miesiąc. Co je czekało według horoskopu? Większość zaplanowanych spraw miała zakończyć się pomyślnie. Do tego doszedł zew internetowych zakupów, układanie planów związanych z rozrywką i planowanie przyszłych spotkań.
Poniekąd znajduje to swoje odzwierciedlenie w charakterystyce tego znaku. Osoby spod znaku bliźniąt są towarzyskie, rządzi nimi szeroko pojęta komunikacja. Nie znoszą rutyny i utartych schematów. To często dwie skrajnie różne strony osobowości. Być może stąd taka lawina emocji?
utworzone przez Sentimenti Team | lut 10, 2021 | Polityka i społeczeństwo
Portale informacyjne w 2020 r. zdominowane były głównie newsami dotyczącymi pandemii COVID-19. W naszych analizach nie badamy treści publikacji, ale emocje jakimi posługiwały się portale, aby wzbudzić zainteresowanie czytelników.
Media w Polsce. Jakie portale informacyjne były badane?
Badanie oparto na analizie emotywnej obejmującej 13 portali informacyjnych pogrupowanych w trzech kategoriach. Są to:
- ogólne portale informacyjne (wp.pl, interia.pl, onet.pl, gazeta.pl, wpolityce.pl),
- telewizyjne portale informacyjne (tvn24, polsatnews.pl, tvp.info),
- prasowe portale informacyjne (se.pl, fakt.pl, wyborcza.pl, polityka.pl, newsweek.pl.).
Podstawowe emocje w portalach informacyjnych
W ramach emocji podstawowych analizie poddano poziom natężenia zaufania, smutku, radości i strachu w tekstach zamieszczanych na portalach informacyjnych.
Prezentowane dane obrazują średnie wartości natężenia badanych emocji. Ich poziom bezpośrednio oddziałuje na wielkości indeksów EPI dla poszczególnych kategorii portali, jak i też na wielkość indeksu dla wszystkich portali łącznie.
Indeks emocji podstawowych (EPI) na portalach informacyjnych
Jako bazowy miernik analizy emotywnej zastosowano indeks EPI – czyli skumulowane natężenie emocji podstawowych. Wartość dodatnia EPI wskazuje na przewagę emocji pozytywnych w publikowanych tekstach. Natomiast wartość ujemna wskazuje na przewagę emocji uznawanych za negatywne.
Zaprezentowane wyniki badań wskazują wzrostową tendencję indeksu EPI dla badanych portali łącznie. Taki stan rzeczy wynikał z dwóch przesłanek zachodzących jednocześnie:
- wzrostowego (dla wszystkich portali łącznie) trendu natężenia emocji uznawanych za pozytywne (zaufanie, radość),
- spadkowego (dla wszystkich portali łącznie) trendu natężenia emocji uznawanych za negatywne (smutek, strach).
Dzięki temu zjawisku indeks EPI w badanych portalach łącznie na koniec 2020 roku osiągnął niewielki poziom dodatni (+0,09). Tym samym można uznać, że doszło do sytuacji zrównoważenia natężenia emocji pozytywnych i negatywnych w tekstach publikowanych na badanych portalach informacyjnych.